Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedzona <

Rozstaliśmy się kilka dni temu na dobre a wczoraj poznałam jego NOWĄ !

Polecane posty

Gość ale ale ale ale ale ale ale al
chcesz by zaczął mysleć znowu o tobie, pokaż radośc, zrób coś z sobą, spotykaj sie ze znajomymi i pokaż że mozesz być dla niego przyjaciółka, facet zacznie sie zastanawiać, jesli oczywiscie ci na nim jeszcze zalezy, bo takie zagrywki jakie pokazaliscie wskazują na niedojrzałośc i jednej i drugiej strony do związku, ale to nie jest tak ze cie przekreslił 3 lata to duzo i zawsze facet jak ma na szali miesiac z nowa laska a 3 lata z ex, jesli zwiazek miał dobre dni wybierze ex, tak jest zawsze, a pomysl jak musi przezywac ciebie ta ruda, jego obecna? zawsze bedzie o ciebie zazdrosna! zadbaj o siebie, pokaz sie gdzies gdzie albo jego znajomi cie zobacza albo pon, powiedz tylko czesc, usmiechnij sie i nic wiecej, daj mu cos do myslenia, bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale ale ale ale ale al
on musi zobaczyc znowu jasną stronę bycia z toba, bo jak na razie w pamieci ma kłótnie i teraz twoje oszustwo, pokaz sie z innej strony, to takie kobiece sztuczki, seksapil, ale udaja się:) bądz kobieca i spokojna, tym zawsze wiele osiagniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam do końca; bez kitu jak dzieci; według niego Ty się pocieszyłaś jeszcze szybciej niż on, więc nie wiem o co masz do faceta teraz żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzona <
Skoro ja mu napisałam,że go oszukałam i nie mam nikogo, to on chyba też powinie już na samym początku zakończyć tą farsę z nią a nie jeszcze ją przedłużać... Chwilami to sama nie wiem co myśleć, a może rzeczywiście mnie zdradzał a teraz skoro już się rozstaliśmy on może sobie wreszcie na luzie z nią paradować ;(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz powiedz prawde, pozniej bedziesz zalowac.... on powinien ciebie zrozumiec.... watpie zeby po 4 dniach był z kims na poważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiesz- Ty mu wyjechałaś z takim tekstem PODCZAS rozstania. On się bawił z inną kiedy już był WOLNY. Jego moim zdaniem miało prawo bardziej to nadszarpnąć. Teraz, kiedy jesteście wolni i Tobie się odwidziało oczekujesz od niego, że natychmiast "skończy tą farsę z inną". Niby czemu jeśli bawi się jak lubi. Już nie jest z Tobą. Nic nie możesz oczekiwać. Zresztą koniec końców tu nie chodzi o inną laskę tylko o to, że Cie tak duma zabolała, że jak on śmie nie cierpieć po rozstaniu. No ale jak sama z nim tak pogrywałaś (patrz: Twój tekst o innym) i byłaś przekonana, że Tobie wolno, a jemu nie- to nic dziwnego, że teraz tak się złościsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedz mi autorko po co wogole chcesz zebyscie znowu byli razem, bo ja jakos tego nie rozumiem. Rozstawaliscie sie chyba z jakiegos powodu, tak??? Dobrze Ci bylo z ta jego zazdroscia i kontrolowaniem Ciebie?? Az taka szczesliwa z nim bylas ze trzeba bylo kilka razy sie rozstawac??? A to ze boli Cie to ze byc moze tak szybko sie pocieszyl inna po Tobie to powinno miec akurat najmniejsze znaczenie chocby nawet bylo tym co najbardziej Ci w tej chwili doskwiera. Znajdz takiego faceta do zycia z ktorym nie bedziesz miala tego typu jazd, chyba ze uwielbiasz wlasnie te sceny zazdrosci i kontrolowanie i wtedy wlasnie czujesz pelnie szczescia z partnerem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzona <
Macie racje, pisząc to wszystko, tylko najbardziej po prostu dla mnie bolesne jest to,że ok - ja go zraniłam- a on zranił mnie potrójnie ;( mam prawo czuć się upokorzona, bo mój facet ( większość osób jeszcze nie wie że się rozeszliśmy a tu już go z inną widują ;| ) nagle wytrzasnął sobie nową miłość, a skąd on ją niby wziął. Ja tylko kłamałam, bo zawsze byłam wierna, dlatego nawet gdybym bardzo chciała prowadzać się z jakimś chociażby celowo, to nie miałabym z kim- a on- no proszę. Odpowiedź brzmi- nie chce już z nim być ale na boga, mógł unieść się honorem i odejść a nie tak bardzo dać mi się we znaki.Przecież on dobrze zdaje sobie sprawę z tego jak ja teraz cierpię przez niego- bo ja muszę widywać ich razem, całujących się i obściskujących, a on mnie z nikim nie widuje. Więc kto tu jest bardziej poszkodowany? Chyba ja. Najzwyczajniej w świecie jestem w ogromnym szoku bo takiego zagrania z jego strony w życiu się nie spodziewałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×