czy mucha odczuwa ból?

pacnąłem muche papuciem prosto w papel, zwłoki zostały na parapecie, stwierdziłem że wyrzuce je jak wróce bo bardzo sie spieszyłem. Po powrocie do domu okazało sie że mucha żyje lecz jest ranna, dobiłem ją. Pytanie brzmi, czy takie stworzonko czuje ból?

pytam serio

to ciulato :(

ty ciulu jak mogłeś :O

ja też nie mam serca zabijać...nawet owadów,nie wiem czy to nie dziwne;/

Kazde zywe stworzenie odczuwa bol ,ale tylko ludzie wrazliwi o dobrym sercu zastanawiaja sie nad tym .

zatem nie zabije już żadnej muchy

Time Bandit ja cie rozumiem. Pare dni dni temu moja kotka polowala na balkonie na chrabąszcze, dopadla jednego i dlugo sie nad nim znecala. Pozniej jej sie znudzilo i go zostawia, bylam pewna ze nie zyje. Rano poszlam na balkon i zauwazylam go na podlodze, nie ruszal sie, chcialam go wyrzucic przez balkon, a on zaczal przebierac konczynami:( jedno skrzydlo przykleilo sie do podlogi, jakis plyn zniego wyciekal, w koncu go oderwalam, mam kwiaty w doniczkach i polozylam go na lisciu. myslalm ze moze dojdzie do siebie i odfrunie. Pozniej zajrzalam, patrze on sie zakopal do polowy w ziemi, dalej zyl. nie wiedzialm jak go dobic, zeby nie cierpial, wiec zostawilam.

zapomnialam ze mama co wieczor podlewa kwiaty...utopila go:(

no widzisz, ja muche dobiłem bo widać było że sie męczyła i miała połamane w cholere skrzydła, musiałem ją dobić

dobrze zroniles, w sumie to chyba nie ma humanitarnego sposobu na zabicie owada, mozna tylko gazeta.

ja mam wyrzuty sumienia bo w ciągu ostatnich kilku tyg musiałam zabić kilkadziesiąt mrówek :( niektóre bardzo brutalnie, ale postanowiłam je eliminować (nie zabijać) w łagodniejszy sposób

skoro takie stworzonka też odczuwają ból, nie będe ich zabijał tylko wynosił. Ostatecznie nie ja im dałem życie i nie mam prawa im go odbierać.

Czuje ból jak każdy żywy organizm. Mowi Ci to biolog;] aaaaaaa jest takie cos jak konwencja bioetyczna;o nie wolno zabijać żywych istot od tak sobie, nam zakazali łapać myszy i robic na nich domowe sekcje zwłok;p! hehe a na serio tak.. czuje.ale już się tak tym nie przejmuj, Muchy to najbrudniejsze stworzenia, przenoszą różne paskudztwa. więc luz;]

w takim razie, żeby poczuć się lepiej pomóż innym zwierzakom, ja codziennie dokarmiam bezdomne kociaki (:

a może coś uczynie w tym kierunku, mieszkam sam i myślałem jakiś czas temu o wzięciu ze schroniska psa, ale ja pracuje i nie wiem czy dałby rade psiur 8 godzin dziennie sam zostać

Drogi Autorze: jestes ANIOŁEM;) nie wiedziałam,że istnieja tacy ludzie. Jesli nie mozesz wziac pieska, pomóz w taki sposób: http://www.pustamiska.pl/index-3.php :%2

to musi byc jakas prowokacja, a jesli nie to naprawde jestem w szoku ze ktos moze byc tak glupi.

jestem potworem nie aniołem :) głupol ze mnie jak byk! Ale poprostu bardzo nielubie jak komuś dzieje sie krzywda

może i jestem głupi, kto mnie tam wie

Wrażliwy:) komarów tez nie zabijasz? i tak jak sie napije (Twojej krwi np) zdechnie zaraz:P

hm, zawsze zabijałem wszelkiego rodzaju tałatajstwo typu muchy pająki itp. Ale pojęcia nie miałem że te stworki czują ból, kiedyś słyszałem ze układ nerwowy owadów jest tak skonstruowany że one nic nie czuja ale nie mialem okazji tego zweryfikowac, wiec tu zapytalem o te muche

ja np. komarow nie zabijam tylko odganiam ręke ale tak zeby im nie zrobic krzywdy. jak juz pije moja krew to trudno. jak np. mam pajaka w pokoju(a brzydze sie nimi strasznie) to lape takiego delikwenta (oczywiscie nie w rece) i wynosze na dwor

Czują. Mają inaczej skonstrułowany, mniej rozwinięty ale czują.

ze wiecie co one czuja ? to trawe tez boli jak sie po niej chodzi :)

Jak mi kmar nie dal przez 2 godz zasnac tylko bzuczal to go klapnelam, a wczesniej mnie pozarla po twarzy i rekach. Komara zalowac !!!

komar bzyczal

ja zabijam owady np ćmę ,albo osę ,która mi wleci do pokoju bo mi przeszkadzają ,ale staram się je dobijać szybko żeby nie bylo lubię zwierzęta tak ogólnie i nie dręczę ich ,ale nie chce meczyć się całą noc przez jakaś muche czy osę np

a dla komarów czy moli to sorry ,ale nie mam skrupułów ;) tylko przed zabiciem pszczoły miałabym skrupuły jakieś ,ale w ostateczności też bym zabiła jakby np nie chciala wyleciec z pokoju

muchy roznoszą choroby , srają na wszystko- packa jej się należała!!!! po cholere włazi na nie swoje terytorium nieproszona!