Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka jolka

mam wspaniałego faceta ale...

Polecane posty

Prawdziwe oblicze cykuty znają tylko ci, którzy jej spróbowali, Sokratesie. dobrze, że ich duch przetrwał do dziś we mnie...ciała i trucizny się zmieniają - oblicze nigdy...;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka jolka
no jasne ze sie spotykałam przez ten czas z innymi , zreszta on tez... ja cały czas traktowałm go jako kolege on czuł cos do mnie wiecej , byłam w zwiazku z " mocnym charakreterem" , traktował mnie jak swoją własnośc, ni eliczył sie z moim zdaniem , taki typ macho i stweirdziłam ze ni edziekuje, nigdy wiecej takich typów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten związek nie ma sensu napewno jest tak on ma swoje zdanie ale ty nie brałas tego pod uwage bo zawsze musiało byc jak ty chcesz i koles dla swiętego spokoju nie ma swojego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam w zwiazku z " mocnym charakreterem" , traktował mnie jak swoją własnośc, ni eliczył sie z moim zdaniem , taki typ macho i stweirdziłam ze ni edziekuje, nigdy wiecej takich typów widocznie przyciągają Cię skrajności....pantofel albo tyran ..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhooq
revolver ma racje. pomiedzy tyranami i panforlami jest jeszcze sporo super facetów. ;) to że mój facet ma mocny charakter nie znaczy od razu że nie liczy się wcale z moim zdaniem, wręcz przeciwnie, liczy się, ale nie uważa że to ja zawsze mam racje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lhooq
panforlami. :D gdzie ja miałam oczy pisząc to. oczywiście miałam na myśli pantofli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolver - są po prostu faceci bezkonfliktowi. I jeżeli kobieta ma silny charakter to tacy będą jej odpowiadać. Poza tym jak wchodzisz do domu i widzisz furię to przepraszasz na zapas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i czy takie przepraszanie ma sens? skoro przeprasza, kiedy nawet nie wie, co zawinił (albo czy w ogóle zawinił), to skąd masz wiedzieć, czy jego jakiekolwiek przeprosiny będą szczerze? a z tym zerwaniem, chodziło mi tylko o postraszenie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie przepraszanie zazwyczaj nie jest na serio. Wiem po sobie, że czasami potrafię ludzi wystraszyć (nie tylko swojego partnera), więc jak widzi mój zły nastrój to od razu mówi "cokolwiek zrobiłem, przepraszam". To jest takie przepraszanie za ewentualnie wyprowadzenie z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
A ja tam mysle, ze lepszy ugodowy facet. Z taki po prostu latwiej zyc :). Ja tez mam fantastycznego faceta, ale oboje mamy silne charaktery, wiec czesto sie spieramy. Szczescie, ze umiemy ze sooba rozmawiac, ale kto wie jak by to bylo, gdybysmy byli bardziej porywczy. Sa gorsze rzeczy w zyciu niz mezczyzna, ktory dba o potrzeby kobiety :D A choc niektorzy tu zle sie wypowiadaja o " ciapkach" to ja mysle, ze doswiadczona kobieta wie, ze taki facet to skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wooly
A ja tam mysle, ze lepszy ugodowy facet. Z taki po prostu latwiej zyc :). Ja tez mam fantastycznego faceta, ale oboje mamy silne charaktery, wiec czesto sie spieramy. Szczescie, ze umiemy ze sooba rozmawiac, ale kto wie jak by to bylo, gdybysmy byli bardziej porywczy. Sa gorsze rzeczy w zyciu niz mezczyzna, ktory dba o potrzeby kobiety :D A choc niektorzy tu zle sie wypowiadaja o " ciapkach" to ja mysle, ze doswiadczona kobieta wie, ze taki facet to skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie przeszkadza wam to, że wasi faceci traktują was jak bombę z opóźnionym zapłonem, a nie jak człowieka, który ma uczucia i coś może go zranić? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno wyklucza drugie? Ja wiem, że jestem furiatką potrafię wybuchnąć w paskudny sposób. Cieszę się, że mój facet potrafi mnie ugłaskać. Takie potulne zachowanie i dosłownie pogłaskanie po główce pomaga uniknąć awantury. Więc to jest dobra taktyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym wolała, żeby najpierw mnie wysłuchał. mężczyźni mają takie fajne proste spojrzenie na wszystko, czasami chłopak mi wyjaśnia, jak on patrzy na moje problemy i albo staje po mojej stronie, albo stara mi się wytłumaczyć, gdzie jest błąd w moim rozumowaniu. takie automatyczne ugłaskiwanie świadczy o tym, że facet nie traktuje waszych problemów poważnie. albo dajecie mu powód, żeby tak myślał (w sensie, często robicie problemy z niczego), albo nie zależy mu na rozwiązaniu problemu, tylko na jak najszybszej poprawie waszego humoru i spędzeniu miłego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolver - są po prostu faceci bezkonfliktowi. I jeżeli kobieta ma silny charakter to tacy będą jej odpowiadać. Poza tym jak wchodzisz do domu i widzisz furię to przepraszasz na zapas bezkonfliktowi faceci to raczej przypominają mi natarczywie konfliktowe kobiety...:P revolver, skromność jest niewątpliwie Twoim dominującym atutem. skromność nie zawsze wyklucza nieskromność...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajter - próbowałaś kiedyś rozmawiać z kimś kto jest wściekły? Nic nie zdziałasz do póki tej osoby nie uspokoisz. Potem zawsze można normalnie pogadać, ale bez sensu jest się pytać "co ci jest" jeżeli atmosfera w powietrzu jest gęsta jak w amerykańskim barze. Sama robię podobnie, jak widzę, ze jest zły to najpierw dam mu ciastko i herbatę, potem dowiem się co go tak zezłościło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że jestem furiatką potrafię wybuchnąć w paskudny sposób. Cieszę się, że mój facet potrafi mnie ugłaskać. Takie potulne zachowanie i dosłownie pogłaskanie po główce pomaga uniknąć awantury. Więc to jest dobra taktyka dobra taktyka? heh to raczej zduszanie w Tobie Twoich naturalnych , sfrustrowanych emocji , które kiedyś doprowadzą do ataków szału...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OneTwo
To znajdź sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, dzięki za psychoanalizę :) Niestety się mylisz. Po x-latach bycia razem ludzie uczą się najlepszego sposobu radzenia sobie z sobą nawzajem. Akurat jak ja jestem zła to muszę się uspokoić, awantura nic mi nie da, no...może ból głowy. Będę tylko struta przez 3 dni. Jak się uspokoję i wygadam to jestem szczęśliwa, wszyscy są cali, a świat znowu jest piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po x-latach bycia razem ludzie uczą się najlepszego sposobu radzenia sobie z sobą nawzajem. Akurat jak ja jestem zła to muszę się uspokoić, awantura nic mi nie da, no...może ból głowy. Będę tylko struta przez 3 dni. Jak się uspokoję i wygadam to jestem szczęśliwa, wszyscy są cali, a świat znowu jest piękny. awantura czasem oczyszcza , a Ty wolisz się brudzić w nieskończoność i jeszcze tłumaczyć się teoretycznym pieprzeniem w stylu "rozmówek cukrowanych" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem oczyszcza, czasem nie - ja sama wiem najlepiej co mi pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - ale emocje u kobiet muszą mieć ujście i warto pozwolić wam , aby się wyzwoliły - inaczej razem "umrzemy w lukrze" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emocje u każdego muszą mieć ujście, ale nad emocjami można też panować. Inna sprawa, czemu mam się kłócić ze swoim facetem bo mnie ktoś inny zdenerwował? Mam wyżyć się na nim, bo ogólnie jestem zła? Oj revolver, musisz mieć bardzo udany związek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie piszę ,że zawsze i w każdej sytuacji facet ma "oddać" tą samą emocją - ale ze nie zawsze musi tylko "łagodzić" frustratkę lub furiatkę...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łagodzić zawsze się nie da, ale chyba lepiej unikać niepotrzebnej awantury. Tym bardziej, że kiedy jestem zła to od niego chcę pocieszenia, a nie żeby mnie bardziej wkurwił :P Pokłócić to się możemy jak któreś coś przeskrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fawila, ja tam jestem zwolenniczką załatwiania problemów na bieżąco a nie zamiatania pod dywan, bo potem się ich za dużo nawarstwia. lepiej prosto z mostu mówić sobie o co chodzi, czego się chce i oczekuje, żeby wiedzieć na czym się stoi. takie łagodzenie sporów prowadzi do tego, że trzeba za dużo myśleć. tak wiecznie domyślać się czego on w danym momencie chce, bo nie może tego z siebie wyartykułować? męczarnia jak dla mnie. ale każdy jest inny. revolver, to zademonstruj nam swoją subtelną i skromną stronę.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lukrecja - oj proszę Cię, tłumaczyłam to chwilę wcześniej. Nie chodzi o zmiatanie problemów pod dywan. Jasne, chętnie ponarzekam, że uciekł mi autobus a wykładowca to kawał gnoja, ale najpierw muszę się uspokoić, inaczej dostanie się niewinnemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×