ja pier..... chyba zauroczyłem się w koleżance, która jest zajęta :/

Masakra... ja to mam mega pecha w życiu, jeśli chodzi o kobiety 2x miałem mocno złamane serce a od roku każda dziewczyna która mnie zainteresuje i chciałbym coś więcej to okazuje się zajęta no i teraz znowu się to stało... od jakiegoś czasu kumpluje się z pewną koleżanką ze studiów, gadki, śmiechy na uczelni itp no i w końcu wyskoczyliśmy w parę osób z grupy do klubu i byłą między innymi ona.. praktycznie cały czas chciałem z nią gadać i tańczyć, w tańcu się do niej przytulałem i wręcz jej nie puszczałem po prostu czułem takie ciepło, tak jakbym chciał aby była moja... jak tańczyła np z moim kolegą to się zajebiscie wkurwiałem i byłem zazdrosny oczywiście kiedy już skończyla się impreza i jechała do domu miałem doła.. a co gorsze ona jechała do domu... swojego faceta bo z nim mieszka kurwa, teraz siedzę, mysle o niej i jestem zdołowany a ona z nim kto wie czy własnie nie uprawia sexu :/

każdy wagonik da się odczepić :)

jak jej kolo nie pracuje w agencji ochrony i nie jest koksem to jak nie sprubujeszsz to nie będziesz wiedział, jak nie zaręczeni czy cos w tym stylu :-P

troche to dziwne ze majac faceta dala sie tak przytulac itd. jakbys zareagowal na jego miejscu jakby to widzial? moze ona nie traktuje go powaznie...

Bawiłem się z nią, przytulałem, nawet czasem w tyłek klepnąłem... ja po prostu chciałem się czuć tak jakby była moja, chce mieć tą dziewczynę.. szczerze mówiąc troszkę ONA przekroczyła pewną barierę w/g mnie.. jeśli chodzi o te tańce ze mną w stosunku do swojego faceta, a czy traktuje go poważnie? chyba tak skoro się do niego przeprowadziła i to na drugi koniec miasta... laski zazwyczaj są bardzo wygodne i choćby ze względu na kilometry itp darują sobie często facetów

no raczej.... ciekawe czy chciałbyś mieć dziewczynę która chodzi sobie na imprezki i daje się obmacywać niby przytulać!! a ma Ciebie, gratuluje braku wyobraźni!!

jak na moje oko, to jakaś pipa ;-)

ale z drugiej strony to ona jest nie fair w stosunku do niego... i to bardzo ;/ wiec albo ma go gdzies i tylko dla wygody z nim jest albo dla niej takie pozwalanie sobie na flirt i prrzytulanki jest normalne w zwiazku. moze zapytaj czy z nimi wszystko ok skoro tak sie zachowuje?

Między nimi wszystko niby ok, przynajmniej się nie skarży nigdy Ja wiem, że ona trochę nie fair się zachowuje w stosunku do niego ale kurwa... ja naprawdę się w niej zauroczyłem i w tym momencie pragnę jej nie interesuje mnie to, że ma faceta.. chciałbym aby go zostawiła dla mnie wiem, że to złe, samolubne i kiedyś też może się mi takie coś wydarzyć ale co ja poradzę... ale z drugiej strony ona na imprezę jak idzie to jest 'grzeczna' bo za każdym razem kiedy jakiś obcy typ do niej podbija potańczyć to ona go olewa, wczoraj np był taki miły dla mnie epizodzik jak gość podbił a ona pokazała na mnie i mu powiedziała, że jestem jej facetem więc niech spada :)

bylam w takiej sytuacji kiedys i dam Ci rade zebys z nia nic nie "robil" dopoki ojna z nim nie skonczy i sie nie wyprowadzi bo moze sie to skonczyc bardzo przykro dla Ciebie...

Ty byś chciał to, tamto. ciekawe czego ona by chciała :) ja też miałam w grupie za czasów studenckich chłopaka który był mega przystojny i czarujący, no laski to się dosłownie śliniły na jego widok. miał dziewczynę, ale na imprezy nigdy z nią nie przychodził. on z innymi tylko tańczył, nigdy nie widziałam żeby jakąś całował. może ona tak samo podchodzi do tego? a ten chłopak ze swoją dziewczyną ze studiów są małżeństwem teraz :)

ech jak fajnie ... nikt sie we mnie tak nigdy nie zauroczył żeby walczyc o mnie mimo że byłam w związku, mam popierdolone życia i jestem brzydka jak noc listopadowa, ale już nie przeszkadzam życzę Ci żeby była Twoja !!!

znając życie nic z tego nie będzie... ale dołuję mnie fakt, że to kolejna dziewczyna w której się zauraczam , chce ją mieć a ona jest zajęta

"Masakra... ja to mam mega pecha w życiu, jeśli chodzi o kobiety 2x miałem mocno złamane serce a od roku każda dziewczyna która mnie zainteresuje i chciałbym coś więcej to okazuje się zajęta no i teraz znowu się to stało..." nie masz mega pecha w życiu, po porostu to że każda która ciebie zainteresuje jest zajęta, wynika właśnie z TEGO ŻE JEJ WYGLĄD WYWOŁUJE ZAINTERESOWANIE OSOBNIKÓW PŁCI PRZECIWNEJ to tak jakbyś narzekał, że Ferrari ci sie podoba ale masz pecha bo innym sie też podoba zainteresuj się więc zardzewiałymi fiatami 126 P, one są na pewno wolne i nie będziesz miał "pecha", że ktoś sie też nimi zainteresował

takBardzoGryzeSieWjezyk, może to jest tak że zakazany owoc najbardziej Ci smakuje ...

Nie.. nie mam jakiegoś "fetyszu" sypiać z zajętymi co do osobnika 2 posty wyżej to owszem, owa kobieta jest atrakcyjna.. i ma dosyć spore powodzenie u facetów i naturalnie, że mnie to nie dziwi, że jest zajęta tylko w tej sytuacji na język nachodzi pytanie czy istnieją jeszcze fajne, atrakcyjne wolne panny ?? przecież każda atrakcyjna może mieć codziennie innego faceta więc bardzo wątpliwe aby takie dziewczyny były same

dlaczego nie potraficie walczyć o dziewczyny ?? Ja jestem bardzo atrakcyjną dziewczyną mam faceta ale kompletnie nam sie nie układa, jakoś nie chce mi się wychodzić z tego związku, po prostu jest jak jest i nie czuje motywacji żeby to zmienić, ale gdyby podobał mi sie jakis mężczyzna i on by o mnie walczył to bym to zrobiła, kobiety dają subtelne znaki że mężczyzna im się podoba tak jak ta dziewczyna w tańcu dała tobie. Życie jest tak krótkie walcz o to czego chcesz, przeciez ona nie jest mężatką nikomu na przysięgała wierności więc o nią walcz póki nie jest za późno, najwyżej da ci zdecydowanego kosza, ale przynajmniej nigdy nie będziesz się zastanawiał jakby to było gdybyś się odważył.

kurwa jacy faceci w tych czasach są leniwi, a co ty myslisz że na tacy ci sie poda !? A może by tak się troche bardziej o nią postarać hmmmm ? Jakie cipy z tych facetów teraz sie zrobiły, ojojoj nie poderwie dziewczyny bo ma chłopaka a co to mąż ?

dziewczyna z butelki., DOKŁADNIE :D

a niby co ja moge więcej... przecież nie bede nachalny i nalegał wiedząc, ze ma faceta a do tego z nim mieszka

takBardzoGryzeSieWjezyk, o kurde no po prostu zacznij z nią rozmawiać ale inaczej niż z koleżankami, patrz jej dłużej w oczy, wyślij jakiegoś dwuznacznego smsa.

a swoją drogą niby to jakie znaki mi dawała w tańcu? kolega który z nami był i który tak samo ją zna jak ja.. ze studiów , wręcz identycznie z nią tańcował

takBardzoGryzeSieWjezyk, ona chyba jest wyposzczona skoro tak sie do kazdego klei :P mówie ci zacznij ją podrywać !!! Subtelnie i dyskretnie, najlepiej działaja dwuznaczne smsy, może na wykładzie jej jakiegos wyslij, np. że pieknie dziś wygląda no nie wiem wymysl coś. Bo cos mi się wydaje ze w związku jej sie nei układa.

nie do każdego, jak obce typy podbijały to każdego olewała tylko z nami po prostu sobie tak wczoraj tańczyła tzn. ze mną i kolegą.. a w związku z tego co widzę to raczej u niej wszystko ok

przy znajomych czuła się swobodniej, ale żadna dziewczyna której sie dobrze z facetem układa nie będzie tak tańczyła z kolegami !! Moi znajomi tez myśla że u mnie wszystko ok w związku a tak naprawdę wszystko sie wali. Spróbuj z sms, jak da Ci kosza to będziesz wiedział na czym stoisz.

Nie mam do niej nr kom :) a jak rano na gg pisaliśmy i jej zaproponowałem, dzisiaj jakieś wyjście czy coś to odpowiedziała, że już ma plany z facetem...

takBardzoGryzeSieWjezyk no to jak to studiujecie razem i nie masz jej numeru, zapytaj ją o ten numer i wyslij tego sms, to zawsze bardziej intymna forma kontaktu niż gadulec. Hmm czy to taki typ dziewczyny że z każdym flirtuje a mimo to epatuje tym że posiada faceta ? :/

ona raczej nie flirtuje z innymi.. w sumie to nie wiem, po za szkołą nie mamy kontaktu a u nas w grupie gada tylko ze mną i tym kolegą jeśli chodzi o facetów a jej nr zwyczajnie nie jest mi potrzebny, o co mam do niej pisać skoro ona z facetem jest prawie cały czas?

takBardzoGryzeSieWjezyk, napisz jej "ślicznie dziś wyglądasz" ...

mam z siebie robić błazna ?