Corka kuzynki mowi wszystko, moj synek prawie nic

ona jest pol roku mlodsza ma 22 mies nie mowi zdaniami ale powtarza prawie kazdy wyraz laczy wyrazy, juz trace nadzieje od kilku miesiecy prawie nic nie ruszyl zaczal mowic tylko NIE ze zrozumieniem, mowi proste wyrazy spotkania z kuzynka mnie dolują :(

zaczal rozpoznawac zwierzatka, troche probuje liczyc a jak chce cos trudnego powiedziec, bierze sie za ciezki wyraz ale on tak jakby byl uwiazany w worku mowi go tak ciezko jakby mowa go bolala :(

jestesmy z mezem tacy smutni mamy powoli dosyc, gdzie nie pojdziemy dzieci trajkotaja jak najete, niby pelno dzieci mowi pozniej ale ja jeszcze na takie nie trafilam, ciagle slucham historii, ze ktos pozniej zaczal, ze czyjes dziecko pozniej ale nie widze takich dzieci :( mowie, spiewam, czytam, bawie sie :( i co i nic :(

z jednej strony powinnam wiecej z nim wychodzic dawac wiecej bodzcow a z drugiej sie wstydze :( eh

nic sie nie martw,kazde dziecko jest inne :) poza tym chlopcy zazwyczaj zaczynaja mowic pozniej niz dziewczynki :) a poza tym jeden wyrasta na gadule inny na malomownego :) 22 miesiace to czas gdy dziecko powinno juz duzo rozumiec,natomiast co do mowy to wcale niekoniecznie :) glowa do gory i ciesz sie,bo pierwsze slodkie slowka jeszcze przed Toba,a tak mialabys juz je za soba :D

a gdy mowisz,spiewasz,czytasz to synek Cie rozumie? jesli tak to wszystko w porzadku :)

ale on ma 2,3 mies :( 22 ma ta mała

a co przychodzi mu latwo? ruch moze? to byloby typowe,jesli jest swietnie rozwiniety ruchowo,to z mowa bedzie troche powolutku :)

tak rozumie wlasnie, ostatnio przyniosl wode do pokoju a ja mowie jeszcze kubeczek to Ci naleje i poszedl po kubeczek sam do kuchni :) to mnie cieszy bardzo takie postepy zauwazam, od kilku dni bardzo skupia sie na ksiazeczkach pytajac co to na kazdy przedmiot, co to? mowi juz od kilku tyg 1000 razy dziennie ale nie powtarza nic

to nic,naprawde. widzialam conajmniej kilkoro chlopcow,ktorzy ledwo co mowili do okolo 3 lat

nie martw się........mój brat nie gadał nic do 4 lat rodzina myślała że jest nienormalny.....ale zaczął mówić w końcu całymi zdaniami :) każde dziecko jest inne uszy do góry będzie ok

jest mega zywy, niestety tez troche rozpieszczony, jest percyzyjny, dokladny, nie jest takim banalnym dzieckiem, umie bardzo duzo rzeczy robic,

teraz jest wlasnie faza co to? zwierzatka umie nasladowac wiekszosc i to w ciagu kilku dni zalapal, zakochal sie w liczeniu, uwielbia dzieci zabawe z nimi bieganie, a ku ku, wykonuje sporo polecen, wiekszosc rozumie,

moze po prostu nie bedzie z niego 'wygadana gadula' i tyle kompletnie sie nie przejmuj! do okolo 3 lat wlasciwie nie liczy sie WCALE to ile slow dziecko wypowiada,a tylko to ile ROZUMIE natomiast nie ma zadnego znaczenia gdy dziecko powtarza slowa,ktorych i tak nie rozumie fajnie,bo smiesznie,ale nic dla rozwoju nie znaczy

moj syn nie mowil do 3 lat gadal po swojemu ,ale ja mowilam do niego bez przerwy, po 3 urodzinach jakby mu sie jezyk rozwiazal mowil zdaniami mial spory zasob slow.to ze nie mowi w wieku 2 lat nie jest niczym dziwnym ,a ty zastanow sie czy nie za bardzo go porownujesz z krzywda dla niego, dziewczynki mowia szybciej daj mu czas ,a pewnego dnia cie zaskoczy i bedziesz sie modlila zeby juz zamknal buzie:)

dziekuje Wam dziewczyny, mysle o tym ciagle i czekam chociaz na jedno slowo bo posluguje sie wiekszoscia slow ktorych nauczyl sie w 17 mies i tyle na tym staneło, jakies drobne sie pojawiły ale najdziwniejsze sie pojawialy sie ywrazy raz czy dwa i znikaja np ciocia, ogień, uwaga, Dawid to bylo raz i tylko raz a sa slowa ktore probuje powiedziec ale jakby nie mogl ich wypowiedziec, nie powie OKO a bierze sie za slowa typu jogurt czy traktor

wszyscy mowia wlasnie tak :) i to mnie pociesza czekam na ten moment bardzo, bardzo.. staram sie go nie porownywac, ale chlopaki w jego wieku tez juz sporo mowia czy ci w kosciele, czy ci w przychodni..niech sie pokaze taki jeden nie mowiacy w naszym otoczeniu odpuszcze a tak czuje sie taka wyobcowana

moze od tego czasu rozwinal sie w innych dziedzinach w duzym stopniu? chyba sie za bardzo skupiasz na tym mowieniu :) faktycznie gadajaca duzo corka kuzynki wprawila Cie w kompleksy,zupelnie niepotrzebnie :)

co moge zrobic zeby mu pomoc, czy te slowa ktore kiedys byly sa w jego zasobie? dlaczego ich nie uzywa? probuje nowych ale ggdzie te stare, mowilam to lekarce a ona mowila moze ich akurat nie potrzebuje..

bo ta mała to taka kruszyna on wyglada na 4 a ona na poltora roku i jak stana obok siebie a do tego goscie na jakiejs imprezie to odechciewa mi sie swietowania, imienin itd. maz jest ejst smutny i zaczyna sie doszukiwac mimo, ze z innego powodu robilismy wiekszosc badan glowki itd, i wyszly ok...

mysle i mysle, siedzimy razem ogladamy te bajeczki ja cierpliwie opisuje wszystkie owoce, zaczac mu codziennie czytac bajki na dobranoc? wiem, ze nie zaszkodzi, nie chce tez przesadzac...

postaram sie, zeby nie wyczuwał, ze napieram, jak problem sie zaczal w mojej glowie duzo czytalam, pisalo zeby dziecku pozwalac robic ze soba wszystko, sprzatac gotowac, to pozwolilam i teraz mam malego tyrana bo nic mu zabrac nie wolno i musze z tym walczyc..

Przecież to nie świadczy, że z Twoim dzieckiem jest coś nie tak. Na wszystko przyjdzie pora. Może to mieć związek z wadą słuchu, ale wątpię...

slyszy wszystko dobrze tak mi sie wydaje bo jak uslyszy w oddali auto nasze to zaraz rozpoznaje silnik i wola tata jedzie

A mój synek ma 2,5 roku i w sumie też niewiele mówi, ale to pewnie moja wina jest, bo ja mało do niego mówię, generalnie mało mówię. Może jak będzie miał kontakt z rówieśnikami, to się podszkoli...

W takim razie absolutnie się nie martw! Rozmawiaj z nim często, czytaj, opowiadaj...

a powinnam sprawdzic czy uklad w buzi jest ok nie wiem czy to logopeda czy jakis foniatra to sprawdza? wiem, ze juz swiruje.. :( ale nie chce niczego zaniedbac

Nie przesadzaj :) może synek jest po prostu małomówny.

bede rozmawiac..cierpliwie czekac bo nic mi nie pozostaje, zauwazylam, ze zaczynam zanizac mu wiek ciagle mowie, ze dopiero skonczyl 2 lata :(

ja tez pozwalałam i mam problem ;) teraz to juz buntuje sie gdzy chce zalozyc mu buty-bo on chce sam :P moj ma 19 miesiecy i mało mówki,bardzoooo mało,ze zrozumieniem używa mama,tata,daj i ma (masz),tak,nie. ale czasami my się wyrywa coś konkretnego np.ja mówię "chodź założymy pieluszkę" a on mi raz odpowiedział" cos jeszcze" albo jak wczoraj poszlam do sklepu to powiedzial tacie "mama,nie ma" ale to są zwroty które chyba mu się wyrywają,albo uslyszal i powtorzyl akurat w takim momencie,nie wiem.Troszeczkę się martwię,ale wiadomo jak każda mama :) przy książeczce mówię mu np.tu jest świnka a tu krowa i piesek,a jak go zapytam "gdzie jest swinka" to pokazuje paluszkiem. Z mową mój jest do tyłu ale z rozwojem motorycznym do przodu,jest też zdolny,bynajmniej mi sie tak wydaje,wie ze wozkiem trzeba bujać,wie ze lalki sie wklada do wozka,potrafi sam wejśc do wózka i się zapiąć szelki,zdejmuje skarpetki,spodnie bluzę na zamek,kurtkę,czapkę,buty. Wie,że gdy mu mówię że zakladamy buciki to ma dzwignąć nogę,potrafi dac rączki do góry gdy mu powiem,wie co to "usiądź na nocniku" daj butelkę,piciu,wie że należy dmuchać jedzenie przed zjedzeniem gdy mu powiem,że jest gorące i takie tam... To wszystko jest jak z chodzeniem czy siadaniem,jedno usiądzie w wieku 5-6 miesięcy a inne w 7-8...kuzynka mojego synka szybko zaczela mowic,teraz ma 2,5 roku i bardzo duzo mowi