Nie jestem zbyt zdolna, dlatego ide na humanistyczne studia

Boje sie matematyki, a socjologie skoncze bez problemu. Wiadomo, zalezy mi tylko na tytule magistra, na studiach i tak nic sie nie naucze

a kogo to?

zanim zrobisz prowo to sie najpierw dowiedz wiecej o czym chcesz pisac, bo tak to marnie ci wyszlo

i słusznie, bo tam nie trzeba być szczególnie zdolnym.;) zawsze mogę ci napisać magisterkę.:P

ta psychicznie chora z nienawiści baba wprowadza CHORE ustawy, wali na KAŻDY kierunek pełno matmy, fizyki, a sama jest tępa i głupia jak BUT!! Pozostaje nam jedynie czekać aż zmieni się rząd, ale przy żałosnym Tusku marne tego szanse. Więc radziłabym dawać na tacy, aby jakiś nowotworek albo inna przypadłość szybko dopadły panią Kudrycką, wtedy będzie spokój i szkolnictwo wyższe w końcu odetchnie :)

Skoro idziesz na socjologie, ktora i tak ze sie tak wyraze chuja ci da. Po socjologii najlepsza praca jaka dostaniesz przy odrobinie szczescia do stanowisko na kasie w sklepie odziezowym w galerii, jak bedziesz miec mniej szczescia no to tesco albo biedronka, a jak masz pecha to bedziesz siedziec w domu na bezrobociu. Powyzsze wymienione przeze mnie prace mozna wykonywac i bez studiow, zaraz po liceum, wiec po co ci te studia? 5 lat zmarnowane, tyle czasu i pieniedzy. Po co chcesz isc na tak beznadziejny kierunek, po ktorym nie czeka cie nic dobrego? Bo taka moda, bo wszyscy ida na studia? Lepiej juz sobie zrobic jakas szkole policealna albo isc na jakis kurs zawodowy, jesli koniecznie chcesz sie jeszcze pouczyc, wiecej ci to da niz studia socjologiczne.

nie trzeba byc zdolnym na humanistycznych? w takim razie polecam anglistyke na UMCS badz na Adama Mickiewicza w Poznaniu. postudiuj tam, i wtedy powiesz nam czy nie trzeba byc zdolnym. zalosna jestes.

:D ok, tam jeszcze nie studiowałam.:D