Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta_obdarta26

Obrazanie sie ludzi ze nie zostali zaproszeni

Polecane posty

Gość marta_obdarta26

robimy za kilka miesiecy wesele. Male-bedzie ok 40 osob. I daleka rodzina mojego narzeczonego (baaaardzo liczna-jak bysmy chcieli zaprosic wszystkich wyszloby tylko z jego strony ok 100 osob) obrazila sie ze nie zostali zaproszeni. argumentuja to tym ze moj narzeczony byl na paru ich weselach jako dziecko czy nastolatek (oczywiscie sam). nie wiem juz co o tym myslec. wedlug was maja o co sie obrazac, czy moze my popelnilismy jakis blad??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
zapraszasz kogo chcesz jak ci fundusze nie pozwalają to nie.proste . a ludzie i tak będą się obrażać ,nie zwracaj na to uwagi . ja nie wyobrażam sobie by robic wesele i co ?brac moze jeszcze specjalnie kredyt bo trzeba wszystkich zaprosić? jasne. nie bierzcie go głowy .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecietne pol POlski takie
e pogadaja i przestana, nie przejmuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Nie przejmuj się.Ja też nie zapraszałam wszystkich tylko najblizszych.Jak ktoś chce, to choćbyś mu do doopy chciała wejść to i tak się obrazi. Z drugiej strony jeśli bardzo mają ochotę być świadkami waszego ślubu mogą postąpić jak moja kuzynka - nie była zaproszona (to już dalsza rodzina),ale po prostu przyszła do kościoła z drobnym prezentem,życzeniami i uśmiechem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, ludziom strasznie się nudzi, ekscytują się czyimś weselem, czekają pół roku, a później wściekają się, że nie ma ich na liście...nie przejmuj się, za kilka miesięcy już nikt nawet nie będzie o tym pamiętał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rób wesele jakie chcesz
z listą gości jaką chcesz. Ja też miałam podobny problem, tylko jakbym chciała zaprosić wszystkich to wyszłoby ponad 200 i to ludzi z którymi jeszcze mam jakieś kontakty. Wybraliśmy koło setki przyszło 80. Parę osób niby się obraziło, ale znalazło się nawet parę osób które mi powysyłały prezenty przez babcię czy przez rodziców, czy przez kogoś innego i byłam mile zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Litości.. Dla mnie największą porażką jest, jak ktoś mi mówi "zaprośmy, bo oni nas zaprosili". Przypominają mi się wtedy czasy podstawówki i zaproszeń na urodziny:) Mąż twierdzi, ze tak myśląc, jestem niewychowana i niekulturalna, ale bez przesady... Jak jakiś wujek ma miliony i zaprasza pół miasta, a ja mam limitowany budżet to w imię czego mam się rewanżować, jesli np wolę zaprosić kogoś bliższego? Niech się obrażają. Powiedz otwarcie, jak jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłabym szczęśliwa
gdyby mnie nie zapraszano na wesela, to takie nudne spotkanie rodzinne, wolałabym w tym czasie robić coś innego - leżeć z tyłkiem na wirchu. Nie lubię wesel i starannie te uroczystości pomijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiślanka
obrażać się, że nie zaproszono nas na wesele? Chyba nie ma nudniejszej rozrywki -co najmniej 500 zł od pary i cały tabun rodziny na karku... dziękuję za taką rozrywkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaaaaaaaczek
wg mnie to glupota sie obrazac: skoro byl,dal prezent i nic im nie jestescie winni,a zapraszacie kogo chcecie :-) moj narzeczony ma duza rodzine i nie myslimy ich wszystkich spraszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×