Pomózcie mi wymyślić pobudkowego smsa dla idioty.

Nie wytrzymam zaraz. Najpierw napisał, ze jest mna coraz mniej zainteresowany, pożniej pisaliśmy normalnie 5 lipca wraca do Polski. Twierdzi,ze wszystko przez to,ze miesiąc się nie widzimy. Ok rozumiem. Chce mnie zabrać do siebie na wakacje. I o 18 mam go obudzić, bo idzie do pracy. weźcie wymyślcie takiego smsa, pomózcie mi. On jeszcze bedzie mnie pragnął.

przeciez on ma cie w dupie :O nie wysilaj sie, nie warto

ale skoro chce mnie zabrać do siebie? Twierdzi,ze to wszystko,ze tyle sie nie widzimy

chce zabrac zeby mial co ruchac i tyle przy oakzji beidze mial sprzataczke i kucharke przez jakis czas

bo chce sobie podupczyc? ale napisal przeciez ze coraz mniej ejst zainteresowany.

skoro sie tyle nie widzicie to powinien byc bardziej zainteresowany powinien czekac z uteskneiniem, dzownic i pisac czule sms anie byc coeraz mneij zainteresowany

owszem pisał takie smsy, jeszcze tydzień temu byłam jego księzniczką, skarbem itd. Nie wiem co się nagle stało. Powiem Wam szczerze, chciałam go jakoś napalić na siebie wysyłalam pikantne smsy i jeszcze pretensje ze mi chodzi o jedno a on tez chce spacerów, rozmów. Więc nie wiem czy chodzi tylko o seks, Wyszlo na to ze jestem jakąs nimfomanką, i zalezy mi na seksie:-(

Napisz mu: wstawaj już czas do pracy- i tyle. A co on czeka ze ty bedziesz sie dwoic troic. Niech wie,ze tak nie jest