Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tere35

Nie przyjechala po corke i przedluzyla pobyt

Polecane posty

Gość tere35

Od grudnia zajmuje sie siostrzenicą 7 letnią . Siostra wyjechala na pol roku do niemiec do pracy i związku z tym ja zajmuje sie jej dzieckiem, ale w czerwcu miala juz wrocic bo dostala umowe na pol roku, nie dluzej, i taka byla miedzy nami umowa ze wraca w czerwcu i juz nie bede miala siostrzenicy pod opieka, a tu nagle dzwoni w sobote ze umowe jej przaedluzyli, bo teraz sezon sie zacząl i ona nie moze wrocic do PL bo jak przyjedzie to juz ktos na jej miejsce wejdzie i zostanie zwolniona w związku z tym jeszcze do wrzesnia bedzie w Niemczech, a wiąże sie z tym ze jej corka bedzie u mnie. Na lipca sobie z mezem i moja corką zamowilismy bilety na wczasy, na 3 osoby, przeciez chrzesnicy juz w tym okresie mialo nie byc, a teraz wychodzi na to ze mala z nami cale lato bedzie bo jej mama jest smierdzacym leniem ktorej nie chce sie dzieckiem zajmowac Pokłócilam sie z siostra o to jak mnie oszukala, jestem wsciekla Dodam ze siotra ani razu od kąd mam jej dziecko pod sobą nie wyslala mi nawet centa na mała, i z wlasnej kieszeni zywie, ubieram i dbam o jej dziecko bo ona nigdy nie ma pieniedzy nawet na wlasną corke Z rodzicami ona jest sklocona i tytlko na mnie mogla liczyc w opiece nad małą, na dziadkow nie, moj mąż to ma alergie na szwagierke , no ale lubi jej core , i tylko to ją ratuje przed chamskim wykrzyczeniem NIEEEE , i radz sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere35
upss, zły dział, ale podnosze, wypowiedzcie sie jakbyscie postapili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, no nie fajnie zrobiła. Postaw sie jej i to ostro. Szkoda dziecka, ono rosnie i trochę juz rozumie. Porozmawiaj z siostrą ale bądz stanowcza jesli to nie pomoże spakuj małą idz do ojca tego dziecka zapukaj daj do rąk i sie odrwóc :) troszke to chamskie bo dziecko nie jest winne... idz może do opieki jesli nie chcesz pozbyc dziecka, wytłumacz ze siostra nie opiekuje sie małą i.. niech przynajmiej ci za nie płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere35
dodam ze od wyjazdu ANI RAZU nawet na jeden dzien nie przyjechala do pl w odwiedziny do wlasnego dziecka, ani razu nie byla, a ma wolne dwa dni w tyg bo sie wygadala sie kiedys przez tel ze pracuje 5 dni w tyg, a wekendy ma dla siebie Gdy jej to wczoraj przypomnialam to wyparla sie tego , ze nic akiego nie mowila,boszeee co za glupie babsko, gdyby nie te dziecko co calkowicie bym zerwala z nia kontakty choć mamy wrogie do siebie,robie to tylko ze wzgledu na chrzesnice a siostry nienawidze i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tere35 - masz problem, a wlasciwie najwiekszy to ma Twoja chrzesnica. Przeciez matka ja najzwyczajniej porzucila - i co takie dziecko ma czuc teraz? Co do wizyty w opiece spolecznej - ja bym sie wstrzymala do czasu porady prawnej, bo oni moga uznac ze dziecko jest bez opieki (a Wy nie jestescie jej opiekunami prawnymi), ogranicza matce prawa rodzicielskie a dziecko zabiora do domu dziecka do czasu "wyjasnienia sprawy" (ja oczywiscie kracze w tym przypadku, ale radze Wam skontaktowac sie z osoba ktora orientuje sie w prawie rodzinnym i opiekunczym). Jesli naprawde kochacie siostrzenice a jej matka ma ja w nosie - to moze faktycznie starac sie o adopcje albo zostac opiekunem prawnym. jeszcze jedno pytanie: gdzie jest ojciec dziecka, czy na nie lozy, czy sie kontaktuje? Czy dziecko jest emocjonalnie zwiazane z matka? Czy ja wspomina? Czy za nia teskni? Czy moze ma wieksza wiez z Wami? Skoro matka nie przysyla pieniedzy to mozna to wyegzekwowac sadownie ale musicie miec czarne na bialym ze jestescie jej opiekunami. Bo ta Wasza umowa to chyba "na gebe" byla... Takie jest moje zdanie, nie jestem prawnikiem. Jest taka zasada ze jak komus zalezy to i morze przeplynie. Wyglada wiec na to, ze matce nie zalezy - jest to bardzo przykra prawda ale prawdopodobnie jedyna w tym przypadku. Nie zmusisz jej do kochania wlasnego dziecka... To sa bardzo trudne problemy, tematy - i wyobrazam sobie jak ciezki orzech do zgryzienia macie teraz z mezem. I jak wiele zalezy od Was. Przyszlosc tego dziecka przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zastanawia jedno, a
mianowicie, gdzie szanowna mamuska wydaje kase, skoro nigdy jej nie ma, a przeciez pracuje. po to wyjechala, prawda? ja bym zrobila zestaw wydatkow i dala siostruni, ze tyle i tyle kosztowalo mnie utrzymanie jej dziecka w ostatnich miesiacach, tyle przewiduje do wrzesnia. niech zalatwi opieke na czas waszych wczasow, a jesli nie to pakuj dziecko i wysylaj do mamusi. to jej problem w koncu.. szkoda mi dziewczynki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kij mu w oko
szkoda mi takich biednych dzieci co maja glupich rodzicow- jak ta dziewczynka musi sie czuc, biedactwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie przyszla Wam do głowy
rzecz najprostsza? Że matka dziecka zwyczajnie nie miała z czego żyć tutaj w Polsce, więc skoro znalazła w Niemczech pracę, to nie miała wyjścia i musiała z niej skorzystać? A skoro ją tam chce pracodawca, to każdy z was, który byłby w złej sytuacji finansowej, mając taką ofertę, chciałby z niej skorzystać, bo długo może się nie powtórzyć. Nie każdemu latwo znaleźć taką pracę, z której da radę się utrzymać, a ta kobieta musi utrzymać też i dziecko. ni eprzypisujcie Jej od razu złej woli w tym, że gdy dostała ofertę pracy na 2 miesiące dłużej to od razu znaczy, że jest złą matką. Jeśli zarobi tam więcej, to i sytuacja dziecka się poprawi. Inną sprawą jest to, że ta kobieta nie przewidziała żadnych rozliczeń z siostrą za utrzymanie Jej dziecka, ale to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie przyszla Wam do głowy
* Nie przypisujcie Jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to o czym piszesz to
co ty mówisz? Tez pomyślałam o tym na początku czytania postu, ale autorka wyraznie dodaje, ze nie przysłała na dziecko ani centa. Pracuje pół roku i nic na dziecko nie przysyła? No wybacz, ale coś tu jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Sprawe rozliczen na dziecko powinniscie ustalic przed wyjazdem siostry, a nie teraz narzekac. Jechac powinniscie, bo to zaplanowany urlop calej rodziny. A przez dwa tygidnie mala moga zajac sie dziadkowie. Nie ma znaczenia, ze oni siostry nie lubia. Tu chodxi o ich wnuczke. A dwa tygodnie to nie wiecznosc. A tak na marginiesie - sadze, ze to prowokocja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere35
Co do moich wczasow, jak pisalam juz mamy zarezerwowane, oplacone oczywiscie na naszą trojke bo chrzesnicy nie bylo w planach Dziadkowie niestety nie zajmą sie wnuczka bo jej i matki nietolerują i co wiąze sie z tym z ejej dziecka tez nie toleruja i nie mają zadnych kontaktow z wnuczką Do opieki tego nie bede zglaszac, bo to przyniesie wiecej szkod niz porzytku , zwlaszcza na nniekorzysc dziecka,tylko pytalam sie o porade jak rozmawiac, co z dzieckiem robic przez ten czas, wychodzi na to ze mala z nami poijedzie oczywiscie na nasz koszt Siostra ma pieniadze tylko mowi ze nie ma bo jest bardzo skapa i cholernie chytra , lecz nie na swoje wydatki na siebie. Na dziecko miala wysylac co 2 miesiące, i ani razu nie wyslala nawet centa, wszelkie rozmowy konczyly sie ze nie ma, ze inne wydatki, choc wiedzialam jaka jest prawda,, że ma ale woli sobie perumy kupic markowe niz dziecko dresy wyslac w paczce, ani jednej paczki nawet małej nie wyslala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxcfv
to jest twoja siostra, zrozum ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
Przecież we wrześniu znowu Cię wyroluje! Znalazła sobie darmową niańkę... I Ty na to pozwalasz? Umowa to umowa, jeszcze nic kasy nie płaci.... Postrasz ją że zgłosisz na policję że ona zaniedbuje dziecko, a jak to nie poskutkuje to zgłoś rzeczywiście. Ojciec oczywiście nieznany? Niepokalane poczęcie? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes wredna malpa
ja brata dzieci traktuje jak swoje!!! a tobie siostrzenica przeszkadza.krowo jedna.no ale z drugiej strony siostra mogla by cos czasem dac jezeli dobrze zarabia tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konto zablokowane
a ja bym ją postraszyła opieką społeczną. co ci szkodzi, może siostrzyczka się otrząśnie? Poza tym strasznie dajesz się robić w konia, ciekawe czy ona by ci pomogła. co do dziedków-bez komentarza:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdkdhszsdvs
mam takie pytanie praktyczne - co ze szkołą? Skoro dziewczynka ma 7 lat, to od września pójdzie do szkoły. Czy ktoś ją do tej szkoły zapisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna y z miasta x
Ja tu widzę dwa poważne problemy: Po pierwsze, czy autorka nadal chce się dzieckiem opiekować. Bo przecież nie ma takiego obowiązku, i nikt nie ma prawa ja pouczać w tym względzie czy cokolwiek jej narzucać. I ta kwestia jest bardzo trudna. jak ktoś już wcześniej radził, dobrze byłoby w opieke nad małą włączyć resztę rodziny. Po drugie: jeśli chce sie opiekować, to musi mieć na to jakieś pieniądze. Wychowanie dziecka kosztuje. I tu radziłabym nie rozczulać się nad matką dziecka, tylko złożyć do Sądu wniosek o ograniczenie jej władzy rodzicielskiej poprzez umieszczenie córki w rodzinie zastępczej. Jako rodzina zastępcza autorka będzie dostawać pieniądze na potrzeby dziecka. Będzie też mogła jre reprezentować w szkole czy w innych sytuacjach. Bo jeśli np. mała zachoruje, to obecnie tylko rodzice mogą podpisać zgodę w szpitalu na zabiegi - i to rodzi problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubububuuuu
szkoda tego dziecka :( mam nadzieje, że autorka nie daje mu odczuć, że jest zdenerwowana jego obecnością rozumiem jej rozczarowanie itd:( ale dziecka też szkoda postaraj się autorko aby dziecko nie czuło się z tego powodu niechciane przez was itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubububuuuu
powiedz może sisotrze, ze ma Ci wysłac kase na te wczasy, inaczej jej tam przywieziesz dziecko na ten czas albo zadzwonisz do opieki i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubububuuuu
a gdzie ojciec dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia suczzz z twej sis
nie wyobrażam sobie tak olać moje dziecko, patologia totalna, ustaw siebie opiekunem prawnym i podaj ja o alimenty, szkoda dziecka, etraz jeszcze chociaz Ty sie mała zajmujesz, a potem moze ja porzuci albo sprzeda? jak można wlasnego dziecka przez tyle czasue nie odwiedzic, nic nie podarowac - koszmar a nie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosz biale kozaczki
w niemczech nie ma mozliwosci by to dziecko bylo tam z nia? chyba sa przedszkola bezplatne.rowniez w niemczech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiia
Dziecko jesli nawet wielu spraw nie rozumie to jednak wiele czuje. Wiecej niz doroslym sie wydaje. Dlatego nawet jesli ubierzesz wszystko w piekne slowka to dziecko i tak doskonale wyczuje ze jest zbednym ciezarem, niekochanym, niechcianym dodatkiem, ktorym zajmujesz sie z musu. To moze sie przejawic w bardzo rozny sposob w jej zachowaniu i bardzo roznie odbic na psychice. Opcje z oddaniem dziecka do opieki uwazam w tym momencie za bardzo rozsadna i na pewno psychicznie zdrowsza dla niechcianego dziecka. Jesli nie chcesz robic tego oficjalnie to przynajmniej uprzedz siostre ze masz taki plan i ze jesli nie zabierze dziecka do siebie to zrobisz to w najblizszej przyszlosci. Najlepszym wyjsciem byloby pojechac z mala do matki i tam ja matce zostawic o ile technicznie mozesz to zrobic. To chyba bylby nawet mniejszy koszt niz zabieranie malej na wczasy gdzie caly czas bedzie sie czula niechciana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jakie ta twoja siostra ma tam warunki mieszkaniowe.moze chyba dzielic pokoj z corka.moze tam na stale zostanie z dzieckiem jezeli sie uda.i jakos stanie na nogi.cos wiekszego znajdzie.ale dziadkom to sie dziwie.kiedy ja bylam w ciazy balam sie powiedziec rodzicom bo bylam niezamezna.ale tata mi powiedzial nawet jakby to bylo dziecko przestepcy to by kochal wnuka/wnuczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×