do dziewczyn pracujacych w sklepach, stacjach benz., punktach uslugowych, barach

czy kiedys jakis klinet-facet poprosil Was o nr telefonu? a moze czesto sie to zdarza ? dalyscie mu? i czy od razu za pierwszym razem prosil i dalyscie, czy raczej byl to jakis staly klient np. kupujacy codziennie gazete itp ?

al eobciach byc sklepową

jestem przeciw obciach byc leniwym i zerowac na innych amen

kiedyś ale nie odezwal sie, to zaden obciach, kazdy sposob jest dobry na poznawanie sie :)

jaki obciach? normalna praca. A i wlasnie taka prae trudno teraz dostac

prqacuje na stacji benzynowej, zdarza się to bardzo częśto, od stałych klientów po ludzi ktorzy są tylko przejazdem, sporadycznie. Ci stali niektórzy maja mój numer bo to są nadzwyczajne już moi znajomi. Ogólnie nie daje nikomu numeru, nie jestem tak zdesperowana :D:D

ja miałam okazje pracować na stacji benzynowej, ale musiałam odmówić doszłam do wniosku, ze to nie dla mnie tym bardziej po moich studiach

widocznie wygladasz na prostytutke

podbijam :)

Sklepowa na wsi ma uznanie ! Kazdy ja szanuje .

mi się już to zdarzyło kilka razy ale nie rozdaje swojego numeru telefonu ;)

pracuje na kasie w biedronce i tylko jakis zul mnie prosil o randke z nim :(