DIETA 1000 KCAL --- CEL -10 KG --- ZACZYNAMY!

5 dzien diety, jestem tak gruba ze to jest SZOK :( Powinnam ruszyc dupe i cwiczyc !!! Eh, mam zwyczajnie dosc tego do czego sie doprowadzilam!!! Zjadlam dzis mniej wiecej 1300 kcal.... :O 2x kromka chleba orkisz + szynka + kawa omlet z otrebami na oliwie z oliwek + kawa jogurt naturalny light + mus z brzoskwin 6 szt. pieczywa chrupkiego 2 male porcje zupy + kromka razowego 2x kawa zbozowa Od jutra nie jem pieczywa!! W żadnej postaci!!!! Oprócz chlebka chrupkiego !!!! Aaaa, dziś mój 5 dzień bez słodyczy !!!! :)

Zaraz koniec szóstego dnia, szkoda że tylko ja sie tu udzielam, no ale trudno :) Dziś jak zwykle 5 posiłków, oczywiscie przekroczylam o ok. 200 kcal :D omlet + kawa serek wiejski lekki + kawa danone pitny trochę sałatki, koktajl z truskawek, 3 szt. pieczywa lekkiego omlet + kawa zbozowa = 1110 kcal wczoraj jeszcze zjadlam kilka chlebkow chrupkich z almette ale nie jest źle :)

hej ja pisze na innym topiku ale też jestem na 1000:) dzień krócej się odchudzan czyli dziś był 5dzień i jest 0.9kg mniej:o a jak u Ciebie z waga?

Ja już nie ważę się codziennie, wolę raz na tydzień, tak jest obiektywniej :) Teraz w poniedziałek :)

niby obiektywniej ale ja lubię patrzeć na wagę:) oczywiście o ile idzie w dol:p

ja sie bardzo chetnie dllacze! odhudzqm sie moolnie schudlam juz prawie 5kg co prawda jem 1500kcal bo 1000kcal to dla mnie stnowczo za malo ale mam nadieje ze mnie przyjemiecie i ze topic nie upadnie ani nie zmieni sie w zwykle pogaduchy o dupie maryni ja dzisiaj niestety mialam noc z drinkami wiec wypilam 5 martini:D ale z jedzenia zladlam jedynie ok 900kcal wiec mimo iz alkohol to wrog dzielnego odchudzacza powinnam sie zmiescic w swoim limicie. no i jeszcze jestem 3 dni przed okresem wiec standardowo nie moge myslec o niczym innym jak tylko zarciu.

przepraszam za te okropne literowki ale jak napisalam powyzej wlalam w siebie 5 martini dzisiejszego wieczoru i musze uaktualinic swoja stopke bo waga z teraz to 69.7kg:)

witajcie :) w-zetka ja cały czas jestem tylko ostatnio komp mi zaczął wariować i miałam kłopoty z internetem :) tak jak ostatnio wspomniałam u mnie różnie bywa z tym liczeniem kalorii :( jakoś po 2-3 dniach po prostu męczy mnie to ciągłe ważenie, liczenie i zapisywanie :( ale za to ćwiczę codziennie od 9 dni (dziś będzie 10), więc i tak jestem z siebie zadowolona, że nie porzuciłam ćwiczeń :) jak na razie na wagę nie wchodzę, bo się boję (zresztą wczoraj zaczęły się u mnie TE DNI więc wiadomo, że waga trochę na ten czas się podnosi więc wolę się nie załamywać), postanowiłam że pierwszy raz się zważę 28 czerwca (wtorek) bo wtedy będę po 14 dniach od rozpoczęcia odchudzania :) w-zetka - podziwiam Cię, że wytrzymujesz bez słodyczy, bo to jest moja największa zmora i nie potrafię wyeliminować ich na stałe z mojego życia :(

zapomniałam napisać, że od dziś znów spróbuję wrócić do zapisywania kalorii :) mam nadzieję, że tym razem się uda :) w-zetka mam do Ciebie pytanko- czy ćwiczysz regularnie?jeśli tak to czy masz jakieś fajne i sprawdzone zestawy ćwiczeń? bo u mnie najgorzej zrzucić tłuszczyk z ud i tyłka... :(

cześć dziewczyny!! :) super, że jesteście!! :) co do ćwiczeń.... dziś mój 7 dzień a ja zero ćwiczeń !! :( muszę zacząć!! będę biegać, robić brzuszki itp. bo tego tłuszczu to inaczej się nie pozbędę!! ważyłam się rano i było 61.2 :O chyba będę się ważyć co dwa tyg. i tak samo z mierzeniem.. na śniadanie był omlet + kawa, 250 kcal :) odezwę się wieczorem :) miłego dnia !!! :)

w-zetka a ile masz wzrostu???

z ważeniem i mierzeniem lepiej odczekać kilka dni, najlepiej chyba to robić co tydzień, bo wtedy widoczne są jakieś efekty (nawet jeśli minimalne to ważne, że są) :) no ja niestety nie nadaję się już do zapisywania...a jeszcze dziś miałam mega apetyt i jadłam prawie wszystko co mi w rękę wpadło :( być może to przez okres, a może to moja wymówka??? :( najważniejsze, że dziś koło południa ćwiczyłam i mam nadzieję, że za jakiś czas wskoczę jeszcze na mój stepper, jak na razie ilość spalonych kalorii w dniu dzisiejszym to około 650 więc nie jest źle :) tak się rozpisałam, a nie powiedziałam ile chcę zrzucić- otóż jak na razie mój cel to pozbyć się 9 kg, a potem jakby się udało jeszcze 5kg...

Zawaliłam dziś!!!!! sniadanie omlet + kawa 250 2 sn serek wiejski + 6 szt pieczywa chrupkiego 230.5 obiad zupka chinska 215 podwieczorek zupka chinska, 2 kawy 267 pierniczek 100, herbatnik 40, 3 wafelki 150, 2 babeczki 300, alko x kcal razem 1552,5 kcal + alko !!!! pie**** slodycze k***** !!!!!!!!!!

w-zetka czasem tak się zdarza, jesteśmy tylko ludźmi i każdemu trafia się czasem chwila słabości, więc uszy do góry i od jutra pełna mobilizacja :) rozumiemy się??? :) ja od jutra postaram się ograniczyć słodycze, bo tak jak już wcześniej pisałam to jest moja zmora :) damy radę :)

hej dziewczyny jakoś tak tu cicho się zrobiło... w-zetka jak tam u Ciebie? :) za mną już śniadanko i dwie kawki, czyli łącznie 199 kcal, no a teraz zabieram się za sprzątanko- no a że mam trochę tego do ogarnięcia więc i troszkę kalorii się w ten sposób spali :) po sprzątaniu mam w planach moje codzienne ćwiczenia, a potem zakupki czyli znowu trochę ruchu :) dziś po raz kolejny zaczęłam prowadzić mój dziennik jedzenia i jestem pełna nadziei, że tym razem na stałe zacznę wszystko zapisywać :) po południu się odezwę :) miłego dnia :)

Ja jestem oczywiscie !! :) Zjadlam juz grahamke + jajko i kawe na sniadanie, wyszlo 330 kcal i obiad, omleta na slodko z cynamonem, truskawkami i jogurtem naturalnym i kawe, 400 kcal :) Zostalo 270 na kolacje :) Do wieczora! :)

Hej dziewczyny, hej w-zetka :D Jeśli można dołącze do was, też chce zrzucić ok 10 kg, moze troche mniej ale ciezko mi sie mimo to zmotywować, w sumie dziś już postanowiłam sobie dać spokoj z moimi okropnymi nawykami żywieniowymi i od dziś ide na diete, jem normalnie tylko bez tłuszczów, cukru, słodyczy napoi i wszystkeigo co jest mi niepotrzebne do zdrowego odzwyiania a jakze tuczące. Motywacje mam jeszcze większa bo ok 10 lipca jade z moim ukochanym na mazury, takze trzeba sie prezentować :D

Czesc zaduza !!:) Eh, dzisiejszy dzien zawalony :( Zjadlam jeszcze jakis jogurt z platkami czekoladowymi 200? mala porcje ziemniakow z pulpetem kilka chrupkich z bita smietana (:O) platki z bita smietana :O !!!!!! brawo !!! :|

czy Ty w ogóle chcesz schudnąć ? póki co biadolisz nad swoim żarciem , coś Ty to za dużo zjadłaś lamentujesz nad sobą zamiast zabrać się za siebie odchudzanie siedzi w głowie i jeśli postanowisz i rozpiszesz sobie dzienny jadłospis powinnaś się tego trzymać :P bita śmietana ? ziemniaki ? mięso w sosie ? szkoda mi Cie ja sie zaparłam na 1000 kal , wieczorem w programie wpisuję sobie co zjem i się tego trzymam !!! to nie jest trudne ale trzeba chcieć ... no wygadałam się , zaglądam do Ciebie co jakiś czas ale Ty tylko płaczesz , że ZAWALIŁAS dziewczyno weź się w garść ! :P

witajcie :) ja w dniu dzisiejszym spożyłam 1358 kcal a spaliłam około 650 kcal więc dzisiejszy wynik to 708 kcal więc jest na prawdę ok :) w-zetka a może zacznij robić tak jak ja, czyli zwiększ trochę ilość spożywanych kalorii a zacznij regularnie, codziennie ćwiczyć?? :) wtedy nie będziesz miała tak wielkich wyrzutów, bo przecież nawet jeśli zgrzeszysz to możesz to co nadprogramowo zjadłaś szybko spalić ćwicząc :) taka jest moja rada :)

Zaparlas się na 1000 kcal? Świetnie! Tak trzymaj! Tylko nie udzielaj mi dobrych rad bo pojęcia nie masz o mnie, mojej diecie i innych czynnikach na nia wplywajacych :) Nienawidze jak ktos mi nakazuje co mam robic czy chociazby subtelnie to podkresla ;] Spieprzylam dietę trudno... Moje ciało, mój ból :) Nie musicie mi wytykac co i jak :) Ale dzięki :) Pozdrawiam i zegnam :)

w-zetka to nie jest wytykanie tobie błędów tylko dobra rada i nikt ci nie mówi co masz robić, to była delikatna sugestia, bo jeśli ciężko jest ci utrzymać limit 1000 kcal to są inne alternatywy...a czy dalej będziesz się odchudzać czy przytyjesz to już twoja sprawa...tylko udzielając się na jakimkolwiek forum powinnaś być w takiej sytuacji przygotowana na kilka słów krytyki, a nie od razu obrażać się, no ale zrobisz jak chcesz twoje ciało twoja sprawa

zwiała ? takiego cudu jeszcze nie było :P po co się nad Nią użalać ? zachowanie jak dziecka w przedszkolu ...

No to sie szybko zawinela ;) Ja tak sumienniej sie za diete dzis biore, zwazyłam sie dziś i waże ok 58kg, w zime wazylam 55 chciala bym chociaz te 3 kg zrzucic, duzo nie duzo, ale ciezko tak samo jak 10 kg :P Dzis sniadanie jeszcze nie jadlam bo zajelam sie rano sprzataniem a po drugie nie mam apetytu jakos z rana, na obiad jem piers z kurczaka z musztarda tzn w sosie musztardowym, do tego warzywa gotowane jakas fasolka czy cos, ew mlode marcheweczki i salata ze smietana. na kolacje zjem warzywa z grilla i tyle Juz mialam sobie dac spokoj ale moja waga sni mi sie po nocach, tzn wnocy mi sie snilo ze waze 64 kg, dla mnei to koszmar ... ale juz widze ze nogi jak nogi, ale boczki mi urosły, zaczne hcyba robic a6w

Wyobraźcie sobie, ze założycielka topiku żyje i ma się dobrze mimo Waszych kąśliwych uwag :) I zapewniam Was, że tak szybko się mnie nie pozbędziecie bo założyłam ten temat w konkretnym celu :) A to, że mam gorszy dzień nie znaczy że się poddałam i możecie mnie oceniać przez pryzmat zjedzenia za dużej ilości kalorii :) jestem TYLKO człowiekiem :) Życzę Wam powodzenia w diecie i jak najbardziej odwiedzajcie mój temat! :)

w-zetka po pierwsze nikt ci kąśliwych uwag nie robi, po drugie nikt nie chce się ciebie pozbyć (nie wiem skąd w ogóle taki wniosek), a po trzecie- nikt cię nie ocenia przez pryzmat zjedzonych kalorii... miałam zamiar udzielać się dłużej na tym topiku, bo myślałam że wsparcie i wygadanie się pomoże mi w odchudzaniu, ale w tym przypadku widzę, że zmiana topiku jest najlepszym rozwiązaniem...

Witam :) Zmiany są potrzebne, nie tylko w życiu jak widać. A więc do dzieła! :D Na śniadanie dziś zjadłam jak zazwyczaj omleta z dwóch jajek z otrębami na oliwie z oliwek i wypiłam kawę z 0.5% mlekiem :)= 270 kcal, na obiad porcję ryżu pełnoziarnistego z mlekiem 0.5% i cynamonem i kolejną kawę :) = 255 kcal. 475 kalorii do dyspozycji i myślę, że ze dwa posiłki. :)

Dopisuję jeszcze podwieczorek: porcje ryżu pełnoziarnistego + sos tzatziki zott, kawę. I omleta, którego zjadłam w ramach kolacji. :D Na dziś niecałe 1200 kcal :) Dobrze :)

witam dziś serek wiejski lekki 4 szt pieczywa lekkiego dwie kawy z mlekiem 2% koktajl z malinami ryż pełnoziarnisty z kurczakiem i ananasem =687 kcal jeszcze coś na kolacje dojdzie:)

Ale tutaj cicho :D Dzisiaj zjadłam niecałe 500 kcal i taki limit przez najbliższy miesiąc + seria intensywnych ćwiczeń.