Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 554489

wkurza mnie, że jego mama ma klucze do mieszkania. czy przesadzam?

Polecane posty

Gość 554489

z jednej strony wiem, nie powinnam się rządzić, bo to jego mieszkanie, ale już mam dosyć tej sytuacji, żę jak jestem u niego to w każdej chwili może wejść jego matka. a potrafi wpaść doslownie o kazdej porze i po prostu sobie otwiera drzwi. nie zadzwoni, nie zapuka. po prostu sobie wchodzi. juz nie raz weszla jak sie kochalismy, albo ja stałam nago czy coś. teraz to już mam obiekcje przed czym kolwiek. musze sie ubierać przed wyjsciem z lazienki i to poczucie, ze zaraz wejdzie. nawet teraz. on jest w pracy, ja u niego i siedze jak na szpilkach, boje sie ze może zaraz wparadować! a on jeszcze chce zebym u niego na stale zamieszkała! no w zyciu. mam tylko tutaj czesc rzeczy i generalnie mieszkam u siebie z rodzicami. potrafi przyjsc jak nas nie ma i sobie urzędować. mam podejrzenia, że nawet w moich rzeczach szpera. a najgorsze jest to, że on w niczym nie widzi problemu! podobno rozmawial z mama i ona tego klucza nie chce oddac. zamkow tez nie zmieni, bo jego mama sie smiertelnie obrazi. czasami mi glupio, ze robie o to afery, bo przecież to jego mieszkanie. no, ale z drugiej strony ja tak nie potrafie! pozatym jest wszystko miedzy nami ok i nie chcialabym konczyc z takiego powodu. jakieś pomysły jak zalatwić tę sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cie w 100 %. Moze powiedz mu to wszystko co tu piszesz, o tym ze sie krepujesz ze jego mama wejdzie i wogole i ze zamieszkasz, ale jak ona odda klucze. Jak mu zalezy to pogada z mama. Tylko badz szczera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były mąż też chciał dać klucze "mamusi". Mieszkanie było wspólne więc powiedziałam mu że wtedy z mamusią bedzie mieszkał. Babsko byłoby w stanie wejść w każdym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiec...llllooo...
Autorko radze Ci zebys porozmawiala ze swoim partnerem. Na wstepie powiedz ze bardzo go kochasz i cieszysz sie ze zaproponował ci byscie wspolnie zamieszkali tylko jest jeden problem ze ty bardzo bys chciala bo zasypiala i budzila bys sie przy nim razem byscie spedzali wspolny czas tylko ze nie czula bys sie swojo a mieszkajac z nim chciala bys sobie pozwolic na swobode zeby wychodzac z wanny nie ubierac sie znow w ubrania...i powiedz mu gdyby mogl porozmawiac z mama ze ty sie do n iego wprowadzasz i zeby oddala ten klucz bo teraz on bedzie nalezal do ciebie niech zaproponuje mamie zeby wpadala na kawke i ploteczki ale wczesniej sie zapowiedziala...moze pomoglam troszkie....zrob to na spokojnie krzykiem i awantura nic nie zdzialasz a pogorszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanko do wad mammmmmm
pytanie czy mamusia sobie nie dorobi kluczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiec...llllooo...
trzymam za ciebie kciuki badz dzielna:) teraz wszystko w twoich rekach rozmowa to zloty srodek na rozwiazanie problemow.. Nie mozesz mu pokazac ze nie chcesz by jego matka do was przychodzila bo to jest jego matka wychowala go i bedzie mu milo jak bedziesz ja akceptowac juz nie mowie o sympati...ale moze z czasaem....zaproponuj by przychodzial ale chcesz miec z nim wlana przestrzen i prywatosc powinien zrozumiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie moze np. zmienic zamków i jak mamusia nastepnym razem bedzie chciała wparowac i sie obrazi to niech powie ze zgubił klucze i zwyczajnie zapomnial jej o tym zawiadomic :) Jak sie bedzie domagała kluczy to cos jest chyba z nia nie tak :) Niech powie ze ty sie do niego wprowadzasz i macie tylko dwa komplety klucza, a pozatym mogłabys sie czuc troche nie swojo w mieszkaniu wiedzac ze moze w kazdej chwili przyjsc Masakra ja bym tak chyba nie wytrzymała... bałabym sie gorzej niz jakbym z obcymi mieszkała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiujui
male pytanie - kto kupil to mieszkanie (czy wzial kredyt?) Pewnie nie spotykasz sie ze staruszkiem, wiec to pewnie rodzice mu kupili mieszkanie, prawda?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsdfdsfgsga
To nie jest normalne, żeby dorosła osoba, która ma swoje mieszkanie dawała klucze mamie. Chyba że mama z tą osobą mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsdfdsfgsga
jiujui, w takim razie pytanie po co rodzice decydują się kupować dziecku mieszkanie skoro przebywają w nim kiedy chcą i to bez zapowiedzi? Albo kupuje się mieszkanie po to, żeby dziecko usamodzielniło się, albo niech dziecko mieszka dalej z rodzicami. To pewnie ich taniej wyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiujui
moim zdaniem jak ktos chce miec 100% niezaleznosci, to musi w zyciu sobie wszystko sam kupic, za wlasne pieniadze. Nie wyobrazam sobie, aby moja mama kupila mi mieszkanie za 200tys, a jej powiem "oddawaj klucze, to moje mieszkanie", niestety cos za cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
To że klucze ma, to nic złego,wręcz nawet dobrze na wszelki wypadek...ale nie powinna z nich korzystać bez uprzedzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyloozuj
a ja bym specjalnie się dała przyłapać nago. potem bym grzecznie wyjaśniła, że "mama mogła zapukać!" i foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adsdfdsfgsga
Ale jeżeli on to mieszkanie dostał i matka wie, że u syna przebywa często dziewczyna to nie powinna robić nalotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 554489
sorka. nie sadzilam, ze oprocz juz tych usunietych podszywow ktos napisal :D a wiec tak. to nie jest jego rodzicow mieszkanie. kupil sobie sam za kredyt. (ma 32 lata wiec chyba nic w tym dziwnego) jestem z nim dopiero poltora roku. duzo wczesniej mieszkal u niego jego brat. i stąd jego młodszy brat miał klucze, ktore w efekcie potem trafily do mamy. no i na poczatku jak zaczynalam z nim byc, potem wpadać do niego na noc, zostawać coraz dłużej itp. to jego mama wcale nie przychodzila. nawet nie wiedzielismy, ze ma klucze. ja to nawet nie wiedzialam, ze jego brat ma. no i ktoregos razu jak się kochaliśmy zadzwonił domofon. no to my nie wstajemy, myslelismy, ze to poczta czy cos. potem sie ktos do drzwi dobija. no to udajemy, ze nas nie ma. i nagle slychac szemrotanie zamkna - wchodzi jego mama. zatkalo nas i wlasnie od tamtej pory jak mnie w tym mieszkaniu zobaczyla w jednoznacznej sytuacji wpada do nas bez uprzedzenia conajmniej 2 razy w tygodniu. juz byla taka akcja, że przestalam do niego przychodzic mimo namówien. no to w koncu sie zebrał i poprosil matke o oddanie tego klucza. o dziwo oddala mu bez najmniejszego problemu. jak sie potem okazalo dorobila sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliblu
sorry ale to jest nie po kolei. niech Twój face z nią pogada, bo widocznie robi to specjalnie, aby Was nakryć. wyobrażam sobie jakie to musi być meczące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorobila i dalej przychodzi??? Niech zmieni zamki, nie musi się mamie z tego tłumaczyc, 32letni chłop!! jak sie mamusia bedzie burzyc, zeby sie nie klucic normalnie niech powie ze zgubil klucze wiec zamkni wymienił proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko, co za baby :D moja teściowa też ma klucze, ale jak przychodzi do nas i zamknięte, to puka, jak nikt nie otwiera, to sobie idzie, chyba, że coś ważnego, to dzwoni na komórkę. Wredne babska niektóre są, współczuję! wymienic zamki by trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie sytuacja jest prosta. Nie mieszkacie razem, w każdym razie nie "oficjalnie" więc nic nie poradzisz że jego mama ma klucze do jego mieszkania. Ale skoro on Ci zaproponował wspólne mieszkanie, to postaw warunek - wprowadzisz się (jeżeli oczywiście chcesz) ale pod warunkiem że zmienicie zamki w drzwiach, bo chcesz się czuć w 100% komfortowo. Jeżeli nie - to nie,przeprowadzki nie ma. Dobry test tak swoją drogą, na czym mu bardziej zależy.. Dom to ma być oaza, miejsce gdzie czujemy się bezpiecznie, odpoczywamy,a nie wychodzimy z łazienki w ręczniku i ryglujemy drzwi do toalety, bo a nuż ktoś wejdzie.. Przecież to zwariować można ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×