Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm

fantastyczny kochanek o naturze cyborga

Polecane posty

Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
ja bym Ci powiedziala: rzuc go! ale sama widzisz, mam troche podobny, choc zupelnie inny, problem :D i i mi troche niezrecznie! a moze warto jeszcze poszukac? zameczysz sie na dluzsza mete. albo trzymac go w odwodzie, nie koncentrowac sie na nim... hmm jak u Ciebie z emocjonalnoscia? on to jakis popapraniec moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Bo wiesz, jeśli on chce cię MIEĆ, to może jak cię straci, to otrzeźwieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
ja caly czas robie mu 'awantury', susze mu glowe, probuje sprowokowac, zeby sobie poszedl eksperymenty chorawe :D przechodzimy z wersji do wersji chyba tez ciezko mu zerwac ostatecznie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
on chce MIEC KOBIETE, spedzac z nia duzo czasu, glownie w lozku ale nie tylko spotykac sie czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
wartosci podobne... to powinno wplywac na charakter chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
moze tego Twojego trzeba zlamac, zeby byl bardziej ludzki, otworzyl sie przed Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Ten układ to w ogóle nie wiadomo co. Ani to związek, ani to przyjaźń. Nie sypiamy ze sobą. Spotykamy się od dłuższego czasu na randkach, ale nie sypiamy. Tzn. spotykaliśm się, bo teraz już coraz rzadziej. Z jednej strony chciałabym być z nim i nie chcę odchodzić, nie chcę go stracić. Z drugiej strony wiem, że jeśli zostanę, to wykończę się przychicznie i stracę do siebie szacunek. Mam wrażenie, że jestem jak ofiara przemocy - daję sobą pomiatać, czuję się z tym źle i wiem, że tak być nie powinno, ale nie mam siły, żeby to skończyć. Cały czas mam wrażenie, że może coś się poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Ta cała sytuacja z nami też mnie wykańcza, bo nie wiem, na czym stoję. Ja chciałabym związku, on chyba jest jakimś emocjonalnym popaprańcem, który nie potrafi nawiązać żadnej relacji uczuciowej. Teraz zaczął się ode mnie oddalać i mam wrażenie, że znudził się mną i stracił zainteresowanie. Czuję z jego strony niechęć. Ja już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
o, wlasnie, to uczucie niemocy ja przezywam bardzo ciekawe rzeczy bo tak: po pierwszym spotkaniu intensywne poczucie nieszczescia (sic) i zlosc potem za kazdym niemal razem przytloczenie, jak juz sie nie widzielismy chcoc troche zabawy jest rzucilam go w koncu: poczucie totalnego oczyszczenia, szczescia! i dumy z siebie potem szlam na spotkanie i co? jakos nie moglam mu prosto w twarz powiedziec, unosilam sie na chmurze hormonow jesli zerwac, to teraz... ale- zrywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
a Ty wykonywalas jakies gesty w jego strone, sugerowalas cos? moze on na to czekal, moze chcialby sie otworzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
zniechecil sie dlugim czekaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Wiem, co czujesz, ja czuję podobnie. Próbowałam trochę nieudolnie. No bo jak rozmawiać o uczuciach z górą lodu??? Zadałam pytanie, jak on to widzi. Jakbyś widziała jego minę, kiedy załapał o co go pytam. Minę miał tak zażenowaną, jakbym zapytała, czy kiedykolwiek uprawiał seks z własną matką. Wtedy zupełnie straciłam pewność siebie i coś pochrzaniłam. Wyszło chyba trochę tak, jakbym mu kosza dawała. On odpowiedział coś wymijająco i dosłownie uciekł. Zabrał się kilka minut później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Wiesz, to on powinien zrobić jakiś gest. W końcu jest facetem! Spotykał się ze mną szmat czasu i nic nie zrobił. Nawet nie wiem, czy miał ochotę coś zrobić. A co do twojej sytuacji - piszesz, że czujesz się lepiej bez niego. Nie cierpisz, jak go przy tobie nie ma. Więc moja rada - zerwij z nim i utnij wszelki kontakt, żebyś nie zmiękła na jego widok. Ja mam zamiar porozmawiać z moim idiotą już niedługo. To będzie bardziej wylanie żali, niż rozmowa. Zobaczymy, co to da i wtedy zadecyduję, co dalej. Poza tym, myślę, że po tym spotkaniu, możemy już więcej się nie zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
oj niedobrze... wlasciwie to bardzo podobne do mechanicznego powiedzenia 'kocham cie' osobie, ktorej sie nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
A tobie mówię, zerwij z nim! Skoro jemu nie zależy na tobie, ale na posiadaniu jakiejś kobiety do łóżka, to chyba nie ma sensu tego ciągnąć. Z drugiej strony, piszesz, że cię kocha, ale piszesz też, że kłamie. Skąd wiesz, że cię okłamuje? Może rzeczywiście cię kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
tak by bylo najlepiej. tyle ze nie chce byc swinia i konczyc przez sms czy gadu musialabym stawic mu czola :D ! koniecznie z niim porozmawiaj! dla samej siebie, zeby to zakonczyc w swoim umysle i sercu (chyba ze akurat sie z nim jakos dogadasz... co moze byc wstepem do dalszych trudnosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Ale, że co jest jak powiedzenie 'kocham cię' nieznajomej osobie?? A jak Twoim zdaniem, powinnam to rozegrać? Jak pokazać mu, co czuję, bez narażania się na upokorzenie z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
z poczatku pisalismy na portalu randkowym, potem przez gg ciekawe wiadomosci, plus jakies podteksty sie plataly (z jego winy) przyszlam wiec na spotkanie z casanowa, znalazlam zaczytanego introwertyka bardzo mu sie spodobalam, od razu na pierwszym spotkaniu (bardzo uprzejmy byl, praktycznie zero gadki o seksie itp) zaczal mowic, ze chcialby budowac zwiazek ze mna potem na gg dalej podteksty to postanowilam go "wykorzystac" "po" on dalej o checi zwiazania sie ze mna i tak potem jakos dziwnie sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
plakalam w sluchawke mu raz, bo nie moglam zniesc tego calego mlynu (nie bede ci opisywac) i rozlaczylam sie zero reakcji chce sie spotykac spotykac spotykac pisze do mnie cos-tam jakos tak milo-mechanicznie, 'dzien dobry bla bla" jak gdyby dzialal mu w glowie program: "dziewczyna" nie ma szalonego zainteresowania mna, potrzeby kontaktu, nie zadzwoini z wlasnej woli, ale 'kocha'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
No nie, przez gadu albo przez sms to tylko dzieciaki z gimnazjum zrywają. Ale możesz to zrobić przez telefon:D Ja wiem, że ci nie pomagam, ale jest jeszcze jdena możliwość. Możesz się nie przejmować jego krętactwami i manipulatorstwem, olać to i cieszyć się super seksem. Tylko do tego potrzeba bardzo silnej psychiki. I jest taki problem, że możesz się zaangażować jeszcze bardziej i będzie jeszcze ciężej odejść jakby co. Poza tym, jeśli on chce cię tylko do łóżka, to możesz stracić z nim najlepsze lata życia i nigdy nie ułożyć sobie życia z kimś normalnym. Później obudzisz się z niczym. Tak, czy siak , ten związek jest mocno destrukcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
moze postaw sprawe jasno, ale 'rozumowo', 'logicznie' przedstaw mu sytuacje, argumenty, teza, antyteza, synteza :D a potem zlap za reke i popatrz w oczy "powinnismy rozwiazac ten problem' jak myslisz?... moj akurat to namietny cyborg (eh)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
No to on jednak chce być z tobą związku! I mówi, że cię kocha! A to, w czym teraz tkwisz, to nie jest związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
ja to widze tak, ze facet sie na mnie 'rzucil', bo jestem ladna ale mamy malo wspolnego, stad te luki w kontaktach ja w pewnej fazie chcialam tylko tego, ale bylo mi potem bardzo zle :( mialam zal do siebie, ze pozwolilam na to chcialabym tych jego umiejetnosci i fantazji w kims, kto ma jakies cieplo, klase... a tak sie blokuje i zastanawiac, z czym on zaraz chamskim moze wyskoczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
TAK! ale nie chce mu sie ze mna gadac, jest emocjonalnie zimny :( nie ma miedzy nami wiezi a on mnie kocha wielce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
No to już rozumiem, w czym problem. RZUĆ GO! Skoro jedyne, co ci się w nim tak naprawdę podoba, to jego umiejętności w łóżku. Rzuć go i zrób to teraz, bo później będzie jeszcze ciężej! Najlepiej przez telefon. Powiedz, że nie chcesz się już z nim spotykać. I nie pzejmuj się, co on będzie czuł, jak zerwiesz z nim w ten sposób, bo on się twoimi uczuciami nie za bardzo przejmuje. Po zerwaniu może trochę boleć, ale to minie. Trzeba przeczekać. Za jakiś czas będziesz sie zastanawiała, co ty w nim właściwie widziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
sama sie w tym gubie sytucja: ja i on: moze powinnismy zostac tylko kochankami? (on wobec naszych problemow zastanawial sie, czy by nie zerwac w ogole kontaktow, nawet znajomsci, ale go ciagnie do mnie) duzo bardziej chcialby ze mna to robic niz ze mna gadac :) i dlatego mysle, ze programowo "kocha" kazda dziewczyne, z ktora sie spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
Widzisz, ja to znowu chciałabym widzieć jego cechy (te dobre) w kimś bardziej normalnym uczuciowo. Poza tym, facet jest strasznie seksowny, pociągający i strasznie mi się podoba. Jestem zniewolona. Nie mogę oderwać od niego wzroku. I ten jego zapach... Po raz pierwszy zdarza mi się, że podoba mi się, jak mężczyzna pachie. Nigdy nie zwracałam na to uwagi. I nie chodzi o perfumy. Chodzi o jego naturalny zapach. Mogłaby go wąchać bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
Moja Droga, wlasnie! to tak jakby kochac sie z bardzo wydajnym robotem-seksmaszyna :( a ja bym chciala 'czlowieka' :( jakiegos normanego kontaktu dziekuje! Cos postanowilas w sprawie Twojego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b vwjrtbnk nbjmktnyhklynjlyknm
O wlasnie, nie pasuje to zimno :) mamy troche inna wersje tych naszych problemow, ale sedno to samo gdyby zostal Twoim mezczyzna, moze bylabys jeszcze bardziej nieszczesliwa, bo uzaleznilabys sie od niego a on bylby dalej soba... zimny... i zastanawialby sie o co ci chodzi... albo patrzyl z sadystyczna przyjemnoscia na Twoj bol :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cosmic Stardust
No więc uważam, że to nie ma sensu. Chociaż pewnie znalazłyby się osoby, które powiedziałyby ci, że budowanie związku na seksie może się udać. Ja uważam, że nie może się udać! Dobry seks to podstawa związku, a facet kiepski w łóżku może zgasić największą miłość ( wiem coś o tym). Jednak, jeśli nic więcej was nie łączy, to to się nie uda. Prędze czy później się rozstaniecie. A chyba lepiej teraz, jak jeszcze nie zmarnowałaś przy nim zbyt dużo czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×