Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zyciedaleko

ojciec nas zostawil

Polecane posty

Gość mooniaa123
zawsze szczery gdziekolwiek się pojawiasz to mnie tak wku.... wiasz. Ty chyba nie jesteś w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna sprawa jakaś
Tatuś był szczęśliwy bo miał uprane, ugotowane, z dziećmi na stopie przyjacielskiej, czyli całe wychowanie na głowie mamusi, kury domowej, która dla niego i rodziny wyrzekła się swoich pasji. To w końcu mu się znudziło. Jak chcesz porozmawiać z ojcem, to zadzwoń do niego i napieraj na spotkanie, on jednak ciągle jest twoim ojcem i nie ma prawa odmawiać ci rozmów i spotkań. Może to pierwsze spotkanie będzie trudne, może się poryczysz, albo na niego nawrzeszczysz, ale musisz mu pokazać swoje emocje, jak ta sytuacja cię rozbija. Inna kwestia czy będąc w tych stosunkach przyjacielskich rozmawialiście ze sobą na serio, czy te stosunki polegały na pozwalaniu na chodzenie na imprezy i sponsorowanie twoich zachcianek. A jeśli chcesz nim wstrząsnąć to daj do gazety, którą czyta jego nekrolog z dopiskiem "odszedł mój ukochany Tata". Może to mu da do myślenia, albo lepiej rozwieś na słupach w okolicy jego domu lub pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Monia :* wiesz mi az serce peka jak sobie przypomne te czasy, kiedy ojciec nie mogl sie doczekac zeby niedziele tylko z mama i nami spedzic i pobyc razem, bylo dobrze i to bardzo, dopoki cos nie odbilo, i jak teraz zyc no nie wiem, ja sobie poradze bo mam ukochanego ale moja mama? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadnych zachcianek, po prostu ot bylo fajnie, mozna bylo pogadac o wszystkim, zwierzyc sie i polegac i teraz dalej tego potrzebuje ale on co, ile razy juz namawialam na spotkanie to zawsze sie wykreci albo wpadnie na 20 min a mieszka naprawde niedaleko, no skuuur wiel jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chcesz nim wstrząsnąć to daj do gazety, którą czyta jego nekrolog z dopiskiem "odszedł mój ukochany Tata". Może to mu da do myślenia, albo lepiej rozwieś na słupach w okolicy jego domu lub pracy. brak slow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna sprawa jakaś
Na razie nie ma takiej potrzeby. Ale zobaczymy jak będzie, jak przejdą na emeryturę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja musze i tak sobie teraz mysle i jescze mam wiekszy zal do niego, nie dosc ze sama place za studia utrzymuje sie od 18go roku zycia to jeszcze pomagalam i wysylalam pieniadze do domu, to teraz tymbardziej bede musiala a on jeszcze dlugi swoje zostawil, mama do tej pory splacala ale teraz juz chyba nie bedzie ale z kolei jak przestanie to ja komornik odwiedzi no masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ja mam to samo
Miałem świetnego ojca, poczym olał sprawę i znalazł sobie inną babe. Mam podobne dylematy jak Ty. Samotna matka, która poświęciła się dla synów a teraz została sama, a ja chcę żyć własnym życiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chce zyc wlasnym zyciem, i wlasciwie zyje, mieszkam za granica niestety rzadko jezdze (ale chyba bede musiala czesciej) no i jak tu pomoc tej biednej matce, toz ona w depresji byla juz przedtem a teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna sprawa jakaś
No to zdecyduj się, była w depresji, czy wszyscy byli happy na niedzielnym obiadku. Wiesz, udana i szczęśliwa rodzina to niekoniecznie taka, w której fajnie jest w niedzielę jak pan i władca tatuś łaskawie zaszczyca rodzinę swoim towarzystwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale u nas tak nie bylo... nic nie rozumiesz, mama wpadla w depresje jak zaczela chorowac jakis rok temu i wtedy on sobie przygruchal ta druga i od tamtej pory juz nie bylo normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
zyciedaleko niestety Twoja mama musi się z tym uporać sama. Znaleźć w sobie siłę, by zacząć żyć dla siebie. Dlatego widzę z perspektywy, że każdy musi być po części egoistą i nie poświęcac się dla innych, bo zostaje się z ręką w nocniku. Na nikogo nie można liczyć, że będzie z nami w biedzie i zawsze mieć to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety ale takie jest zycie, po prostu ciezko mi sie z tym pogodzic bo ja mam swoje zycie ale probuje sobie wyobrazxic jak ona musi sie czuc, ze po tylu latach zostala sama, ze ja zamienil na inna... nigdy mu nie wybacze, pozbawil mnie ojca a moich dzieci dziadka, rozpieprzyl wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egma
dziewczyno czy Tobie na mozg padlo? To ze ojciec zostawil Twoja matke to nie znaczy ze Ty musisz psuc swoje zycie i odwolywac slub z ukochanym! Chcesz zjebac zycie swojemu mezczyznie tak jak ktos zjebal twojej matce? zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie odwoluje slubu!! Tylko juz nie zrobie wielkiego wesela na cala rodzine tak jak planowalismy, no jakby to bylo mama przy jednym stole a on przy drugim? albo wogole bez niego? nie tak mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CichySzept
nie zapraszaj ojca na slub i wesele, niech ma kare dran skonczony. A mame wspieraj jak tylko mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje ;* Wspieram jak moge, na odleglosc nie wiele da sie zrobic, nie mam zamiaru go zapraszac bo i nie ma po co. poprostu jest mi strasznie zal... ale to chyba normalne w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×