depresja powracająca

hej od lat miewam stany depresyjne, kiedys duzo o tym mówiłam, znajomym, rodzinie, bo myslałam ze mi pomogą... teraz męcze sie z tym sama, bo mam wrazenie ze i tak nikt tego nie rozumie i boje sie ze przez takie gadanie, ludzie beda patrzec na mnie jak na wariata który nie radzi sobie w zyciu

prosze o jakies opinie, jak reagujecie np gdy dowiecie się , ze ktoś ma depresje? czy traci w waszych oczach, patrzycie na taką osobę jak na wariata?

ja tez tak mam nikt mnie nie rozumie a zycie nie przytlacza;/

no właśnie ciężko znalesc osobe która nas zrozumie.. mysle ze tylko druga osoba czujaca to samo moze nas zrozumiec.. to straszne jest, najgorsze jest to ze nie rozumiem tego po co mi akceptacja choroby przez ludzi, moze dlatego ze boje sie odrzucenia?

a skad wiesz, ze to depresja?

ta, i nawzajem się będą dolować. a psychoterapia?

skąd wiem ze to depresja? bo kiedys sie na nia leczyłam i od 4 tygodni mam te same objawy + bóle głowy

leczylas pewnie psychotropami? a czy inne przyczyny zostaly wykluczone? depresja czesto jest objawem towarzyszacym.

przez jakis czas brałam antydepresanty, ale to mało skuteczne

mój ojciec jest alkoholikiem, brat alkoholikiem przez którego masa traumatycznych przeżyc, mysle ze to sa powody

nom, czyli jednak terapia potrzebna a nie żadne psychotropy. idź, nie bój się. tam nikt nie gryzie.;)

idź na terapię. nie przejmuj się jeśli ludzie będą Cię oceniać poprzez depresję. miej ich w dupie.

z terapią to jest problem , długo sie czeka na miejsce a prywatnie drogo strasznie

a długo już masz tę depresję? długo. no to zarejestruj się i poczekaj. zawsze lepiej za dwa czy trzy miechy niż wcale, prawda? nawet jak samo przejdzie, to chyba chodzi o to, żeby nie wracało.

pierwsze stany depresyjne miałam 7 lat temu i tak co jakis czas wraca jak bumerang.. masz racje powinnam sie zarejestrowac i czekac tylko tak jak mi powiedziano , że czeka sie około 2 lat, tyle jest chetnych

co ty opowiadasz? poszukaj innego ośrodka. tylko jeden jest w twojej miejscowości? szukaj różnych centów kryzysowych i terapeutycznych. w niektórych nawet nie trzeba być ubezpieczonym w nfz.

centrów

akarara ciezko miec ludzi w dupie i ich opinie

niestety jestem z małej miejscowości nauczycielko

a daleko masz do większego miasta? podzwoń, popytaj.

60 km do większego miasta ale też dziura

to zapisz się za dwa lata i czekaj, trudno. a może zwolni się jakieś miejsce, bo ktoś zrezygnuje. wazne, zebys kiedys te terpaie przeszla a teraz zebys miala poczucie, ze cokolwiek robisz, zeby sobie pomoc.

Też mam depresję, ale ja nikomu o tym nie mówiłem i nie powiem... nikt nie może poznać moich słabości, wszyscy myślą że mam głęboko w dupie wszystko i wszystkich, a ja mam depresję.

ja żałuję że powiedziałam, myślałam że to mi ułatwi, a to główno prawda

choć samemu jeszcze chyba gorzej, sama nie wiem

gorzej. po prostu inni nie wiedzą jak postępować w takiej sytuacji i dlatego się czasami może dziwnie zachowują.

no tak ogólnie depresja ciężki temat

mi ogólnie cięzko o tym mówić więc nie wiem czy nadaje sie do terapii

Tez walczę z depresją kilka lat nikt w mojej rodzinie mnie nie rozumie lub nie chce zrozumieć a mówienie weź się w garść to mnie jeszcze bardziej wkurza bo łatwo powiedzieć a gorzej zrozumieć kogoś będącego w depresji

większość ludzi ma ogromne problemu z mówieniem o emocjach i uczuciach. po to też jest terapia.