jak działa kobiece pożądanie

W sumie to oboje wybuchaliście emocjami. Takie kłótnie chyba rzadko się zdarzają tutaj, a ta była bardzo ciekawa. Z jednej struny sfrustrowany seksualnie chłopak, a z drugiej normalna studentka:) Ale nie chce mi się wierzyć, że to co pisał Ci nie dopiekło?!

moglas to wyrazic w zimny beznamietny, obiektywny, poybawiony uszczpliwosci sposob, dalo by to lepszy efekt niz taka rozmowa Majorze?....gadalem juz y Toba?

jego wypowiedzi, w których stwierdzał że w przyszłości będę dawać dupy nie wprowadziły mnie do koziego rogu, tylko na nie się nie da nic odpowiedzieć. Bo jak mu udowodnię, że tak nie jest. Swoją wartość znam, ale też nie mogę pozwolić sobie na to żeby ktoś mnie tak obrażał. Z resztą to wygląda tak, jakby ten chłopak chciał sobie 'kupić' życie. I to dosłownie. To jest przerażające.

Obrażało- nie dopiekło.

Kupowanie życia jest dziś bardzo rozpowszechnione. Ja mam brata w tym wieku i (nie jest sfrutstrowany) też daje do zrozumienia, że forsa to jedyne, co dziś się liczy i co się liczy w RELACJACH!

Pierwszy zacząłeś mówić do mnie na ty. Dlaczego miałam z nim rozmawiać w taki sposób? Nie jestem jego psychologiem, tylko osobą której nie zna, a którą obraża. Dlaczego miałam się nie odgryźć. Przecież jedno nie wyklucza drugiego(czyli kłotnia, podczas której tworzę sobie kogoś obraz)

Nie wiem, może tak jest. Ja na szczęście nie mam z takimi osobami do czynienia...

Za to, nigdy nie widziałem takie rozpadu charakteru na dwie części, dwie osobowości. Raz się jest fajnym, normalnym człowiekiem, a po chwili w niekontrolowany sposób cały 'paradygmat' myślenia się zmienia. Czy na to jest termin w psychologii jakiś? Ktoś wie?

chodzi o to, ze sposob jak opisalem bardziej irytuje ludzi Z Majorem chodzi o to, ze zawsze pisza Major, nie odmieniaja, kiedys sam o to poprosilem pare osob, dlatego zapytalem

rozdwojenie jaźni(schizofrenia), a. ale tutaj by było trzeba zbadać to dogłębniej, bo po jednej rozmowie stwierdzić się tego nie da.

OK, rozumiem, wiem, że zbadać się nie da, ale jaki on Twoim zdaniem jest (portret psychologiczny). Bo moim zdaniem jest inteligentny, widać, że dużo wie i interesuje się życiem, zgłębia różne (najczęściej niezbyt ładne) jego aspekty. Chce sobie poradzić z problemem dziewictwa. Ma na to czas, ale jest przerażony, bo wszyscy wokoło to robią. Myśli, że znalazł sposób, ale też nie do końca. Nie wyznaje żadnych wartości i kpi z religii.

aha, a zwykly egocentryzm, brak akceptacji krytyki, impulsywnosc niewystarcza ale trzeba mu oddac rozwinieta afirmacje

skoro sprowokowal wczesniej, to z religia tez mogl i sprowokowal...niepowsciagliwa jestes musze rzec

Egocentryzm? Nie powiedziałabym. On nie był przekonany o swojej doskonałości, miał masę kompleksów związanych z wyglądem i tym, że nie znajduje uznania wśród rówieśników. A jutro zajrzę i napiszę jaki moim zdaniem tak naprawdę jest, bo na dzisiaj kafeterii mam dosyć ;)

tak egocentryzm Osoba egocentryczna postrzega cały świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, a marginalizowanie opinii pochodzących od innych osób. Jest głęboko przekonana, że świat wygląda dokładnie tak, jak jej się wydaje i na tej podstawie określa własne relacje z resztą otoczenia, a szczególnie wobec innych ludzi. Osoba taka uważa, że świat funkcjonuje zgodnie z jej mniemaniem, lub że najlepiej by było, gdyby tak funkcjonował, jak ona to postrzega. Efektem tego jest pogląd, iż wszyscy pozostali ludzie powinni postępować tak, jak uważa dana osoba, a szczególnie, że powinni oni postępować w określony sposób (najczęściej korzystny) wobec niej samej. Osoba egocentryczna często obraża i drwi z innych niż swoja opinii, a broni własnej, nawet w sytuacji, gdy ma przeciw niej setki trafnych argumentów. tak wlasnie sie zachowywal

On próbował sobie wmówić, że tak jest, ale tak nie uważał.W jego wypowiedziach czuć było niepewność Poza tym czy ja wiem czy jego zachowanie można było nazwać marginalizacją zdania innych? Raczej próbą poniżenia konkretnych osób, w celu podwyższenia swojej samooceny- a to już jest różnica. No i nie spełniał głównego założenia- nie był przekonany o swojej doskonałości. Był przekonany raczej o niedoskonałości ;)

starał się znaleźć w centrum zainteresowania i mu się udało...w dużej mierze dzięki Tobie i po co ja to piszę, i tak już nikt tego nie czyta :) ok, pora na uczelnie

nie sądzę, że chodziło mu o bycie w centrum zainteresowania, no ale widzę ,że oboje pozostaniemy przy swoim zdaniu ;)

To sumie kwestia drugorzędna, i tak wiadomo, jaki ogólnie był, wystarczy poczytać posty :) Temat zamknięty baju baj