co sadzicie o kobiecie ktorej kotek dziwnie mialczy i ta odrazu leci do weta?

bo ja ze swoimi chorobami nie bedze:D czekam az przejdzie

pędze*

ale ty mniej więcej wiesz co i jak bardzo cię boli, a kot jej tego nie powie.

Lepiej pójść niż nie pójść. I Ty ponosisz odpowiedzialność za samego siebie, a to jakby nie patrzeć, odrębne istnienie.

Bzdury piszę... Rzecz jasna kot to odrębne istnienie za które odpowiedzialna jest ta kobieta

Nie porównuj sę do kota czubie

dobra ale faktem jest ze w ciagu jednego dnia poleciala:o przeciez kot mogl zjesc cos i jutro by mu przeszlo a te nawiedzone lecą:/ dziwne jak dla mnie

jak sie bierze zwierzątko do domu to ponosi się za nie odpowiedzialnośc i każde nienaturalne zachowanie trzeba zbadać

Jak znasz swoje zwierze i widzisz, że nie zachowuje się zwyczajnie to chyba lepiej pójść. Nie rozumiem co złego w dbaniu o zdrowie swoich pupili. Może i czasami na przewrażliwienie to zachodzi, ale w takim przypadku raczej krzywda się nikomu nie stała. Ale rozumiem jest to na tyle fascynujące by dyskutować o tym na kafe

ale poczekalaby chociaz z dzien dwa

mój kot wygina się lubieżnie i łaskocze mnie pod nosem powodując napady kichania a ja pieszczę go językiem