Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdołowana przez młode życie

czy uciekając z domu lepiej coś wynająć czy wprowadzić sie do narzeczonego?

Polecane posty

Gość jiukgtrr
to dobrze trafilaS oby sie udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolierttt
ciekawa jestem co on w tobie pokochal skoro jestes taka poharatana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
mam wrazenie,ze ona go nie kocha tylko ucieka z domu jak to napisała,pozniej sie rozwiedzie i zostawi tego zakochanego samego :( take oszustwo,juz leiej sama niech pomieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana przez młode życie
kocham go ale boje sie ze cos nam nie wyjdzie, nie wiem, że on mnie zdradzi kiedys tam albo ze cos innego, nie wiem ale jakies takie mam obawy choc go kocham a on mnie przekonuje ze wszystko sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
kazdy myslacy ma takie obawy no to trzymam kciuki a o ojcu zapomnj sa kanalie na swiecie rozne sama wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
dobrze ze mozesz sie wyniesc,tez tak kiedys zrobiłam i dzieki temu odetchnełam,dom zabijał mnie,ojciec psychol:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana przez młode życie
nie wiem co we mnie widził. My sie poznalismy przez znajomego znajomego o tak powiem, wiec to nie była miłosc od pierwszego wejrzenia a raczej docieranie do siebie i tak oto sie przywiazalismy i pokochal=ismy nawzajem. Doda ze on mowi ze w pierwszym roku zwiazku byłam gorsza tzn bardziej nerwowa bardziej mu rózne rzeczy na złosc robiłam a teraz złagodniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
tez nie wiem co we mnie widzIał moj ówczesny ;) dobrze ze los nam ich zsyła :) bedzie dobrze, mysl optymistycznie!!! :)sciskam!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
ale wez wszystko co ci bedzie potrzebne zeby juz tam nie wracac,bo takie powroty sa jak smierc:( niepotrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
ja wziełam nawet swoje meble :) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
tylko,ze ja wyprowadzałam sie do swojego mieszkania,Ty chyba nie musisz mebli brac,to spakuj co wazne i juz! :) ulozy sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdołowana przez młode życie
napewno wezmę wszystko tylko nie na raz bo sie nie zabiorę . Zastanawiam sie tylko czy wyjść bez słowa czy powiedziec ojcu pare słów ( i znów awantura bedzie i na mamie sie wyżyje). Jedna siostra juz tak zrobiła to od ponad roku jej nie widzi na oczy. Ehhh Dziękuje za pomoc:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
Nie mów nic. Nie warto i szkoda nerwów. Teraz wazne jest Twoje zycie. Sciskam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuuuoooplk
mnie do smierci nie zobaczyl za swoje zachowanie,nie warto nic gadac bo i tak wychodzi na jedno,poharatali nas i wystarczy,teraz masz Swoja Droge,duzo szczescia Ci zycze i uda sie wszystko,tylko w to uwierz :) całusy!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×