które mieszkanie byscie kupili?

beatka nie podpuszczaj mnie bo tam nic nie widac;) ale jezeli juz pytasz to chyba geny,no i nigdy nie palilam,zero tapety,w ogole sie nie maluje,troche sportu;) i koniecznie konserwowanie % od srodka;) autorko moze zejdzie z ceny te 10000 powiedz,ze mieszkanie do remontu i kupisz jak tyle Tobie obnizy

nie mam meza a czy za kilka lat bede miec rodzine,nie wiem ciezko ocenic:p\ brzydula moze masz racje,sprobowac mozna:)

autorko bo ja patrze pod siebie mieszkamy w 50m-2 pokoje z dzieckiem i jakos ciasno mi ciagle bylo zbieralam sie kilkanascie lat,zeby zamienic na wieksze ale jak juz cos bylo to na obrzezach a ja mam tu wszystko dosklownie pod nosem-basen,fitness,katedre,starowke,poczte,ratusz,stadion,skarbowkeurzad miasta,pracy itd schodze i na 3 sasiednich ulicach wszystko jest syn w tym czasie dorosl i jemu trzeba cos kupic a nam na starosc te 2 pokoje wystarcza;)

mowie Tobie kochana cisnij goscia do muru rynek nieruchomosci przezywa zastoj chyba,ze lokalizacja Tobie zupelnie nie odpowiada-a to tez wazne

Ja bym brała mniejsze:) Jesli nie planujesz rodziny na razie to większe nie jest Ci potrzebne, a zostanie jeszcze kasa na ewentualne zmiany. A po kupnie większego nie zostanie Ci nic i w dodatku braknie kasy na remont :O A pomyśl sobie jak kiedyś będziesz mieć męża to będziecie mogli wziąć jakiś mały kredyt i kupić większe mieszkanko:) Powodzenia w wyborze:)

lokalizacja jest bdb obydwu mieszkan

Witaj. W Twojej sytuacji wybrałbym mieszkanie nr 1. + jest gotowe do zamieszkania + zostaje jeszcze troszeczkę grosza w kieszeni +meble możesz sobie wymienić na nowe bo masz jeszcze troszeczkę grosza +nie będziesz się zadłużała niepotrzebnie przy remoncie A decyzję dobrą i tak podejmiesz sama.

jakbym utargowala 10 000 to wzielabym drugie koszty utrzymania nie sa wysokie

będę próbować:)

pewnie probuj-nic Ci nie szkodzi a jak nie spusci to wez mniejsze:)

napisz w jakim miescie miejscowosci sa takiecyny.... tez chce kupic mieszkanie mam 120tys. nie wiem czy dalej zbierac czy juz szukac.

A ja Ci powiem , że jedno i drugie do dupy. Weź pod uwagę , że w starym budownictwie mieszkania łatwo potem nie sprzedaż, poza tym co chwilę jakieś rury do wymiany, a wież mi, że jak jedna pójdzie to za nią kolejna. Poza tym grzyb. Mieszkania w nowym są o wiele więcej warte przy wycenie. Poza tym , będziesz sama mieszkała czy planujesz męża , dzieci...34 to więzienie. W tym wypadku masz 12m różnicy to dużo , bo zawsze jakieś pokój możesz dorobić przesuwając ściany, głupią garderobę zrobisz i już masz więcej miejsca , a w 34 nie porządzisz.

ceny w ogole kosmiczne rzeczywiscie....jakie miasto autorko???

kosmiczne ... wydaje sie tanio. na allegro za 22m2 w bstok placi sie ponad 100tys!!!

u mnie ponizej 200000 nic nie kupisz:O

100% mieszkanie nr 1 - po co sie, woogole, zastanawiasz skoro nr1 Ci sie bardziej podoba??

no to nie wiem nie jestem zorientowana, ale..... Ja mieszkam w mieście 126 tys mieszkańców i za swoje 40m2 w apartamentowcu świeżutkim ( salon+ aneks kuchenny, pokój, łazienka, przedpokój, balkon )dałam 177 tys w tym miejsce parkingowe w podziemnym garażu i komórka koło parkingu. Mieszkanie robione pod klucz na własność.

boze ludzie umiecie czytac? przeciez napisala ze mieszka w miejscowosci 60 ooo mieszkancow tonie ejst duze miasto stad takie niskie ceny im miasto wieksze tym ceny wyzsze

ja mieszkam w miejscowosci 50000 mieszkancow ale ceny sa wyzsze wiec chyba nie masz racji

kurwa umiemy czytac tylk ochcemwy wiecdziec co to za miescina.

zalezy to od polozenia miejscowosci a nie tylko od liczby mieszkancow

http://otodom.pl/mieszkanie-bialystok-przydworcowe-22m2-1-pokoj-113000-pln-id8558062.html no obadajcie i jak tu mieszkac w takim kurniku za taka cene.

Brzydula -bo to pewnie kołobrzeg

jenk no tak;)

bymwolala, wieksze, koszty utrzymania nizsze ( czynsze) a remont scian i podlog to nie jest az tak kolosalna suma