hej pocieszcie mnie bo mam doła

założyłam ten temat na dziale życie dojrzałe ale tu jest większy odzew , może ktoś mnie wesprze... niedługo mi stuknie 29 lat i w sumie jestem przerażona cyframi ale do mojego wyglądu nie ma co się przyczepić... Wyglądam na 23 lata - taka opinia krąży wśród moich znajomych a jak mówię nowopoznanemu facetowi ile mam lat to mu szczęka opada Niestety jestem samotna, nie mam szczęścia w miłości jak większość kobiet.. Chętnie bym uciekła stąd za granicę - tam kobiety po 30stce to normalna sprawa a nie coś dziwnego W dodatku mam dziś doła - zaczął się intersować mną jakiś facet a po krótkim śledztwie okazało się że prawdopodobnie jest żonaty Czyli znowu nici ze znajomości... a dziś sobota, kończy mi się urlop i zebrało mi się na dołujace wspomnienia:(

witaj w klubie, ale ide spac

Na długi weekend sobie coś zaplanuj.

ciarki przechodzą, kiepska przyszłość mnie czeka

nie zalamuj sie. daj sobie czas na odhcorowanie dola,a nastepnie rusz z kopyta:) zacznij robic to co chcesz, facet choc wazny, nie jest najwazniejszy. co bys chciala robic?zaczac cwiczyc?uczyc sie jezyka? jestes mloda, a jelsi czujesz potrzebe wyjazdu, zrob to, najwyzej wrocisz.

wow , wszyscy zgodnie na 23larta Cie oceniają, czy średnia wyciągnęłaś?:D

Mnie czeka ten sam los!

co lubisz. to rozsądne. resztą się nie przejmuj