Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie nie ona na pewno nie zosta

Czy faktycznie powinno się brać najbliższą rodzinę za chrzestnych ?

Polecane posty

Gość nie nie ona na pewno nie zosta

witajcie Jeszcze nie urodziłam jestem w 33 tyg ciąży ale już wybrałam kto zostanie chrzestną mojego dziecka. Wybrałam moją siostrę cioteczną. Mój mąż na to się nie zgadza ponieważ jak twierdzi on ma siostrę RODZONĄ i ma być jego siostra - ehe chyba go pogięło po moim trupie ona zostanie chrzestną mojego dziecka w życiu się na to nie zgodzę. Rozmawiałam wczoraj z moją mamą na ten temat i ona stwierdziła tak samo jak on że on ma siostrę i to ona powinna zostać chrzestną bo bierze się najbliższą rodzinę. A moim zdaniem gówno prawda! Jak bym chciała to mogła bym wziąć moją koleżankę (ja jestem jedynaczką) i przecież nawet bym mogła wziąć obcą osobę z ulicy i nikt by mi tego nie zabronił. Jeszcze nie urodziłam ale juz czuję jak przyjdzie czas podjąć decyzję... to ostro będę się kłócić z mężem o to że nie chcę by została chrzestną naszego dziecka jego siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MI_zielone
A szwagierka ma meza? Moze to on moglby byc chrzestnym razem z twoja kuzynka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nIKARAGGUA
MY BRALIŚMY BRATA MĘŻA I MOJĄ BRATOWĄ - ZE WZGLĘDU NA MOJEGO BRATA I TEGO, ŻE TO NAJBLIŻSZA RODZINA. aLE SIOSTRA CIOTECZNA TO PRZECIEŻ NIE OBCA OSOBA. Poza tym to Wasza sprawa kogo weźmiecie. My z mężem się podzieliliśmy - ponieważ w jego rodzinie brak fajnych babek to pozwoliłam mu wybrać chrzestnego,a z mojej strony chrzestną i tak się złożyło. Najbliższa rodzxina jest dobra pod tym wzgledem, że prawie na 100% wiadomo, ze chrzestni będą utrzymywali kontakt z dzieckiem, bo to o dziecko chodzi a nie o rodziców. SAorry ZA capsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My co prawda wzieliśmy brata mojego męża i moją siostrę, ale to od Was zależy kogo weźmiecie. My przy drugim weźmiemy sobie przyjaciół. Mój stwierdził, że matka Mu nie popuści bo ma siostrę, ale powiedziałam, że to moje dziecko a Ona nie ma nic do gadania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie ona na pewno nie zosta
Nie jego siostra nie ma męża. Ja nie mam zamiaru słuchać co mi mówi moja mama tym bardziej teściowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Dawniej był taki zwyczaj,że chrzestni to bliska rodzina.Było to związane z przekonaniem,że powinno oni uczestniczyć w życiu dziecka,pomagać w jego wychowaniu (zwłaszcza duchowym) i w razie wypadku rodziców przejąć pieczę nad dzieckiem. Obecnie już się tego nie praktykuje - nowym kryterium wyboru ( z tego co zauważyłam u znajomych) jest kasiastość kandydatów (patrz:prezenty dla dziecka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w obu przypadkach wzięliśmy przyjaciół, kolegów. U nas nie ma takiego zwyczaju, że musi być najbliższa rodzina, owszem często brat bierze brata, a siostra siostrę, ale nie ma na to reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunieczka
przede mna chrzciny dziecka i chrzestnymi sa moj brat i moja kolezanka.......chociaz mam siostre...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu nie????
a dlaczego nie chcesz siostry meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itilinka
chrzestnym mojej corki jest nasz wspolny kolega i nie widzielismy w tym nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciaka
a dlaczego nie chcesz siostry męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna małpa27
bierze się kogo się chce.u mojego syna jest chrzestną narzeczona brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co za roznica kto?
wazne,zeby byla to osoba bliska tobie... Moja chrzestna np. jest przyjaciolka mojej matki,nijak z nia nie spokrewniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam siostrę, ale wzięłam siostrę męża, bo z nią mam lepszy kontakt i od początku często zaglądała do naszej córci, więc pomyślałam że będzie lepszą mamą chrzestną a poza tym wiem że chciała nią być, a za chrzestnego wzięliśmy kuzyna mojego męża, bo chociaż mam brata, to on by nie bardzo chciał, bo rok wcześniej został chrzestnym i nie bardzo mu pasowało tak szybko następny chrześniak bo to wydatki, chrzest, roczek, komunia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka_29
u mnie chrzestnymi będą moja kochana kuzyneczka oraz kuzyn męża, pomimo tego ze mąż ma brata. Uważam że powinien byc jednak ktos ktos z rodziny ale bliski tobie, ak żeby spotykał się z dzieckiem a nie odwiedzał przypadkiem raz na 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
U mnie jest tak, że mam jedną siostrę, mąż 4 rodzeństwa, ale tylko siostra się nadaje, bo spełnia wymogi. Jego bracia są kilkanaście lat młodsi od nas i najwcześniej dopiero za rok. U mnie moja mama padaczy, że ma być siostra i koniec. Ja wiem, że powinnam ją, bo to jedyna siostra bla bla, ale jest zwyczajnie głupia i nieodpowiedzialna, mimo że ode mnie starsza 2 lata. Poza tym Kuby rodzeństwo jeszcze zdąży, bo planujemy 3-4. A ja nie miałabym kogo innego wziąć na chrzestną, czy chrzestnego, bo z rodzina mam niewielki kontakt, wiec bez sensu na sile ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Ktoś dobrze napisal. Nie mają być bliscy Tobie, bo nie sobie ich wybierasz. Trzeba kogos odpowiedzialnego, kto bedzie sie intresowal losem dziecka, odwiedzial, mial dobry kontakt i bedzie w waznych momentach zycia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynaczka_29
moj tata jest takim chrzestnym kolegi córki, 18 lat temu byli dobrymi kumplami z pracy. Pozniej kontakt sie urwal i juz sie nie spotykali. Niedawno ta dziewczyna konczyla 18 lat i moj tatus dostał zaproszenie i zasuwał do obcej dziewuchy z kopertą i kwiatami. A jeszcze przed wyjsciem pyta sie mamy jak jego chrzesnica ma na imię żeby nie walnał gafy :( oni go zaprosili bo tak wypada i glupio mu bylo odmówic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
O to chodzi. Ja znam przypadek,że chrzestnym dziewczyny jest sąsiad z bloku, tzn syn sąsiada, z którym jej ojciec kiedyś zapił. I mówi mu "dzień dobry", per pan itp... Zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie ona na pewno nie zosta
"a dlaczego nie chcesz siostry meza? " Nie chcę ponieważ najzwyczajniej jej nie trawie nie lubię nie pasuje mi po prostu i tyle. Moja siostra mieszka od nas 100 km. więc z dzieckiem będzie się widywać być może raz w roku ale co z tego ? mam jej nie brać dlatego że mieszka tak daleko ? i że nie będzie przynosić dziecku prezentów ? dla mnie to nie ma znaczenia... nie wezmę jej po to by fundowała moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez niecierpie
siostry meza i tez nie mam zamiaru robic ja chrzestna moich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliaMama
u nas akurat chrzestnymi są moja siostra i brat męża, więc tak że wszystko zostało w rodzinie. Ale nie było tak, że TRZEBA bo to rodzeństwo, po prostu u nas było to jasne bo mamy tylko po jednym rodzeństwie z mężem i dobry kontakt z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia2410
Ja też mam dylemat za miesiąc urodzę synka i zastanawiam się nad chrzestnymi, i ja i mój mąż mamy brata i siostrę, ale siostra męża została chrzestną rok temu a brat niema ślubu kościelnego, za to u mnie siostra nie jest zbyt odpowiedzialna i póki co nie mamy dobrego kontaktu, bliskiego kuzynostwa niemamy, a z drugiej strony kiedy wybierze się do tej roli np przyjaciółkę nie wiadomo jak będzie za kilka lat, ja sama mam jako chrzestną przyjaciółkę mojej mamy z młodych lat, rok temu biorąc ślub nie wiedziałam jak mam się do niej zwrócić prosząc na wesele i zastanawiałam się czy ona mnie wogóle kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lada dzień urodzę, i też zastanawiam się nad wyborem chrzestnych. U nas jest zwyczaj, że chrzestnymi zostają świadkowie z wesela. Moim świadkiem był mój brat, ale nie zamierzam robić go chrzestnym. Nie jesteśmy w najlepszych stosunkach, i mimo że mieszka w tym samym mieście, nie odwiedza mnie i męża, i swojego ojca (w tym i mojego), widujemy się może raz na pół roku, a bratowa to istna żmija. Ja jestem chrzestną jego syna, co od początku wiąże się z pretensjami z jego strony, że mały dostaje ode mnie za mało prezentów i ogólnie jaka to ja wyrodna ciotka jestem:O Dla niego chrzestny = sponsoring. A ja za przeproszeniem kasą nie s...m. Prawdopodobnie chrzestnymi mojego dziecka zostaną siostra i brat mojego męża. Mieszkają 20 km od nas, ale widujemy się z nimi częsciej i mamy lepsze układy niż z moją 'rodziną'. W towarzystwie rodziny męża czuję się lepiej niż z moją własną, co zrobić... Ale już to widzę, jaki będzie dym, że rodzonego brata chrzestnym nie zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pit z zusu
moja chrzestna matka jest siostra ojca, chrzestnym kuzyn mamy( nie ma braci), mojego brata, siostra mamy i przyjaciel ojca. Ja wezmę na chrzestnych mojego brata ciotecznego( mimo że najmłodszy i mam brata rodzonego) i bratową( mimo że mąż ma 4 siostry) bierzemy na rodziców chrzestnych te osoby które kochamy, którym ufamy, a nie te które wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pit z zusu
bratową męża*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadaga
Czasami tzw: obcy (czyli kolezanki) sa lepszymi chrzestnymi. Ja mam dwoje dzieci, chrzestna starszej corki jest siostra meza a mlodszego syna moja przyjaciolka. Z mezem jestem po rozwodzie. Chrzestna corki od tego czasu jakos o niej zapomniala a przyjaciolka nadal jest i przyjaciolka i wspaniala chrzestna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ty głupia autorko myślisz,że
siostra męża się nie domyśli o co chodzi ,szczególnie jak weźmiesz swoją kuzynkę i męża tej siostry twojego męża .......myślę ,że jak zaczną ignorować twoje dziecko to szybko zrozumiesz ,że ta twoja niechęć odbije się szybko rykoszetem w stosunku do ciebie,na pewno poczujesz jej niechęć i to szybko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam że najbliższą także szwagrów czy szagierki, bratanków czy bratanice r ównież. pod żadnym pozorem nie brać kolegów i koleżanek bo różnie to bywa. najpierw ma sie z nimi kontakt a potem jakaś sprzeczka i kontakt sie urywa a dziecko zostaje bez chrzestnego/chrzestnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×