nie rozumiem faceta

Podczas majowego weekendu na imprezie poznałam kuzyna mojego kumpla. Od pierwszego wejrzenia wiedziałam, że się sobie podobamy. Świetnie się z nim bawiłam, poprosił mnie o nr i obiecał, że zadzwoni, wybierzemy się gdzieś razem, odprowadził mnie do domu. Mijały kolejne dni i nic. Nasi wspólni znajomi twierdzą, że jest bardzo nieśmiały w stosunku do kobiet i powinnam wysłać mu smsa, tak na zachęte. Wysłałam- nie odpisał. Już o nim zapomniałam, a tu nagle tydzień temu sms od niego. Chciał ze mną dłużej popisać. Pech chciał, że akurat nie miałam czasu na smsowanie z nim i w najbardziej miły sposób jaki sobie wyobrażam poinformowałam go o tym. No i lipa. Kolejny raz już nie spróbował. Wysłałam mu dziś smsa, ale mi nie odpisał. Czy powinnam w ogóle o nim myśleć?