Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka z poprzedniego pokolenia

SZLAG MNIE DZISIAJ TRAFIŁ

Polecane posty

Gość matka z poprzedniego pokolenia

Warszawa. Dobra dzielnica. Mamuśka zajechała Jeepem. Ze środka samochodu wyjęła ok 2 letnią córeczkę. Mała przebiegła po parkingu aż tu nagle widzę jak mamuśka wrzeszcząc leci za nią, dała takiego klapa, że dziecko się aż przewróciło :( I cały czas wrzeszczy coś tam do niej. Dzieciak beczy, mamuśka ciągnie do góry za rączkę i znów wrzeszczy. Stałam tak z wymowną miną patrząc mamuśce w oczy i ugryzłam się w język, ale chciałam powiedzieć, że jeszcze z glana przykopać powinna córce :( Zobaczyła mój wzrok, ale nawet się nie speszyła.. Matki - to wasze dziecko! Jak można w ten sposób okazywać "troskę i miłość"????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ale
moze wsykoczyla pod samochod, mowisz przebiegla po parkingu, moze matka sie wsytraszyla i zareagowala zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu to samo aaaha
no tak,lepiej zeby dziecko bieglo dalej i wpadlo pod jakis samochod! jasne,ze wpierdol sie nalezy-dla dobra dziecka. a ty sie nie wtracaj bo gdyby sie cos stalo,to co?opiekowlabys sie tym dzieckiem? moze matka powtarzala dziecku 100 razy,ze nie wolno wybiegac na parking. Jak masz swoje dzieci to sie nimi zajmij! KAMERO jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaha.........
"Stałam tak z wymowną miną patrząc mamuśce w oczy i ugryzłam się w język" No to glupia jestes. Zamiast sytac z "wymowna" :O mina nalezelao zwrocic uwage, wtedy moze by sie drugi raz zastanowila co robi. Ale na forum otworzyc gebe to juz umialas, co? :D Odwazniaczka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruni verona
,,dobra dzielnica":O a co to ma za znaczenie ? teraz taka madra na kafe jesteś i tu się bulwersujesz :O a tam cicho sciero siedzialas zamiast bronic dziecko i babie do sluchu powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z poprzedniego pokolenia
hmm, patrząc na wasze wypowiedzi widzę, że w dzisiejszych czasach to norma... Strach pomysleć co z waszych dzieci wyrośnie, skoro jedyną metodą wychowawczą jest wrzask i bicie takie, że aż dzieco się przewraca. Parking był pusty, nieduże osiedle na Ursynowie. Ja mam już dorosłe dzieci i jakoś siły i wrzasku nie używałam do wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma usprawiedliwienia dla bicia i tyle,cokolwiek ,by dziecko nie zrobilo.Zreszta to jeszcze szkrab i niewiele rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko z poprzedniego
kiedys nie bylo tyle aut i tyle niebezpieczenstw na ulicach. a ty na prawde zamiast tu sleczec na kafeterii to powinnas cos zrobic jak ci to przeszkadzalo. co,teraz czujesz sie usprawiedliwiona?bo na kafe sie wygadalas? jestes tak samo wspolwinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z poprzedniego pokolenia
może dlatego nie odezwałam się, bo spodziewałam się takich odzywek jak od was? Napisałam przecież że jestem z poprzedniego pokolenia. I piszecie że jestem ściera, że nie otworzyłam gęby.. Do swoich rodziców też tak się odzywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektóre z Was są lepsze niż monitoring miejski. Powinnyście dostać etat w jakiejś słuźbie mundurowej. Nie Wasze dziecko Nie Wasza sprawa. Może kobieta się wystraszyła, że pod samochód wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj czegokolwiek nie napiszesz ,naskocza na ciebie,wiec lepiej sie nie udzielac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z poprzedniego pokolenia
Ponadto napisałam o całej sytuacji tutaj wiedząc, że siedzi tu mnóstwo młodych mam. Chciałm uczulić was na istniejący problem nerwowych mamuś. Ciekawa byłam waszej reakcji.. No i doczekałam się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruni verona
ja nieman szacunku do takich jak TY autorko,tezeba było sie odezwac tam, ,,na goraco" a nie tu teraz bohaterkę grasz i wielce oburzona.Mnie za to oburza twoja bierna postawa w tamtej chwili wlasnie dlatego że dzieci nebije i napewno odezwalabym się do tamtej kobiety nawet gdyby mi poslala,jestes taka sama jebnieta jak tamta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to to jeszcze jest nic
To co ja wczoraj widziałam :o to nawet nie wiem jak nazwać. Szła para - prawdopodobnie rodzice, laska widać, że zniszczona życiem (chlaniem), chłopak wyglądał młodziej od niej, taki dresiarz osiedlowy. Niósł na barana małą dziewczynkę, był jeszcze z nim mały chłopiec na rowerku. "mama" niosła siatkę z zakupami i taką małą hulajnogę. W pewnym momencie chłopiec (dla zabawy???) zajechał rowerkiem pod nogi "ojca". Ojciec odsunął się i poszedł dalej, a co zrobiła matka? Zamachnęła się tą siatką z zakupami - a wyglądała na ciężką - i walnęła tego chłopca w plecy krzycząc "Zostaw go kurwa, przecież widzisz, że niesie Ninę!". Normalnie zdębiałam! Ulica, pełno ludzi, biały dzień, a ona taką scenę urządza! Najgorsze, że ten chłopiec w ogóle nie zareagował, czyli chyba to u nich normalka, bo jakby coś takiego się zdarzyło pierwszy raz to chyba by się popłakał czy coś? Potem jeszcze krzyczała na te dzieci, klęła, a w końcu rzuciła tą hulajnogą i wrzasnęła na dziewczynkę, że "jak kurwa nie chcesz jeździć to ci to zaraz wypieprzę na śmietnik, bo już mam dosyć!". Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to to jeszcze jest nic
Aha, oczywiście mnie zjedziecie, że nie zareagowałam, ale od kiedy mój znajomy dostał nożem pod żebro, bo zwrócił uwagę dresiarzowi (na tym samym osiedlu), żeby nie szarpał dziewczyny to mam taką zasadę, że z dresiarzami nie zaczynam . Dodam, że rzecz działa się również w warszawie, tyle że w nieco gorszej dzielnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bruni verona
to jescze nic. .. a ty stalas i patrzylas ,dno,ty i autorka 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko z poprzedniego
matko-jestes z poprzedniego pokolenia.Kiedys tobili rodzice dopiero dzieci! Pasem,kablem,w szkole linijka. Nie przesadzaj,ze teraz te dzieci sa tak bite jak kiedys! kiedys nikt uwagi na to nie zwracal!a teraz to jak dziecko klapsa dostanie to panika na calego. mnie nauczycielka i moich kolegow bila linijka po rekach-a ja mam 30 lat,wiec az tak dawno to to tez nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko z poprzedniego
tak u nas jakis czas temu zginal chlopak-dostla nozem bo zareagowal jak pijany facet wyzywal swoja zone. ja tez sie boje wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to to jeszcze jest nic
Wiesz, moje życie jest mi miłe o wiele bardziej niż zbawianie świata patologii. Żal mi tych dzieci, jakbym znała ich adres to pewnie zadzwoniłabym do jakiejś opieki czy na policję, ale nie mam zamiaru zaczynać na ulicy z dresiarzem, po przygodzie mojego znajomego, który został napadnięty też w biały dzień, a dresiarz, który go dźgnął nawet nie poszedł siedzieć, bo dostał zawiasy. A znajomy ledwo wyszedł z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z poprzedniego pokolenia
do szkoły chodziłam we wczesnych latach sześćdziesiątych. Nikt nikogo nie bił żadną linijką. Ani czymkolwiek innym. Ale czytając wasze wpisy mam wrażenie, że was niestety bito w szkole, domu i stąd wy nie potraficie inaczej wychowywać swoich dzieci. Cóż, nic tu po mnie... Bijcie dalej skoro inaczej was nie nauczono. Biciem można wszystko osiągnąć, skoro inteligencji brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko z poprzedniego
ze mi sie obrywalo w szkole linijka to nie znaczy,ze w domu mnie bito.juz nie przesadzaj.i to tez nie oznacza,ze ja bije moje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jasne iii
od rano do wieczora bijemy swoje dzieci,z przerwa na kafeterie.wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w latach 80. "nauczyciele" lali drewniana linijką, rwali włosy z głów i wyzywali od debili itp teraz "dzieci" leją belfrów a ten "twój wzrok" możesz sobie wsadzić, wiesz gdzie :D akcja - reakcja "jaj" nie masz, a komentarz TUTAJ o dowaleniu glanem mogłaś sobie darować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz
co w tym dziwnego? matka sie bala ze wleci pod samochod! matka napewno byla nerwowa i tak wlasnie zareagowala ale wedlug mnie to nic okropnego!! ty wygladasz na zszokowana nie wiadomo czym. wyobraz sobie dziecko ktore dziennie wyrywa sie matce i wybiega na ulice i co robisz???? probujesz mu dziennie delikatnie tlumaczyc ze nie wolno????? a jak dziecko nie slucha i na drugi dzien zas robi to samo? moze ty mialas dzieci aniolki ale to nie znaczy ze kazdy takie ma i do tego kazdy ma inne nerwy. ja wolalabym trzasnac dziecko w dupe na opamietanieniz pozniej ogladac jego zwloki na ulicy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie te czasy
"co w tym dziwnego? matka sie bala ze wleci pod samochod!" to w tym dziwnego,ze dziecku sie tlumaczy i mowi mu dlaczego tego nie moze robic zanim jeszcze sprobuje!!Mam trzylatka.Nigdy nie wybiegl mi na ulice.Mieszkam w duzym ruchliwym miescie.Od malego mu wbijalam do glowy,ze nie wolno wybiegac na ulice.Tak mowila:"nigdy nie wybiegaj na ulice,uwazaj na samochody i patrz uwaznie,bo jak cie ktores auto przejedzie to cie juz nie bedzie i mamusia z tatusiem beda bardzo plakac!" Nigdy nie rzuca sie na jezdnie,zawsze daje reke i zdaje sie,ze rozumie,bo obserwuje go uwaznie,a on uwaza na samochody nawet na osiedlu.Jak cos jedzie to odchodzi jak najdalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie te czasy
"w latach 80. "nauczyciele" lali drewniana linijką, rwali włosy z głów i wyzywali od debili itp teraz "dzieci" leją belfrów" no i co z tego?Przeciez "belfrowie" dali przyklad to nich teraz spijaja "smietanke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz
nie te czasy no to gratuluje grzecznego dziecka nie bierzesz jdnak pod uwage calosci ktorej z reszta nikt z nas tutaj nie zna. tylkopotraficie krytykowac...czemu bije glupia czemu krzyczy. wiesz moze czasami jak wyglada jej zycie ? sytuacja w domu? a moze przezyla dzis cos takiego ze byla okroponie nerwowa i wszystko wyprowadzalo ja z rownowagi? tyzawsze panujesz nad soba? nigdy nie wybuchasz? zawsze masz dobry humor itd???? autorka tego topiku powinna podejsc do tej kobiety i spytac sie czemu tak robi a nie chowac glowy w piasek i zmykac a teraz pisac na kafe. moze kobieta by jej powiedziala cos co usprawiedliwi w pewnien sposob jej czyn?????? tylko krytukujecie idealne mamuski. przykro sie czyta cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma swoje zdanie - jedni uważają, że by zareagowali (ciekawe czy w rzeczywistości również) a inni że się boją (zrozumiałe). Tylko dlaczego wyzywacie i ubliżacie autorce? To jest żałosne. Część z Was tylko przed kompem potrafi byc taka a w rzeczywistości to zahukane kury domowe, które nie potrafią zawalczyć o swoje. No le pewnie znajda się i takie, które w realu reagują w taki sposób jak tu - mi byłoby wstyd gdyby jakaś mamuśka, której zwróciłam uwagę wyzwała mnie na ulicy od ścier a niestety, mozna sę tego bać w dzisiejszych czasach. Byłam kiedyś świadkim jak jednak mamusia w obecności trójki swoich dzieci wyzwała jakąś kobietę - nie mam pojęcia o co poszło ale przy dzieciach takie zachowanie... masakra Autorko - pewnie zachowałabym się jak Ty. Czasem samo spojrzenie jest bardzo wymowne. Jeżeli tamtej babie nie zrobiło się głupio, że na nią patrzysz to raczej na zwrócenie uwagi nie zareagowałaby dobrze. I bynajmniej do serca by sobie tego nie wzięła. Bicie to nie jest metoda wychowawcza. Czy ktoś z Was lubi być bitym, że uważacie, że skoro matka się wkurzyła to miała prawo tak zareagować? Jak moznabić dziecko? Tak sie nie wychowuje a jedynie chyba wyładowuje swoja zość i daje upust agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×