Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotny precylekee

czy majac 28lat mozna jeszcze poznac fajnego faceta?

Polecane posty

Gość ggffgfgfgg
piszesz bzdury, mlodszy facet tez moze byc meski. skoro masz takie debilne poglady to niedziwne ze jestes stara panna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny precylekee
hehe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny precylekee
akurat bylam w zwiazku z mlodszym facetem i wole tego nie powtarzac wiec stad moje uprzedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny precylekee
nie, za duza roznica wieku,sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedzcie mi co zrobic
jestem w tym samym wieku i podoba mi sie znajomy z pracy, ma jakies 50 lat. jest po rozwodzie, wiec krzywdy nikt by nie mial. widze, ze jemu tez sie podobam. inni koledzy to zauwazyli. co teraz. on co chwila szuka kontaktu ze mna, przychodzi do naszego pokoju. nigdy bym sie nie spodziewala, ze ja i facet tyle starszy...ale coz. moj umysl otwira sie na takie sytuacje, ktorych jeszcze pare lat temu nie byl w stanie zaakceptowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdffgfggf
jak ci pasuje pieprzenie sie z tatuskiem to weź się za niego. stary zgred na pewno chetnie poleci na mlodą dziwę, zeby poruchac jeszcze na starosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedzcie mi co zrobic
zapewniam cie, ze wyglada lepiej niz niejeden nastolatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedzcie mi co zrobic
tzn 30 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem o co tu chodzi
Co za idiotki sie tu wypowiadaja, co to wogole za kategoria wszyscy fajni sa juz zajeci w tym wieku?? Kto wogole mysli w takich kategoriach, panienki ktore maja presje na to by w wieku 20 lat wyjsc za mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdffgfggf
co nie zmienia faktu, ze nie ejst juz 30latkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedzcie mi co zrobic
no nie jest hehehe. ale ja zawsze wolalam starszych. moj ostatni chlopak byl "tylko" 10 lat starszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On_28_Sam
Ci wy pier... za przeproszeniem że niby faceci w moim wieku nie patrzą na 28 latnie dziewczyny?? ja pier... a od kiedy to wiek ma znaczenie w tych sprawach>? jakbym poznał 28 letnią dziewczynę i sie w niej ZAKOCHAŁ!!!!!!!! to byłbym cały happy i może nawet lepiej że jest starsza bo te małolaty w większości nie maja nic w głowie ,nie wiedzą czego chcą. Dziewczyno nie słuchaj tych bzdur... i że niby wszyscy faceci którzy zostali to odpadki... że niby coooo??? a co z przypadkiem gdy facet był z dziewczyną i ONA go zdradziła a nie on??? i z tego powodu się rozstali to co in jest odpadkiem??? Bzdura!!!! ten społeczny przymus zakładania rodziny przed 30 to bzdura. Później ludzie maja dzieci się zdradzają rozwodzą i wszystko jest przyczyną zbyt wcześnie podjętej decyzji o małużeństwie, bo WSZYSCY znajomi już maja dzieci to i ja musze sie ustatkować... BZDUUUURA!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
że co że niby mam się czuć gorszy bo jestem wolny ?:D ..oj nie nie nie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
Popieram przedmówcę ja osobiście nie mam ciśnień mam fajną pracę z perspektywami : ) chcę się rozwijać teraz dla SIEBIE. Jak spotkam kobietę wartą zainteresowania to czemu by nie ,ale puki co jestem trochę uprzedzony do zbyt szybkiego angażowania się. Wole poczekać choćby do 40stki na wartościową kobietę ,a nie wiązać się na poważnie z pierwszą lepszą bo tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pwoeda
odnoszę wrażenie, że cały świat mniej więcej w moim wieku (27lat) jest poobrączkowany, poważnie zajęty i nie ma wolnych ludzi w tym wieku, gdzie się ukrywacie? ja powoli świruję, mimo tego, że jest ok, lubię swoje życie, to ciągle pojawiają się te natrętne myśli, że ze mną jest coś nie halo...no i nie wierzę, że uda mi się poznać kogoś tego właściwego, mojego i będzie łał super miłość:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pwoeda
taki jeden facet 27 no właśnie takich ludzi mi potrzeba:D którzy potrafią żyć sami i lubią takie życie, ja też lubię swoje, ale dobija mnie to, że nie mam żadnego znajomego/znajomej w stanie wolnym, jak się zdarzało, że ktoś się uwolnił, bo się związek rozpadł to w niedługim czasie taka osoba poznaje kogoś nowego i już jest kolejny związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę cię pocieszyć
bo wiem co czujesz. ja miałam podobnie i nadal mam. pracuję w typowo babskim środowisku i większość zatrudnionych tam babek jest w wieku mojej mamy. one wychodiły za mąż w wieku 19-20 lat więc dla nich ja - 30 dziewczyna w związku partnerskim to jakiś wybryk natury, no bo jak to, można tak sobie żyć bez dzieci, męża, ciągłego narzekania...gul im rośnie jak widzą mnie uśmiechniętą i zadowoloną każdego dnia :) echhh szkoda gadać. mi też robi się przykro jak słyszę, że mam już swoje lata i powinnam mieć już minimum dwójkę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest szansa na super zwiazek. Z tym ze partner moze byc na przyklad juz po przejsciach, bo trafil na nieodpowiednia wczesneij osobe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedługo będą tu o sobie pisały 60 letnie "dziewczyny" :D twierdząc że tym któzy śmieją się z ich staropanieństwa "gul rośnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytammm
Autorko ja mam 27 lat. Dziwię się tobie że wogóle poddajesz się tym wszystkim opiniom pseudo koleżanek bo jak je inaczej nazwac? Dlaczego pozwalasz się wtracac w twoj życie? To jest twoja sprawa kiedy, jak i z kim ułożysz sobię życie. Ja też mam upierdliwe koleżanki w pracy, jednak ja wiem że tak naprawdę zazdroszczą mi tego że jestem wolna, niezależna, mogę poswiecac sie swojej pasji, podróżą itd. I zawsze powtarzam że w życiu jest czas na wszystko, i napewno nic na siłę. Nie ma co poddawac się presji otoczenia faktycznie lepiej poczekac i z kims wartościowym ułozyc sobie życie, niż byle szybciej byle było a później zaraz rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę cię pocieszyć
no właśnie, ja też wiem, że mi zazdroszczą dlatego tak gadają. w życiu nie przyznałyby się, że mają dość tych sowich mężów, dzieci i obowiązków, a chętnie pojechałbyby gdzieś na jakiś relaksujacy wypad bez swojej gromadki :) nie będę im udowadniała na siłę, że jestem zadowolona z tego co mam. ale rzeczywiście jak ktoś wcześniej zauważył przydałoby mi się trochę więcej asertywności :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
a w miedzyczasie zanim ją poznam to bede chodzil na dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pwoeda
tęsknota za związkiem, miłością pojawia się u mnie wtedy, gdy spędzę więcej czasu z pewnym panem, uwielbiam z nim przebywać rozmawiać, ma cudowny głos i seksowny mózg :classic_cool:, przez niego to wszystko, zastanawiam się, że chciałabym mieć właśnie kogoś takiego u swojego boku i tak sobie bujam w chmurach i tęsknię do kogoś takiego...męczące dość:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w życiu nie przyznałyby się, że mają dość tych sowich mężów, dzieci i obowiązków" a ty z tego twojego szczęścia chcesz nam wmówić że małżeństwo i dzieci to taka udręka którą wszyscy wokół ciebie podjęli nie dlatego że tak chcieli tylko że musieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa270000
niestety możliwe... ja mam 27 lat - 2 letnią córeczkę i jestem szczęśliwą żoną od 4 lat... a jednak, po powrocie do pracy z wychowawczego okazało się, że jest 'nowy kolega' - ja się spodobałam jemu od razu - on mi dopiero po kilku miesiącach - oczywiście nic z tym nie zrobię - choć on jest piękny(!!!) i taki młodziutki - jeśli ma 23 lata to góra. Serce nie sługa, ale ja nie zniszczę tego co zbudowałam - pomyślę o nim chwilę i mi przejdzie (choć czasem po kłótni z mężem - zapewne wiesz co mam w głowie). Prawdopodobnie w podobnej sytuacji są faceci, o których pytasz. Ale jakoś mi się wydaje, że facetom łatwiej jest zburzyć dotychczasowy porządek w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę cię pocieszyć
acha, trafiłam :) --->>> ofermo a ty z tego twojego szczęścia chcesz nam wmówić że małżeństwo i dzieci to taka udręka którą wszyscy wokół ciebie podjęli nie dlatego że tak chcieli tylko że musieli? o to chodzi, że nikt ich nie zmuszał, skoro wzięły ślub i zdecydowały się na dzieci w młodym wieku, to powinny w pełni zdawać sobie sprawę z czekających je obowiązków. nigdzie nie powiedziałam, ze małżeństwo i dzieci to udręka :) sama tego chcę ale w swoim czasie :) a póki co, "korzystam z życia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×