Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chocolatto

KTO NIENAWIDZI STUDIÓW?

Polecane posty

@ mały odkrywca: dokładnie. jak patrzę na tych ludzi, to aż się martwię o przyszłość naszego kraju. Oni nie wiedzą literalnie NIC. I ja do nich się także zaliczam, bo dużo jadę na ściągach. Jestem strasznie rozczarowana sobą i tymi wszystkimi ludźmi także. I wiem jedno nie chcę robić takiego syfu i potem w mojej ewentualnej pracy (nie sądzę, żebym pracowała jako inżynier, kolejny powód aby rzucić to) nie wiedzieć o co kaman. A do tego zawodu potrzebna jest moim zdaniem DUŻA wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje że za dużo ludzi myśli że studia załatwiają wszystko, prace i stabilność na przyszłość a nawet sie nie zastanowią nad tym czy im sie opłaca dany kierunek studiować czy nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiedza potrzebna ale najpotrzebniejsze uprawnienia i duża ilość szczęścia żeby Cię ktoś zatrudnił bez doświadczenia. Teraz ministerstwo na siłę zrobiło kierunki zamawiane problem w tym gdzie Ci ludzie znajdą pracę? wydaje mi się że będzie jak z kierunkami humanistycznymi,ekonomią i zarządzaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Deadman- wiele osób nie idzie na studia ze względu na pieniądze, tylko z nadzieją na to, że będą w życiu robić to, co lubią. Wiadomo- nadzieja matką głupich, ale cóż. Ja też tak zrobiłam, bo nie ma co ukrywac, że na filologii polskiej kokosów nie zarobię (o ile w ogóle znajdę pracę), ale miałam iść na matematykę czy fizykę? Jak moje umiejętności z przedmiotów ścisłych kończą się na prostym dodawaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo u nas trzeba mieć papier nie ważne czy to Cię interesuje czy nie. W efekcie takie studia to koszmar. Najlepiej robić to co się lubi żeby być szczęśliwym i nie mieć nerwów poszarpanych. Tylko znowu ludzie nie wiedzą czego chcą brak im zainteresowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś na studia szli rzeczywiście ludzie że tak powiem wybitni a teraz to praktycznie każdy może iść, tak jak z zaocznymi grunt że płacisz co miesiac i możesz studiować i interes sie kreci :):o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem.....
znam chlopaka co zadnej lektury w zyciu nie przeczytal,robi bledy ortograficzne a skonczyl polibude ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każy idzie w efekcie uczelnie idą na ilość a nie jakość. Efekt coraz więcej bezrobotnych absolwentów. Brak też kontroli państwa nad uczelniami po diabła nam tylu socjologów ,historyków powinni wprowadzić limity. Bo taką metodą państwo wydaje kasę w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede Wszystkim na studia sie powinno iść z myślą że robisz to dla siebie i dla spelnienia swoich ambicji i marzeń a nie z myślą że już odrazu po nich bedziesz zarabiac kokosy bo to coraz wiecej ludzi mysli i dlatego ida na byle co a potem narzekają że im źle, znam kilka takich przypadków i niektorzy nadal w tym tkwią a drudzy rzucili to w cholere i poszli do pracy, poprostu strata czasu i nerwow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helga33333
Mam to samo- jestem na 5 roku.. To nie przechodzi, tylko się pogłębia.. Tylko że już nie mogę się wycofać, to by było głupie wycofać się na 10 semestrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helga33333 --- No wiadomo jak już to jest końcówka to dotrwaj do końca bo rzeczywiscie glupota by bylo to teraz rzucic na samym końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo u nas jest moda na studia rodzice naciskają żeby dzieci studiowały. Ciągle jest mit że po studiach będzie lekka praca i dobrze płatna. Prawda to była na początku lat 90 XX wieku gdy absolwentów uczelni było jeszcze mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Trzeba robić to co się kocha. Zawsze być otwartym na nowe możliwości, a kasa i powodzenie samo przyjdzie. Widzę to na przykładzie własnej matki. Skończyła polibudę, a do NICZEGO jej się to nie przydało, teraz ma własną działalność, jest szczęślwa i ma satysfakcję z wysiłku, który wkłada w tą pracę. Mnie skusił także ten inż przed nazwiskiem ( o mgr nawet nie myślę). W naszym społeczeństwie to dalej jest jakiś wyznacznik statusu społecznego, można powiedzieć że jak jesteś po studiach to jesteś wyżej w hierarchii. Gówno prawda;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też dużo zalezy od tego jak wykorzystasz swoją wiedze po studiach i czy rzeczywiscie bedziesz trwał przy swoich planach a nie tylko czekał na to aż ktos przyjdzie i cie bedzie chcial zatrudnic bo tylko jestes Wielki Pan Magister ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całą ta mania ze studiami szybko pęknie jeszcze trochę czasu trzeba... Państwo przez te studia też ukrywa faktyczne bezrobocie. Tak by Ci co studiują nie są brani pod uwagę przy liczeniu stopy bezrobocia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka ze jesli chcesz do czegoś dojśc to musisz rzeczywiscie po pierwsze tego chciec a po drugie nie siedziec tylko w domu i czekac tylko wyjsc i czasami sie nalatac samemu a nie tak jak to mowia niektorzy "Jestem Magistrem to mi sie nalezy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deadman za bardzo tej wiedzy nie wykorzystasz bo na uczelniach często uczą rzeczy przestarzałych lub nie przydatnych w życiu. Najważniejsze żę na uczelni ciągle masz teorię nie ma praktycznego uczenia jak to czy tamto w rzeczywistości wykorzystać brak też z prawdziwego zdarzenia praktyk. Za to masz kupę materiału na wykucie gdzie po paru dniach zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapselko ale to tylko potwierdza to że powinno sie iść na to co sie lubi i co ciebie mniejwiecej interesuje bo przeciez wtedy nie tylko opierasz sie na wiedzy ktora zdobywasz na studioach tylko probujesz sie caly czas rozwijac na wlasna reke i wszelkimi mozliwymi sposobami a nie tylko przez to co Tobie mowia wykladowcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deadman znaczna część ludzi ogranicza się tak ogólniak i studia a potem płacz. W efekcie nie pracują na studiach i nie szkolą się nie robią kursów itp. Myśląc że po studiach pracodawcy będą się o nich bić. Dodam też że znaczna część ludzi ma też 2 lewe ręce i nic nie umie są osoby co mają problem posługiwać się komputerem... czasem trzeba zaczynać od najgorszej roboty żeby później znaleść coś lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deadman nie słuchaj co mówią stare pierniki z uczelni znaczna część nigdzie poza uczelnią nie pracowała i nie znają realnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zobaczcie ilu studentów studiuje dla samej idei studiowania. ja sama niedawno kończyłam studia i szokiem dla mnie było, że ludzie nie mają wiedzy, zainteresowań. ja miałam kilka swoich przedmiotów które były moim konikiem - resztę tylko zaliczałam "byle na 3" :) tylko z mojej dziedziny mnie nikt nie zagnie, poza tym nie opierałam się tylko na tym co jest na wykładzie - trzeba samemu niestety dążyć do wiedzy. poziom dzisiejszych studentów jest niestety żenujący - adekwatny często do poziomu uczelni. nie mówię tylko o prywatnych, bo ja skończyłam państwowe dzienne studia i szczerze się dziwię, że niektórzy je skończyli. grunt to iść na coś, co naprawdę nas kręci. a nie - ogarnie materiał na egzam - ma 5 a tak naprawdę nic nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie że tak, myślenie że studia i papierek załatwia wszystko jest głupotą ale cóż każdy sobie rzepke skrobie i robi jak chce ;) Czym wieksze doswiadczenie tym lepiej, trza przeciez wszystkie probowac a nie ograniczac sie tylko do je3dnej rzeczy czy kierunku bo nigdy nie wiadomo, moze okaze sie ze do czegos mamy talent i to bedzie nasza przyszlosc ;) Narazie uciekam, Cześć🖐️:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapselko - dokładnie!! trzeba się kształcić we własnym zakresie - kursy, szkolenia, praktyki zagraniczne - to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. ale jak np moi koledzy z roku usłyszeli, że pomimo odbytych praktyk aplikowałam na staż to się popukali w głowę i "a po co?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaklskalkslaklksla
A co sądzicie by iść na filologie germańską+język angielski, specjalizacja:język w turystyce i biznesie. Wiem, że plusem by dostać pracę po tych studiach jest atrakcyjny wygląd oraz prezencja, otwartość wobec innych, łatwość w nawiązywaniu kontaktów. Te cechy posiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfvsegrgedhgre
zrezygnuj z tych studiów skoro to dopiero 1 rok ja z pierwszych studiów zrezygnowałam, sprzeciwilam się wszystkim, nie dałabym tam rady z powodu wyjątkowo wrednych ludzi, którzy mieli mnie w doopie, a sami to kujoni z najlepszych liceów i się uważali za alfę i omegę... potem drugie studia już skonczyłam - inzynierskie, ale nie było po nich pracy teraz kończę następne - średnio mnie interesują - ale jest po nich praca no i ludzie byli zajebiści więc niewygody jakoś przeszły pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaklskalkslaklksla
Biznes to dodatek, taka akurat specjalizacja. Chciałabym się wybrać na te studia, ponieważ z niemieckim nie mam problemu, urodziłam się w Niemczech i mieszkałam tam 12lat. Uwielbiam być wiecznie w drodze oraz podróżować. Mam możliwość zjazdu do Niemiec ale przyzwyczaiłam się do polskich realiów w tym kraju. Wybrałam studia zaoczne, w trakcie będę pracować jako pilot w Sindbadzie. Myślę pozytywnie, że po skończeniu tych studiów będę miała pracę jaką lubię związaną z turystyką chociaż niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfvsegrgedhgre
osoba u mnie w rodzinie zrezygnowała po 2 roku, szkoda, bo ma dwa lata w plecy, można było od razu zrezygnowac, rok w zyciu człowieka to niewiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echolookacja
nie idę na studia, wolę szkołę policealną :) kierunek kosmetyka mnie interesuje i zamierzam z tym wiązać moją przyszłość:) i na dodatek nauka w weekendy tylko :) jak dla mnie super bo od dawna intersuję się kosmetyką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×