czemu w polsce kobiety w wieku 30stu lat sa traktowane jak stare baby???

niedługo mi stuknie 29 lat i w sumie jestem przerażona cyframi ale do mojego wyglądu nie ma co się przyczepić... Wyglądam na 23 lata - taka opinia krąży wśród moich znajomych a jak mówię nowopoznanemu facetowi ile mam lat to mu szczęka opada :O Niestety jestem samotna, nie mam szczęścia w miłości jak większość kobiet.. Chętnie bym uciekła stąd za granicę - tam kobiety po 30stce to normalna sprawa a nie coś dziwnego :( W dodatku mam dziś doła - zaczął się intersować mną jakiś facet a po krótkim śledztwie okazało się że prawdopodobnie jest żonaty :O:O:O Czyli znowu nici ze znajomości...

w tej chwili sama i przez to przewrazliwiona. Nie denerwuj się tak, widocznie do tej pory na swojej drodze spotykałaś same żaby. Ale niebawem znajdzie się też królewicz. A twoje koleżanki, które już dawno za mąż powychodziły właśnie się rozwodzą :)

tak to prawda, niektóre moje koleżanki tuż po 25 roku życia sie rozwiodły... Ale przeciez nie będę czerpać satysfakcji z czyjegoś nieszczęścia bo to niemiłe i dziękuję za wsparcie, cholernie brakuje mi takich słów :(

Kochana ja mam 36 i żałuję że obecnego męża tyrana spotkalam wolala bym być samotna ! Nie martw się spotkasz kogoś tylko pamiętaj niech cię miłośc nie zaślepi ,facet po slubie zmienia się na gorsze!!!!!!;-O

A i powiem Ci że mimo moich lat faceci oglądają się za mną , też zawsze mowili że nie wyglądam na swoje lata :-))

ja mam 32 lata a ludzie mysla ze mam 18 :D nie mieszkam w polsce

różann nie wiem jak wygląda dokładnie Twoja sprawa z małżeństwem ale myślę że czas zostawić męża tyrana bo skoro faceci się za Tobą oglądają to trzeba to wkorzystać i znaleźć nowego... Przypomniało mi się ze moja koleżanka po rozwodzie dopiero w wieku 35 lat spotkała miłość :)

taaaaa....wy wszystkie po 30 -stce wygladacie na 18 lub gora 20 kilka lat;) Tylko kolezanki wokol sie starzeja:D

tez mam 30 i śmieszą mnie te wszytskie moje równolatki ciągle gadające "wyglądam na 20", "wszyscy mówią że wyglądam na 18" . to jest naprawdę żałosne. niby tłumaczą wszystkim, że wiek ich nie przeraża, a to, że wyglądają młodziej uważają za atut. trochę to kupy się nie trzyma :O

Akurat teraz 30 letnie kobiety wyglądają młodziej niż 20. Autorko nie przejmuj się lepiej być samemu niż użerać się z byle chłystkiem tylko dla obrączki na palcu.Poznasz jeszcze wartościowego człowieka i założysz rodzinę.Ja sama poznałam mojego męża jak miałam 28 lat dwa lata później pobraliśmy się a w tamtym roku urodziło Nam się pierwsze dziecko.I nie zamieniłabym teraz mojego M na żadnego innego faceta tylko dlatego żeby mieć męża i dziecko przed 25rż.Kocham i jestem kochana i Tobie życzę tego samego.

a dlaczego jak się ma 3 dychy nie mozna wyglądać młodziej? Jak człowiek o siebie dba, unika nałogów, uprawia sport to na pewno będzie wyglądać młodo niż ten który spędza wolny czas przed TV z piwem i papierosem w łapie:O:O:O Wyglądam lepiej niz niejedna spalona paniusia po solarium, młodsza ode mnie o 7 lat :D!! nie farbuję się bo mam ładne włosy ani nie walę kilo tapety na chama:O Jak się jest atrakcyjnym z natury to po co się szpecić opalenizną:P Niestety inaczej wyglądają bezdzietne 30stki niz ich zapracowane koleżanki z dziećmi ..

... no chyba że mają zarobionego męża... ;)

trzydziestki to najlepsze kochanki

bo inaczej wyglada 30 styrana zyciem (ciaza, maz) a inaczej, ta ktora ma czas na zadbanie o siebie. mam 28lat i daja mi gora 23lata. to prawda, ze dzisiejsze 20 wygladaja gorzej niz 30kilku latki dlaczego??? bo szybciej dojrzewaja, sa "wieksze" , wygladaja powazniej (styl ubierania sie, makijaz).

sratytaty Ok wygladajcie na 18,ale metryki i tak nie zmienicie Co mlode to mlode i tyle.. Tez mam takie dwie kolezanki-maja 35 lat-wygladaja wlasnie na tyle ale obydwie wszystkim wmawiaja ,ze wygladaja na 23 lata Zalosne...:(

Stara baba, to stara baba trudno temu zaprzeczyć. Młoda jest do 25 roku życia.

tak , znam taka co ma 39 i twierdzi ze wyglada na 18 :o nosi spodnie z krokiem do kolan , czapeczki baseballowki.bluzy z kapturkiem.itp a prawda jest taka ze ma twarz wygladajaca na 45 ma zmarszczki bo pali i jest chuda ja mam 40 i nie mam zmarszczek takich jak ona, i ja ubieram sie stosownie do wieku choc mam dosc dobre nogi i nie mam cellulitu. zawdzieczam to diecie i zdrowemu stylowi zucia.

zabawne jak dla mnie :D Niektóre tak bardzo w to wierzą, że próbują wszystkim wkoło wmówić, że też już są starzy w tym młodym wieku - to jest dopiero czad :D I zaczyna się: tak tak, wciskają sobie, ze młode a przecież wiadomo, że nie, oszukują się stare babcie, wiadomo, że 30 latka to już obwisła jest, ze zmarchami - jak tak mam, to inne też mają i niech mi nie próbują wciskać, że nie :D Dla mnie takie osoby są śmieszne. Tym bardziej, że za 20 lat będą myślały tak jak ta pani: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4864566

i co z tego ze ktos wyglada sie staro jak czuje sie mlodo to jest najwazniejsze. nie wyglad. mozna miec zmarszczki ale bystry umysl i temperament 20 latka

zmarszczki w wieku 30 lat to odchył od normy, a nie norma. Tak samo jak obwisłe ciało.

znam takie co maja po 40 i nie maja zmarszczek

zmarszczki fizjologicznie robią się koło 40tki właśnie. Nie wiem jak bardzo trzeba o siebie nie dbać, żeby się starzeć w okolicach 30tki. Serio.

a gdzie ja do cholery napisałam ze wyglądam na 18 lat??? czytać ze zrozumieniem nie potraficie?? Co innego jak się wizualnie młodo wygląda (opinia znajomych) a co innego jak się ma 40 lat i mówi się że ma sie 18 lat... Po za tym 30stka jeśli ma zmarchy to jest to odchył od normy! kiedyś miałam taką przygodę, byłam na rozmowie kwalifikacyjnej i powiedzieli mi wprost że szukają kogoś przed 30stką z doświadczeniem a nie młodego pracownika:O czyli szukali jakiejś zapuszczonej baby która zna się na rzeczy i wygląda poważnie (czyt.: widać jej wiek !!)

*Co innego jak się wizualnie młodo wygląda (opinia znajomych) a co innego jak się ma 40 lat i mówi się że wygląda na 18 lat...*

30 - stki same traktują sie jak stare baby , wystarczy ze tak o sobie mysla. Autorko, pisząc tak sama robisz sobie krzywde , jestescie trzydziestki w najlepszym wieku, młode i powinnyście wierzyć w siebie. Jesli same w siebie nie wierzycie to jak chcecie oczarowac fajnego faceta, tacy też sie zdarzają chociaz znalezc rodzynka łatwo nie jest. Dziewczyny , jesteście zdrowe, ladne, często wykształcone a wychodzicie za maz za b yle gnojka i póżniej piszecie na topiku "samotnosc w małzenstwie" Radze sobie poczytać jak babki zyja w małzenstwie to zaraz humor wam się poprawi. Singlem być to latwiej życ, jestescie niezalezne, stanowicie same o sobie , chyba ze tesknicie do niewolnictwa to wtedy będziecie czuły się na 100 lat.

że się spieszą do pieluch i małżeństwa, a to dlatego, że jest na nie wywierana potworna presja odkąd skończą 20 parę lat - zwłaszcza dzieje się tak w małych miejscowościach, gdzie dziewczyny mają po 22-23 lata wychodząc za mąż, a parę lat więcej rodząc pierwszego dzieciora. Z dzieciakiem trzeba się przecież spieszyć, bo sąsiadki, ksiądz proboszcz i wiejski ginekolog straszą, że każdy rok zwlekania to obowiązkowe problemy z zajściem, albo dzieciak z downem. Wytwarza sie psychoza strachu i lęk - dziewczyny czym prędzej chcą zaciążyć, żeby to potworne widmo oddalić. A potem to wygląda tak: zniszczone ciążą ciało młodej dziewczyny, wpędza je w gigantyczne kompleksy, jest ciągle zmęczona, a cały dom jest przeważnie na jej głowie - nie ma wsparcia w równie młodym partnerze (zwykle tylko kilka lat starszym, więc też w gówniarzu takim jak ona), nie ma czasu dla siebie, rzadko kiedy może odpocząć i o siebie zadbać. Efekt: w okolicach 30tki to już jest złachana, umęczona, zrzędliwa i zakompleksiona stara baba, która jest tak styrana jakby miała co najmniej czterdzieści parę lat na karku. A to dlatego, że niepotrzebnie skróciła sobie młodość i roztrwoniła życiową energię na zadania, do których podjęcia nie była gotowa i dojrzała (stąd np. nieumiejętność wypracowania dobrej relacji z partnerem, który w zadania domu i opieki nad dzieckiem powinien sie włączać znacznie bardziej i cześciej niż to robił - który nie dawał wsparcia i nie odciążał). I potem zaczyna się jojczenie takie jak na przykład w tym wątku. Współczuję tym wszystkim starym-młodym kobietom. Nie chcę myślec co będą o sobie myślały w wieku 50 lat na przykład.

popieram poprzednika Polki maja ped na dziecko Nie mowiac juz o presji spolecznej,ze najlepiej jest urodzic do25 lat.. Bardzo to przykre Takie kobiety rownie szybko pozniej zostaja babciami i same wygladaja jak wlasne babcie Styrane,zmeczone,ale wmawialace sobie samym,ze sa szczesliwe bo maja dla kogo zyc..:(

MAX 22 , zeby nie było niejasności - NIE traktuje siebie jak starej baby :) poruszyłam problem w naszym kraju: kobiety w wieku 30 lat sa uważane za stare baby! Ja czuję się świetnie ze swoim wiekiem , problemem jest dla mnie zacofane myślenie polskiego otoczenia.

"z polkami problem jest taki" masz 100% racji

problemu ale nadal muszę dowód pokazywać przy zakupie alkoholu, co jest nieco wkurzające.... albo jak nauczycielki biorą mnie za siostrę mojego syna :D co więcej urodziłam 1 dziecko w wieku 21 lat i w tym roku mamy 10 rocznicę ślubu i uważam, że to była najlepsza decyzja w moim życiu i nigdy tego nie żałowałam... moim zdaniem głupio byłoby dostosowywać się do mody skoro czuje się inaczej!