Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szklankapol

mam 23 lata, nie mam faceta a potrzebuje seksu, bliskosci

Polecane posty

Gość sympatiko
ja mam 20 lat i co ? powinnam to zrobić z osobą,która tylko mnie pociąga fizycznie ? tu nie chodzi o błonę, tylko o samozadowolenie,odczucia... jak to jest ... ja chce już, ale z kim ? masakra to jakaś z lekka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
sympatiko- co do Twojego wczesnijeszego pytania. obecnie nikt sie mna nie interesuje, tylko mi co chwila ktos sie podoba. :P jednak to nie wychopdzi poza moja glowe jak na razie. mam jednego na oku, ktory mnie interesuje nawte jako potencjalny chlopak, bo jest swietny. jednak jak na razie nadal pozostaje dziwica, bo nie ma nikogo odpowiedniego;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dmajmdatw
A ja mam w doopie seks bez uczuć, wolę się już zaspokoić sama- przynajmniej mam pewność że będę miała orgazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millford-Haven-23
kurde ja też chcę teraz. swoją drogą rozważałem nawet pójście do burdelu, już wchodziłem ale się wycofałem. tu nie chodzi o to że starszy nie będę "pukał" licealistki, ale o uczucia które miałbym gdyby będąc w liceum tego doświadczył. to nigdy nie wróci i bardzo żałuję. nawet nie o seks mi chodzi a o otoczkę emocjonalną. chcę bardzo seksu już teraz, przyznam: masturbuję się często. ale to mnie nudzi, tak samo nie chcę pornografii, chcę prawdziwej osoby, któej będę się podobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem prawiczkiem bo jestem niesamowicie nieśmiały w stosunku do dziewczyn, do tego stopnia że potrafiłem odmówić randki wspaniałej dziewczynie która mnie na nią zapraszała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w przyszłości będe wybierał tylko młode prostytutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millford-Haven-23
stev, to pewnie według schematu: po co zaczynać jak i tak źle pójdzie: oszczędźmy sobie nerwów.:( niestety. szklankapol - u mnie też fantazje nie wychodzą poza głowę, zwykle chcę się z którąś umówić i nagle znajduję miliony powodów by się wycofać. bardzo boję się odrzucenia, uwierz: rodzina mnie nie kochała - ja jestem zawsze niespokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatiko
szklankapol - nie,że chcę się jakoś pouchwalać ,ale mam identycznie ! mnie też się moze każdy podobac, nikt na mnie głebszego wrażenia nie robi .. to mną się moga interesować, tzn seksem ze mną . tak to mają mnie w dupie faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jam jest lucyferr
Jesteś pierdolnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto kolego chodzi że ja nawet nie potrafie zapoczątkować relacji z kobietą, a w tamtym przypadku to dała o sobie znać moja chorobliwa nieśmiałość, później jeszcze długo żałowałem tamtej utraconej szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millford-Haven-23
mi też podoba się dużo dziewczyn, czasme się dziwię że ktoś mi mówi że taka to a taka jest przeciętna:) podczas gdy dlamnie byłą pociągająca:) temat świetny, ale ja mam jutro ustny egzamin, więc jak ktoś z was chce pogadać po skńczeniu na kafe, to zapraszam: milford@onet.pl (przez jedno l, nie tak jak w nicku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millford-Haven-23
stev a skąd jesteś? ja z warszawy. może chcesz w realu porozmawiać, się zaprzyjaźnić. może razem pokonamy naszą nieśiałość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja płn, zachód kraju, raczej zbyt duża odległość na real

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
sympatiko-poumawiaj sie z kims, zblizaj sie do niego. ja jestem dlatego tak dlugo sama, bo uciekam przed facetami, boje sie zranienia, ale walcze z tym i teraz czuje, ze chce sprobowac blizszego kontaktu emocjonalnego, otworzyc sie itp. i chetnie bym poderwala tego co mi sie podoba, ale wyjechal do swojego miasta teraz, z reszta jest 3 lata mlodszy i nie wiem, czy tez wpadlam mu w oko, ale obawiam sie, ze jestem dla niego za stara:P chcoiaz tej roznicy w ogolenie odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatiko
szklankapol - łatwo mówić, bo takie narzucanie się komuś bywa męczące...dla obu stron ! nic na siłe, jest chemia albo jej nie ma ... ja się tam chyba pogodziłam,że nigdy nie znajde fajnego partnera i do seksu i do milosci i do różanca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy_daisy
autorko wybacz ale nie chce mi się czytać wszystkich postów...Sama mam 23 lata i jeszcze rok temu byłam dziewicą. Nie spotkałam tego jedynego, ale zdecydowałam się na seks mimo wszytsko i bardzo się cieszę i sama sobie dziwię, że tak długo z tym czekałam... Seks to piękna rzecz, nie wiem czy każdy ma spotkać swoją druga połówkę( chociaż chcę w to wierzyć) ale jesteśmy młodzi i powinniśmy cieszyć się życiem. A to , że mamy potrzeby seksualne jest jak najbardziej normalne. Też brakuje mi regularnego seksu( obecnie mam kochanka ale chyba on ma dość tego układu.. ale to całkiem inna historia). Nie radzę oczywiście robić tego z pierwszym lepszym, ale jeśli poczujesz, że chcesz nie wahaj się... szkoda życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
daisy- jak sie poznaliscie? opowiedz troche o swojej sytuacji, co czulas sypiajac z kims do kogo nic nie czujesz? jaka byla miedzy wami relacja? a moze bylas wnim zauroczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy_daisy
moim pierwszym kochankiem był mój przyjaciel- współlokator.... przez 2 miesiące mieszkaliśmy razem za granicą tak jakby byliśmy razem, tzn przez ten okres nie spotykaliśmy się z nikim innym i było naprawdę dobrze. Potem on wyjechał. Teraz moim kochankiem jest kolega z uczelni. Zaczęło się od seksu po imprezie , za dużo wypiliśmy oboje i wylądowaliśmy u niego... potem miesiąc milczenia, znów się spotkaliśmy, kolejna impreza i znów to samo już oczywiście świadomie... potem zaczęliśmy się spotykać regularnie, kino, jakaś knajpka czy znów impreza i doszło do takiej sytuacji, że widzimy się raz w tygodniu. Niesamowicie mnie pociąga i bardzo go lubie, podoba mi się natomiast nie ma w tym romantycznych uczuć. Jest namiętność, oboje szanujemy się nawzajem ale bez słów wiemy, że raczej każde nasze spotkanie konćzy sie seksem i mi to odpowiada. Oboje jesteśmy dorośli, nie w związkach i tak jest dobrze. Oczywiśćie chciałabym się zakochać, ale w nim nie potrafię, mimo, że ostatnio stwierdziłam,że nie ma żadnych wad. W zeszłym tygodniu się nie widzieliśmy, dlatego trochę nie wiem na czym stoję na dzień dzisiejszy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatiko
daisy - i chociaz czegos takiego jak ty chcialabym tak na poczatek zaznać ... także zazdroszczę,ale z drugiej strony to chujowa sprawa nie móc się zakochać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
fajnie:) czyli generalnie nie zalujesz? a jak wygladal 1 raz? bylam niedoswiadczona, fakt po alkoholu inaczej, ale bylas bardzo skrepowana? czyli ci z ktorymi sypialas byli generalnie fajnymi ludzmi? ja mialam okazje z takim bawidamkiem, ale wlansie nie chcialam byc kolejna do kolekcj i jedynie sie calowalismy i mizialismy itp, seksu "nie chcialam". chcialam, ale rozum byl silniejszy, choc pozadanie bylo ogromne, az znajomi widzieli jakie miedzy nami jets napiecie, fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
zakochanie przyjdzie. chyba jeszcze bardziej chujowa sytuacja, to czekac na meza i do tego czasu nie zyc jak normalny czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatiko
no ja tez miałam okazje nie raz się pieprzyć ? ale co ? ROZUM! no tak, tez nie wiem co robisz, mam ochotę jeszcze w te wakacje poczuć co to seks ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
ale z tymi co moglas sie kochasz, to byli fajnie, symoatyzni pociagali Cie, ale nie hcialas, b jakies tam zasady, czy moze podchodzili pod kategorie pierwszych lepszych czyt. bawidamkowie zaliczajacy wszystko co sie rusza?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy_daisy
szczerze? Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam zakochana... Nie szukam związku na siłę, i dlatego taki układ mi odpowiada... z człowiekiem, z którym naprawdę lubię spędzać czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatiko
tzn byłoby to na pewno bez przyszlosci ... bawidymkowie ? chyba nie, ale nie chcieliby kogos takiego jak ja, polegaloby to glownie na seksie, spotkaniach ale niczym wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
czy fakt, ze rozmyslam cos takiego swiadczy, ze naprawde jestem zdegenerowana i dzisjesze wyzwolone spoleczenstwo mi to wmowilo, czy rzeczywiscie potrzebuje czulosci jako normalny czlowiek? ciekawa jestem jak duza role oodgrywa tu niejako przyzwolenie spoleczenstwa na rozwiazly tryb zycia. a moze tak bylo zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatiko
mnie rowniez społeczenstwo naciska na inny tryb zycia .. pełno związków nawet 15latek co pieprza się . a ja ? 20 ? stara krowa ? tak. też strach przed ciążą jest, no ni oszukujmy się ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy_daisy
ja wcześniej byłam 3 lata w związku i się z tym chłopakiem nie przespałam...A teraz tak jak wczesniej pisałam nie mogę uwierzyć w to, że tyle czekałam. Absolutnie nie żałuję, kązdy z moich kochanków jest wspaniałym mężczyzną i w jakiś sposób coś nas łączy. Poprostu nie potrafimy być razem tak na 100%. Ja po tylu latach nie bycia w związku już nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić...Nie wspomniałam o tym wczesniej, ale każdy z nich dawał mi też dużo czułości,to nie wygląda tak,ze seks i na razie. Zawsze spędzamy ze sobą wieczór, noc i poranek, śpimy najczęściej przytuleni, bierzemy wspólny prysznic itp. Ale zanim straciłam dziewictwo, też byli jacys tam faceci z którymi się całowałam, pociągali mnie i w ogóle ale była zawsze ta granica...i myślę, że głownie dlatego, że byłam dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Millford-Haven-23
też chciałbym mieć kochankę spotykać się jak ty Daisy, ale zwyczajnie jestem za bardzo sztywniacki. potrzebuję seksu by nie być sztywnym, nie mogę zacząć go uprawiać jak jestem sztywny...błędne koło sie zamyka. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklankapol
tak, strach przed ciaza jest u mnie ogromny. wlasnie, ja tez nie chce samego wlozenia i nara:) musi mnie duzo przytulac i calowaci takie tam bzdety. ja nawet poznije zaczelam sie calowac, pierwszy raz to z kolezanka w ogole, jak mialam 20 lat, pozniej z tym bawidamkiem z ktorym miedzy nami byla ogromna chemia, to mialam jakos z 21 lat, to wiecie, ze lezac z nimtak wtedy i przytulajac sie, zdalam sobie sprawe, ze 1 raz przytula mnie facet? taka bylam wtedy tego wyglodniala i zarazem bylo mi tak dobrze, szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×