Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość upppppppppppppppppppp

problemy psychiczne-brak wsparcia

Polecane posty

Gość upppppppppppppppppppp

wychowalam sie w rodzinie w ktorej ojciec naduzywal alkoholu. matka z jednej strony darla sie ciagle na niego z tego powodu. a z drugiej strony lamentowala gdy powinien wrocic z pracy a jeszcze go nie bylo. potrafila godzinami wypatrywac przez okno i biadolic ze na pewno cos mu sie stalo wpadl pod samochod itp. obarczala mnie tym wszystkim w szkole tez bylam ofiara mysle ze rowiesnicy wyczuwali ze nie mam wsparcia w rodzinie i wykorzystywali to. wiem ze pewnie wiele osob nie mialo rozowego dziecinstwa i radza sobie w zyciu le kazdy ma inna psychike. moja juz od urodzenia pewnie byla slaba plus doswiadczenia z dziecinstwa i niestety mam nerwice fobie osobowosc unikajaca. nie mam pacy rodziny ciagle slysze ze kowalska osiagnela to czy tamto. ale ze kowalska wychowywala sie w zupelnie innych warunkach tego pod uwage nikt nie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deefty
przestań się rozczulać. weż się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
latwo powiedziec. ktos kto nie wie na czym polega fobia spoleczna lepiej niech sie nie wypowiada w temacie. doswiadczylas kiedys czegos takiego ze w kazdej sytuacji spolecznej np podpis w banku urzedzie jedzenie w restauracji podanie komus kawy trzesieszsie jak nie wiem co i nie jestes w stanie wykonac tych czynnosci ani zapanowac nad tym trzesieniem bo jest niezalezne od ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
i w czym możemy ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2343
Proponuję do psychologa. Z tego co wiem można jakoś załatwić z NFZ jeżeli nie masz kasy. Ja się niedługo wybieram bo też mam pewne problemy ze sobą. Wydaje mi się, że dobry psycholog wie co mówić i może Ci pomóc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
nie słuchaj sylwii. idź do psychiatry. psycholog tylko będzie pierdolil. nic nie zdziała na twoje dolegliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkllp;
ja sie wychowywalam w porzadnej rodzinie a ma tak jak Ty, depresje, nerwice lekowa i ejstem wielka sierota zyciowa od urodzenia tp byla kwestia czasu jak organizm w koncu zareagowal nerwica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudonimu !
zgadzam się ja z nerwica i forbią poszłam do pychologa i chodziłam do niego przez rok !!! Nic kompletnie nic mi nie pomógł ! Straciłam 5 tyś zł i nie było żadnej poprawy, a psychiatra postawił mnie na nogi w ciągu miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkllp;
i doskonale cie rozumiem a ten kto nie wie co to fobie i nerwice to niech sie nie wypowiada a juz na pewno niehc nie peirtoli zeby sie wziac za siebie bo sie zwyczajnie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkllp;
ja bylam u psychiatry i co..pogorszyl tylko moj stan i dwalata mi zajelo nim moglam zostac w koncu sama w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2343
I co ona niby powie psychiatrze: Poproszę tabletkę bo w życiu mi nie idzie. ?? Jej problem jest bardziej złożony i wynika z podłoża rodzinnego co zawsze jest analizowane przez psychologów. Polecam książkę: Toksyczni rodzice. Powinnaś trochę poczytać o tym i zdać sobie sprawę z paru spraw. Zrób jak chcesz, ale wątpię aby psychiatra mógł tu pomóc, a jak pomoże to na krótko bo problem jest głęboko w twojej psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
nie na każdego psychiatra dobrze podziała, ale napewno jest dużo lepszy od psychologa. Do idą tylko osoby słabe, ale nie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkllp;
ale pweidz mi co jej da dupcenie u psychologa? nic nie da!! to juz ejst nerwica a nerwice sie leczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
sylwia, u mnie to nie wzięło się od rodziców. JA SIĘ TAKI URODZIŁEM, więc nie pierdol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ja Ciebie rozumiem ..
mimo, że ja nie miałam większych problemów.. Tyle, że mam kuzynkę w podobnej syt. Mimo, że wychowała sie w niby "normalnej" kochającej się rodzinie, gdzie na nic im nigdy nie brakowało, to rodzice po prostu za dużo wymagali od nich. Inni mieli czas na zabawę, a oni ciagle praca i praca. Rozumiem, tez nie miałam lekko, musiałam pomagać, ale kiedys nalezy sie czas wolny chyba? Cokolwiek zrobili źle wielka awantura, w ogóle ciągle wpedzali ich w poczucie winy. Teraz dziewczyna jest dorosła i mimo, że jest praktycznie we wszystkim dobra , ma niskie poczucie wartości , ciagle sie boi , że jej coś nie wyjdzie .. itd. Byle czym sie załamuje, wrak człwowieka.. Tyle, że ona nie boi sie kontaktu z ludzmi, ona wlasnie od problemow ucieka do ludzi, chce z nimi rozmawiać .. to ja chyba ratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dobrze wiem co to jest wysłuchiwanie ciągłych narzekań matki na ojca Moj ojciec tez nadużywa alkoholu.Dzieciństwa nie miałam kolorowego.Z czasem doszłam do wniosku że nie tyle wykańcza mnie picie taty co ciągle nadawanie matki.Jest tak do tej pory mimo ze juz z nimi nie mieszkam.Moja psychika nadaje sie do terapii.Nie ma co ukrywac .Mimo to jakos sobie radze mam prace faceta.Ale moja przeszlosc ma na mnie duzy wplyw.Jestem slaba,łatwo wpadam w nerwy.Jestem zawieszona jakby w prozni.Chcialabym zeby ktos powiedzial mi ze to nie moja wina,zebym zaczela zyc tak naprawde zebym zaczela byc szczesliwa.Chcialabym zeby cos wreszcie peklo miedzy moimi starszymi i opamietali sie oboje.Zebym nie musiala opowiadac sie za zadna ze stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfdsfasdfa
nikt Ci nie pomoże, bo nie ma takiej możliwości. Możesz pomóc sobie sama, znając swoje emocjonalne okaleczenie możesz wypracować pewne zachowania, kompensować pewne braki rozumowo, analizując, podejmując decyzje, coś co ci "emocjonalnie zdrowi" robią intuicyjnie, Ty musisz ogarniać rozumem. To trudne, ale można się tego nauczyć, a znam to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2343
Dobrze ale trochę kultury. Każdy ma prawo do swojego zdania. Ona i tak zrobi co będzie uważała za słuszne. Zresztą uważam, że powinna i tu i tu spróbować. Wydaję mi się, że najpierw rzeczywiście powinna pobrać jakieś leki na nerwice, ale psycholog też by się przydał i otworzył jej oczy. Mojej koleżance bardzo pomógł . Nie wiem jak psychiatra może pomóc w zaniżonej samoocenie. Tu trzeba psychologa. Nawet jeżeli jej przejdą nerwice to poczucie niskiej wartości będzie w niej i będzie to rzutować na jej przyszłych relacjach. Ja tylko mówię o czym mówiła mi moja koleżanka. Też miała podobne problemy z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
najpierw niech spróbuje wyleczyć nerwice, później terapia dda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
psychiatra zapisal leki obnizajace tetno np proplanolan jak je biore jest lepiej bo sie tak nie trzese. tylko czy to jest rozwiazanie? cale zycie brac leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
no niestety, takie życie. a terapia dda? byłas? masz zamiar tam iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2343
Hmm z tego co wiem to jest B- bloker, który jest stosowany na problemy z sercem. Owszem mówiono mi o tym, że warto go pobrać np przed publicznymi wystąpieniami lub przy pogrzebach bliskich aby serce tak nie wariowało, ale nie sądzę aby to mogło rozwiązać Twój problem. Nie znam się na leczeniu nerwic i fobii, ale nie sądzę aby ten lek mógł Ciebie z tego wyprowadzić. Lepiej zmień lekarza albo jeszcze raz z nim porozmawiaj i zapytaj czemu akurat ten lek. Może są jakieś nowe badania na jego temat. I tak jak mówię, postaraj się włączyć psychologa w Twoją terapię. Jestem pewna, że dasz radę z tego wyjść, ale to będzie trwało. Nie da się hop siup zapomnieć i wymazać z pamięci swoje dzieciństwo. Jedyne co można to zmienić do tego nastawienie, a w tym może Ci pomóc DOBRY psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
zaliczylam kilku psychologow i psychiatrow. niestety pomagaja tylko leki. zapisal tylko beta bloker dyz uznal ze jest mniej obcizajacy niz np jakies przeciwlekowe i ze moim problemem sa glownie te drzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia2343
A masz jakieś bliskie koleżanki albo kogoś komu możesz się wyżalić. Powiem Ci tak moja mama miała depresję i też lekarze nie chcieli jej obciążać. Z lekami to jest tak , że trzeba trafić na swój lek. To co innym pomaga tobie akurat nie musi. Moja mama brała 3 różne, aż w końcu czwarty jej pomógł i jest duża poprawa. Może są jakieś grupy wsparcia dla takich jak Ty. Może gdybyś poznała osoby z podobnymi problemami to by Ci było łatwiej sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
z kolezankami ciezko. wiesz ja juz jestem grubo po 30stce. kolezanki maja zycie rodzinne zawodowe i malo czasu aby sie zajmowac moimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
autorko, pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
i dla mojej rodziny wlasciwie tylko to stanowi problem. mysla ze posiadanie pracy rozwiaze wszystkie moje problemy. a to jest nieprawda. pracowalam 10 lat i czulam sie tak samo zle jak i teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morelo
jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppp
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×