madrosci z kafe -przyszla tesciowa.............

podczytuje kafe i zanotowalam;)) nigdy nie mow swojej przyszlej zonie o przyczynie rozwodu rodzicow(gdyz podczas klotni powie -jestes taki sam jak twoj ojciec) tesciowa ma prawo zadzwonic do syna 1 raz w roku ,albo wogole zniknac ale dokladac finansowo wnuki bawic i pomagac. co prawda jedno wyklucza drugie -ale co tam/ Nie odwozic tesciowej z pracy do domu ,a co tam niech dzwiga zakupy mogla tyle nie kupowac swieta u tesciowej zakazane , znow chce remontowac to niech wezmie ekipe .. nie rozmawiac z synami podczas nieobecnosci synowej -zakazane nie tesknic za synami nie wpierdalac sie w malzenstwo nie chodzic do SPA nie ubierac sie jak 20-latka hm z tym bede miala problem mam swietna figure mimo 43 lat;)) jak sobie cos przypomne to napisze

nie brac kluczy podczas nieobecnosci- moze sie okazac ze synowa to flejtuch;))

kupic dom ewentualnie mieszkanie mlodym..

no wlasnie o samochodzie tez byl topik zapomnialam;))

z pewnością teściowa nie powinna zabierać syna w charakterze osoby towarzyszącej na różne imprezy (zwłaszcza jak ma męża) .. nie wiem na co miała nadzieję, że nikt nie zauważy że to jej syn i się odmłodzi.... moja następczyni jeszcze mocniej zakazywala to sobie mamuska znalazła przydupasa w wieku syna i poszła w diabły... a ten zabrał po roku całą jej kasę i poszedł do młodszej... odrobine godności własnej starsze panie... mnie to też czeka za jakieś 18 lat (mam syna) ale nie wyobrażam sobie żyć jego zyciem...

robić dobrą minę do sztucznej zupy kiedy zostaniemy poczęstowane:D nie wtrącać się w wychowanie wnuków bo teraz inne czasy i my pojęcia nie mamy;) opłacić synowej prywatną szkołę co w sumie jest logiczne skoro takiego tumana wychowałyśmy co sobie niedouczoną bierze:D;) raz w roku fundować jakieś Hawaje albo Bali :)

do pomaranczki ;)) nie stroic sie ,i udawac starsza niz sie jest. nie zabierac synow na wernisaze ok,teraz na moje wystawy tylko z mezem,

to co tobie wydaje sie smieszne, innym moze byc powodem do placzu, ja placze gdy on robi zakupy matce-bo wiem, ze nigdy nie wyniesie sie z domu(samotna starsza pani), chetnie sama bym jej te zakupy robila i zawozila zeby on tylko wracal ze mna do swojego domu-do naszego

jak maz chory -nie wystawiac obrazow;))

gdy zostane sama samotna i stara -zakaz wolania synow

zadzwon do synowej i popros syna, moze ci udzieli dyspensy

bylo rodzic corke, by sie toba zajela

mam 34 lata i 9-letniego syna, babcia mieszka 2 przystanki od nas, a nie widziała wnuka od 2 lat, na komunie te nie raczyła przyjść w przeciwieństwie do swojego byłego męża... ona ma tylko roszczenia, a jej obecna synowa ma na jej temat identyczne zdanie ... a synka zabierała np. tydzień przed porodem wnuka nad morze. bo co sama w 9-tym miesiącu sobie nie poradzę przez 5 dni.... do szpitala na poród zawiózł mnie sąsiad, miły starszy pan, bo oczywiście mąż nie zdążył wrócić...

najwazniejesze to zeby syn zawsze wracal do domu ,zakaz opiekowania sie rodzicami w nocy;))

to temat dla tesciowych i synowych ;))jestes byla;))znajdz tesciowa i wroc;))

zrobic skrobanke jak na usg wyjdzie syn;)) tylko corki moga pomagac!!!!

tesciowo! nie niszcz zycia swojemu synowi, daj mu zyc, nie badz dla niego calym swiatem, daj jego zonie porządzic, bo ty juz mialas swoj dom i swojego meza, teraz zostan po prostu babcia, kup rozaniec i modl sie w intencjach glodu Afryki albo idz po prostu do kościola a twoja samotnosc bedzie juz trwala o godzine krocej,pogadaj z babkami, rzuc jakiegos newsa-ludzie zyja bez slubu, po psiemu, warto to obgadac, w kregach radia maryja ludzie lubia popsioczyc

chyba ci sie cos w glowce poprzestawialo z tej zazdrosci o ukochanego nie sadzisz? do kosciola nie chodze ;)) mam swoje zycie;) hm chyba w przeciwienstwie do ciebie ?

a po co mi teściowa i strup na tyłku w postaci faceta na stałe... mam zajebistego faceta na dochodne, dobrą pracę, po co niszczyć swoj spokój... ja pierdziele po co tu pisze, jutro zabieram dzieciaka na super wakacje, czas się pakować a nie konwerswoać z paniami na wylocie...

wlasnie i dlatego jestes byla synowa.....;))

A co do czasów to trochę innych rzeczy jest, alergie, refluksy, powszechność mediów, komputerów. Jakkolwiek cenić doświadczenie to tego tyle kiedyś nie było i nie zawsze postawa ogólnieoświeconej wszechwiedzącej matrony wygląda poważnie kiedy się owa matrona w takie tematy zapędza. :D ale my nie jesteśmy z 1800 roku kobieto:D to zawsze było mądrość pokoleniowa czyli przekazanie wartości często natury moralnej ,mnie nie interesuje co synowa będzie dawała wnukowi do jedzenia czy jak będzie go ubierała ale interesuje mnie czy nauczy wnuka szacunku do siebie i do innych ludzi - taki przykład :)

nie proponowac wspolnych wyjazdow urlopowych z rodzicami nawet gdy sa jeszcze przed zareczynami , po slubie wogole

dokladnie teraz to nawet moja mama lat 64 klika na kompie;))

nie wygladac lepiej niz synowa;)) czyli jak synowa ma oponke 120 to my tesciowe conajmniej 130;))

nauczyc synow dawania wszystkich pieniedzy ;))synowejnawet tych z nadgodzin ,musi miec powod wstac z kanapy i wyjsc z domu ,absolutnie nie do pracy;))

zakaz Hobby w malzenstwie przekraczajace dozwolona ilosc godzin. na pierwszym miejscu opieka nad dzieckiem. w tym jednym punkcie sie zgodze z potencjalnymi synowymi;))

nie wpadac bez zapowiedzi !!!zawsze sie umawiaj z synowa czy mozesz zobaczyc wnuki i syna.

synowie zakaz wpadania na kawe do rodzicow !!tylko z synowymi;))

zakaz koszenia trawnikow ;))maja ogrod to niech dupy nie zawracaja;))tescia krzyz boli a co mnie to obchodzi my tez mamy swoje problemy;))

wpierdol teściowej w sobote na wypadek gdyby tamta chciała ci wpierdolic w niedziele:P