które mieszkanie byscie kupili?

mieszkanie nr 1 2 pokoje, 34 m2, po remoncie, w sumie nic nie trzeba robic , mozna od razu wejsc i mieszkac , w cenie mieszkania pozostaje sprzet kuchenny z meblami, plus kanapa/sofa i meble w jednym pokoju mieszkanie w bloku, czynsz ok 300zl cena mieszkania 118 000zl mieszkanie nr 2 46 m2, 2 pokojowe ,sciany tapetowane stare, wiec trzeba remontu plus zrobienie podlog w kuchni i pokojach bo jest stara wykladzina czynsz ok 220zl, stare budownictwo z miasta, cena mieszkania 130 000zl a ja mam budzet 130 000 zl i dylemat i tak na koncu podejme sama decyzje ale chce sie kogos poradzic kto nie jest stronniczy:0 licze na pomoc

oczywiscie ze większe to że trzeba remont robic to nawet na rękę przynajmniej będziesz miała zrobione po swojemu .a te 34 m2 to kanciapa wcześniej czy póżniej byś zmieniała powodzenia p.s. skąd jestes? gdzie takie ceny mieszkań????

Z mieszkania nr1 które kupisz, wczescniej czy poznije wywalisz niemal wszystkie meble, bo nie podejrzewam ze Ci sie podobają, nie wierze tez ze kolory scian czy plytek tez ci sie podobaja. Wiec mieszkanie niebawem pojdzie i tak do remotnu. Ja bym wolal to drugie, bo jest poprotsu wieksze, ale i tak trudno nam wybrac nie widzac tego

żadne! Tylko klasa robotnicza mieszka w blokach. Ja uwielbiam swoj duży dom i ogromny ogród, nie mogłabym żyć jak ptak w klatce

bo i prawdziwa wiocha ejj beatka to jak krowy wydoiła? :D

taka sobieeee nie wiesz zacofańcu pieprzony, ze juz nikt na wsi krow recznie nie doi hahahaha. Ale debil!

:-)

ja bym wolala mniejsze po remoncie, jesli jest wyremontowane, nie ma azbestu i jest po 1980 roku budowane aha no i jesli jest swiezo po remoncie i nikt tam nie mieszkal

to wyzej to podszyw oczywiscie beatka to super ze masz dom ale to nie znaczy ze musisz innym ublizac mieszkam w miescie ok 60 000 mieszkancow mieszkanie nr 1 jest wyremontowane i mi sie podoba w nim wszystko, i sciany i plytki i meble, nie mam zastrzezen mieszkanie nr 2 wieksze fakt tyle ze jak je kupie to nie zostanie mi nic i nie bede mogla wyremontowac:O

a czy ja ci cos mówiłam o ręcznym dojeniu . nawet jak mechanicznie to ktos to musi podłączyć :p

jak w ogóle wam nie szkoda kasy na takie nory w blokach. To juz bym wolala dolozyc i dom wybudowac. I co potem bedziecie dzieci w blokach wychowywac? A wózek na klatce schodowej trzymac?

mioeszkanie nr 2 ale i tak nie jest duze pomysl,ze kiedys zalozysz rodzine,bedziesz miala dzieci i zrobi sie ciasno

To zależy jaką masz sytuacje materialną (ile zarabiasz, Czymasz jakieś kredyty) jak duża jest twoja rodzina. Jesli kupisz to mniejsze to zostanie Ci jeszcze kasa a jak większe to wydasz tą kwote i bedziesz musiala troche zainwestowac w remont...pytanie czy masz na ten remont

beatka ze wsi ---> jezeli jedyne co masz do powiedzenia w temacie to ublizanie innym to prosze Cie idz sobie gdzies ingdziej, ok? bo wnioskuje ze skoro masz meza i dzieci to dorosla jestes ale swoimi wypowiedziami niestety daleko Ci do doroslosci to tyle do Ciebie brzydula nie mam ani meza ani dzieci, zalozenia rodziny nie planuje w najblizszym czasie , wiec nie bede kupowac mieszkaniz tylko dlatego ze zakilka lat moze sie to zmieni:D poza tym nie zarabiam duzo, wiec musze mierzyc sily na zamiary aby utrzymac to mieszkanie....wiec dlatego chce kupic male

potarguj sie:)moze opuszcza z tego wiekszego;)

ale przeciez kiedys pewnie bedziesz miala rodzine a kupno mieszkania to inwestycja na dluzej:0 z czasem sobie wyremontujesz:)

nie mam kasy na remont wlasnie mieszkanie jest dla mnie nie mam dzieci ani meza:p poza tym czesc kwoty bedzie kredytowana wiec bede musiala splacac kredyt z pensji ....

brzydula to jest cena po utargowaniu zeszli 5 000

brzydula trzydzieche juz masz na karku?

Moim zdaniem poprostu kup to na ktore Cie stac czyli mniejsze. Bo kupując większe zakopiesz się w remoncie a jak to stare budownictwo to moze się okazac,ze i instalacja jest do wymiany.

Czy to 2 jest w kamienicy ? zadbanej ? Weż pod uwagę też lokalizację (dojazd ,sklepy etc .) czy budynki są ocieplone ,otoczenie ,sąsiedzi ,jak wyglądają klatki schodowe ? Czasem warto kupić mniejsze (jak jesteś sama czy tylko z partnerem ) ale takie ,gdzie już nie musisz nic w nie wkładać .Odłożyc kasę ,która ci zostanie i za parę lat jak będziesz mieć rodzinę -zamienić na większe.Na kawalerki zawsze jest popyt .

nowym budownictwie?

Skoro nie masz kasy na remont, to nie myśl o większym. Wiadomo, że 34 m, to nie jest dużo, ale też nie myśl o czymś na co cię nie stać

jestem po 30stce tak mniej wiecej w polowie 40stki:D no to bierz to mniejsze ale ja bym goscia przetrzymala i cisnela ,zeby zszedl z ceny nawety silowo:D

nie stac mnie na nowe budownictwo klatki schodowe sa zadnane mieszkanie nr 2 jest wbloku, ale z lat 80 tych bodajze nie jest ocieplone mieszkanie nr 1 w bloku nowszym.... obydwa sa w centrum ....

brzydula a na tym zdjeciu wyglądasz na 18. Nieźle sie trzymasz. Masz jakies swoje sposoby na zachowanie mlodego wyglądu?

brzydula musialby zejsc z ceny ok 10 000 zebym mogla zrobic remont i kupic cos:O watpie czy tyle opusci....

moj blok ma tyle lat co ja ale jest w nizelym stanie;) ciagle cos robia,wymieniaja i ocieplili najbardziej cenie sobie wygode bo mieszkam w samym centrum a Ty autorko wez to mniejsze:)

brzydula czyli zmienialas zdanie?:)

Jesli jestes sama, to kup mniejsze wyremontowane i w nowym budownictwie. A jesli kiedys zalozysz rodzine, to razem z mezem mozecie kupic wieksze.