czy jeszcze zechce sie spotkac?

Pisalem dosc dlugo z taka dziewczyna na necie.Sam ja zaczepilem.Pisalismy dlugo,ale mielismy spore przerwy,bo albo mnie nie bylo dlugo albo jej .No i mieszkamy niedaleko a ja chodze do szkoly do miasta gdzie ona mieszka.Napisalem kiedys o spotkaniu to powiedziala ,ze nie teraz ,a potem napisala,ze chce ale za jakis czas.No i wzialem jej nr tel .Tylko,ze ja nie puscilem ani esa ani nie zadzwonilem ,zeby sie umowic. Bo juz mielismy sie jakos teraz tak spotkac,bo sie niby zgodzila,ze juz chce.A jeszcze dodam,ze kiedys jak napisala,ze dlugo mnie nie bylo ,to napisalem ze na necie bylem tylko na komunikatorze nie .No i pewnie ona wiedziala,ze ja widze,wiec moglem napisac to fakt.No i wczoraj pisze do niej ,bo byla czy sie spotkamy i kiedy ,na co ona:przykro mi ,ale chyba nie ,wiesz bardzo fajnie mi sie z Toba pisalo,ale za dlugoz zwlekalismy,a ja tak naprawde nie jestem pewna czy zalezy Ci na spotkaniu .Po czym poszla .Czy jest szansa by sie spotkala ze mna ?Jak zawalczyc?

przeczytja jeszcze raz swoje pytanie tytułowe i potem jeszcze raz i jezszcze i może dojdziesz do wniosku, ze odpowiedziec na to może tylko ta dziewczyna :-O

ale chciales znac zdanie kogos,czy powinienem jeszcze sie z nia probowac kontaktowac ,czy dac spokoj?

ktos odpowie mi ? prosze

troche zes przerabal ,trzeba bylo byc zdecydowanym;)

to mi przypomina jak mi kiedys koles zaproponował spotkanie, ale tylko w tygodniu bo weekendy ma zajęte :O

no wiem ale chce to naprawic;/

no probowac zawsze mozna

a jakass dziewczyna tu jest ? bo chcialbym poznac wasza perspektywe

?