pytanie do mezczyzn

drodzy panowie...chcialabym wiedziec czy jak mezczyzna sie zeni to robi to z milosci czy chce sie zenic tylko po to by miec w domu taka prywatna sprzataczke co gotuje,chowa dzieci,robi zakupy,pierze mu....no w sumie wszystko za niego robi...i on jak wraca z pracy to ma wszystko pod nos podane.....i jeszcze jedno pytanko....jesli facet mialby duzo kasy to miejac zone albo nie chodzilby na prostytutki...bo mi ostatnio kolega powiedzial ze faceci chodza na prostytutki poniewarz nie musza sie bzdurac z podrywaniem kobiety i szybko dostaja sex....czyli poderwana kobieta sluzy tylko do sexu????prosze o szczere odpowiedzi

no tak oni Ci szczerze odpowiedzą że żenią się z miłości i są dozgonnie wierni...swojemu wackowi.... facet żeni się bo robią to jego kumple no i po trzydziestce trochę głupio mieszkać z mamusią..... dobrze kombinujesz że faceci żenią się by mamusię zastąpił młodszy model, wiadomo młodsza baba ma więcej siły i energii do sprzątania, parnai, gotowania i usługiwania

rozwaliło mnie to "miejąc" ;d

a mnie "nie musza sie bzdurac" :D:D:D

no ale niektorzy faceci wymagaja od ciebie tego wszystkiego....ja mam chlopaka co mieszka na wsi a ja jestem z miasta no i od ponad pol roku mieszkamy razem u niego...i zauwarzylam ze coraz bardziej sie mnie wypytuja czy umiem gotowac itp bo w przyszlosci mnie to czeka....a przy ostatniej klotni w ktorej wlasnie poszlo o to ze powiedzialam szczerze jego koledze ze nie umiem gotowac powiedzial ze to wstyd ze teraz wszyscy beda wiedziec ze on ma babe co nie umie gotowac -.- no zszokowalo mnie to....nie wiedzialam ze on tak mysli....a mi personalnie przeszkadza to ze w przyszlosci baba ma chodzic do pracy i jeszcze zajmowac sie domem a gosciu wraca z pracy i nic nie robi...nie wydaje mi sie to fair...i przez to wieczne sprzeczki

Dziwi mnie, że ludzi nurtują takie pytania. Każdy chłop jest inny!

mysle ze za jakies 2 lata nie bedzie to stanowilo dla ciebie problemu

nie pisze dobrze po polsku bo od dziecinstwa mieszkam i chodze do wloskiej szkoly debilu...nie wiesz to sie nie odzywaj

coralick dlaczego myslisz ze za dwa lata nie bedzie to dla mnie stanowilo problemu?ja nie sadze...od zawsze uwarzam ze to nie jest fair zeby kobieta sie wszystkim zajmowala....a ostatnio duzo obserwuje i widze ze juz po 30 baby siedz w domu i prawie nigdy nie wychodza a faceci jezdza na kurwy i chodza po barach podrywajac malolaty

bo za dwa lata dorosniesz. byc moze oczywiscie :) kazdy ma zycie tekie jak sobie ulozy. nie generalizuj, nie wszystkie baby po 30-tce siedza w zlewie z zakasanymi rekawami do poznej nocy i nie kazdy facet moczy poza domem.

no ale tu gdzie ja mieszkam tak jest...kazda baba siedzi w domu a kazdy facet chodzi i robi to co chce...to ja wlasnie sobie mysle...po co sie zenin przeciez jesli facet chodzi na kurwy,nie pomaga zonie,zostawia ja w domu to nie jest milosc

no to pora zmienic towarzystwo