zdrada kobiety?

Jak postępują kobiety które zdradzają swoich mężów i mają dziecko?? czy zazwyczaj odchodzą czy jednak zostają przy mężu?? Maci ejakieś doświadczenia w tej kwestii?? Proszę o pomoc!

ogląasz moze 'na wspólnej'? tam jedna bohaterka zdradziała, zabrałą dziecko(co jest dla mnie totalnie chore!) i pie.przy sie z bogatym fagasem, a mąż zatraca sie

ale mi nie chodzi o jakis serial tylko o zycie?? nie wiem co kompletnie co myslec o tym??

Może jednak popatrz na ten serial. Scenarzyści nie musieli przecież daleko sięgać.

To zbyt ogólne, każdy przypadek jest inny. Są kobiety małpy - nie puszcza jednej gałęzi dopuki nie złapią sie drugiej - ktore bedac z mezem zabawia sie za jego plecami, obada czy ten drugi bedzie dobrym partnerem i w koncu podejmuje decyzje, nie liczac sie ze zdaniem meza.. eh jak wyzej napisalem kazda para jest inna... Dlaczego wzięło Ciebie na takie rozmyślenia?

czasem odchodzą a czasem zostają czasem żałują a czasem nie czasem zdradzają z miłości a czasem z chęci przeżycia przygody czasem ................. a czasem..........................

zegapialam.. .??

kobieta która odchodzi od mężczyzny jest śmieciem jeśli była dobrze traktowana ... , to już podły charakter , szmata to szmata i tyle, niewdzięcznica to niewdzięcznica, chichotek to chichotek, rozgarnięta to rozgarnięta kobieta ... smutne że cierpi się przez nieodpowiednie kobiety bo zakochujemy się, a im odpierdala i szukają nowości co dla nich jest zupełnie normalne ... takie baby nie powinny mieć faceta... nikt nie interesowałby się taką to może podchodziłaby jak do partnera a nie zabawki czy przedmiotowo.... , osobiście jedną gnida popsuła mi uśmiech z twarzy swoim podejściem, traktowaniem, swoim lekceważeniem mnie, nazwała mnie pomyłką, chociaż to ja poświęcałem swój czas na dojazdy do niej, rezygnowałem z różnych rzeczy żeby być razem, ona nie zrezygnowałaby z niczego dla mnie, jest teraz z innym i znalazła ''prawdziwą miłość po kilku latach ze mną'', zwykła gnida ... nie lubię kobiet które chcą narzucić coś mężczyźnie, nie lubię kobiet które chcą coś wymusić od mężczyzny swoim zachowaniem żeby uzyskać cokolwiek, ode mnie nie uzyskają ... nie takimi sposobami... jak ktoś mnie źle traktuje staje się moim wrogiem... no sorry, osobiście nie ufam już nikomu.... będąc z kimś ograniczone zaufanie... mogę być z kimś kilka lat i co ??? pstro ... bo może ta druga osoba chcieć znowu nowości ... zaufanie jest da naiwniaków, albo dla tych którzy mają wielkie mniemanie o sobie, ograniczone zaufanie jest dla rozgarniętych ... kobieta jeśli nie jest czuła, namiętna dla mnie traci zainteresowanie z mojej strony, no bo jak mogę przez kilka lat nie rozpalać związku, nie można gasić go ... on ma się rozpalać ... tak to później taka zbłąkana owieczka baba idzie sobie do innego bo jej źle.... a sama może być winna rozpadowi ... miłość jest monogamiczna ... jeśli komuś nie poświęcimy uwagi... swojej intymności to szuka się i szuka szczęścia które nie nadchodzi ... jak się jest kilka lat ze sobą co ma budować związek ???? no kurwa co ???? jak dwie osoby nie będę o niego walczyc a jedna to koniec... a ta druga strona co pokazuje sobą .... będąc ze sobą kilka lat rezygnować ?????? jak będzie z innym kilka lat to będzie inaczej ? jak z kimś nie będzie budować tej jedynej więzi to będzie wiecznie szukać ... od tego do tamtego będzie latać .... wygodnie bez problemów .... być niby i nie być .... jak to tak można .... nie będę się nad tym zastanawiał ale i tak hujowo, ona z nim spędza upojne chwile, a ja jestem odstawiony w odstawkę lub jako furtka awaryjna, dla mnie jest jedno wyjście albo kobieta jasno się deklaruje że mnie kocha, pragnie, albo niech spierdala do swojego idealnego świata ...

tak andrzej masz racje, ale ja uwazam ze w ten sam sposb postepuje wiele facetow traktujac kobiety jako zabawki,panienki do lozka, opowiadajac piekne slowka, a myslac co innego, znalezc porzadnego faceta i porzadna kobiete to nie jest takie latwe,