niepomoglam im tym razem,,,...

streszcze to szybko...cale zycie bylam szmacona, wyrzucana z domu wyzywana, przez matke-ojciec albo siedzial w pierdlu albo sie nie wtracal w lutym mama chciala zebym jej cos zalatwila...skonczylo sie na piciu i natym ze niewrocilam na noc(mieszkam z chlopakiem) strasznie sie poklocilam z nim wtedy i sie wyprowadzilam...ale juz po paru godzinach byla zgoda...miesiac pozniej juz niebylam jej potrzebna bo mnie wyrzucila' teraz chca zebym im cos tlumaczyla bo ich z domu wyrzucaja(mieszkamy w uk) odmowilam... nigdy nieodmawiala,, ale tym razem mam juz dosc troche podle sie czuje bo jestem ich corka

.

spotkaliscie sie z takim czyms?

Dobrze zrobiłaś!

tak myslicie???mam troche wyrzuty sumienia, ale niemoge sie tak wiecznie dawac manipulowac moja mama strasznie naduzywa alkcoholu...moj tata tez juz mial 4 zawal

Trochę chaotycznie to wszystko opisałaś... Czy dobrze zrozumiałam, że chcą, abyś im coś przetłumaczyła? Jeśli o to chodziło, to ja bym chyba tak zrobiła dla świętego spokoju - żeby potem nie wystawali pod Twoim mieszkaniem, że masz ich przyjąć, bo zostali bez dachu nad głową :o ps. był ktoś może w Jastarni? Jeśli tak, to proszę zerknąć na mój topik :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4861776

Moja mama tez mna pomiata, bo chce byc z moim chlopakiem z nie znia. Ciazko mi pomagac jej w takiej sytuacji, ale pomagam. Zalatw im ta przysluge, to co dobre to wraca. Nie oddawaj zla za zlo.

Twoja mama potrzebuje pomocy,oczywiscie ze zrobilas dobrze i to normalne ze masz wyrzuty sumienia to znaczy ze jestes córką i nie bez powodu tak sie czujesz,cierpliwosc kiedys sie konczy. nie kosztam swojej osoby,i tak juz wiele przeszlaś w zyciu,a matka chciala cie wykorzystać... licze ze dasz rade

Myślisz, że wrócą do Polski jak ich wywalą z mieszkania :o

no napisalam chaotycznie...przetlumaczyc to sie wiaze z kilku godzinnym stresem bo tu wszyscy sa flegmatyczni i na szwystko maja czas...a ona wyrzucila mnie z domu w zime bylam bez dachu nad glowa bez niczego!!

zje bali bo chate w pl sprzedali i prze jebali pieniadze...my jako rodzenstwo tez mielismy dostac jakas czesc z tego a ze juz bylam na swoim matka mowila ze cos dostane zeby pomoc i nic gowno

Ja rozumiem, że z tłumaczeniem trochę się zejdzie. Ale chodzi mi o to, że jak ich wywalą z tego mieszkania, to oni mogą sobie rościć prawo do Twojego. Oczywiście nie masz obowiązku ich wpuszczać, ale raczej mało przyjemne będzie, jeśli zaczną wystawać pod Twoimi drzwiami i wyzywac Cię od wyrodnych córek... Więc może lepiej się pomęczyć z tłumaczeniem i potem mieć spokój? ps. był ktoś może w Jastarni? Jeśli tak, to proszę zerknąć na mój topik :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4861776

Mówie ci odetnij sie od tego i zacznij zyc po swojemu.... bo sie wykonczysz