Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elegantka_

teściowa..

Polecane posty

mieszkalam w polsce. w wakacje poznalam chlopaka, okazalo sie ze na stale mieszka w anglii. polecialam do niego na święta, ale jedyne co nas łączylo to rozmowy na skypie. kiedy w styczniu przylecial na moja studniowke (mamy po 19 lat) zaproponowal mi, zebysmy zamieszkali razem - u Niego w Anglii. Niemalże natychmiast się zgodziłam. I widzę, że chyba byłam w błędzie. wchodząc do NASZEGO pokoju zauwazylam od razu dwa łóżka (oddzielnie ustawione tzw. "jedynki") pomiedzy nimi komoda, na ktorej stoi wieża i stolik. kilka nocy spalismy razem, jednak moj chlopak poiedzial, ze we 2 jest strasznie niewygodnie dla niego tak spac, wiec przenioslam sie na SWOJE LOZKO. Jak juz wczesniej wspomnialam mieszkamy z rodzicami mojego chlopaka. Ojciec jest wporzadku, nie szuka powodu do awantur, wręcz robi wszystko, zeby w domu była przyjemna atmosfera. Gorzej jest z mama mojego chlopaka. Już po 3 tyogniach mieszkania u nich zaczely sie awantury. nawet nie wiem od czego mam zaczac to opisywac. no coz, wszystkie takie chore akcje zaczynaly sie kiedy tesciowa sobie wypije. razem z moim chlopakiem odbieralismy rodzicow od znajomych. zawiezlismy im kolejna butelke wodki i weszlismy do srodka. jego matka non stop opowiadala jakim playboy'em jest moj chlopak, ze w jego bylej pracy laski nadal na niego leca i prosza o jego numer. po ktoryms razie nie wytrzymalam. wzielam telefon do reki i wyszlam na ogrod. zaraz po mnie wybiegla kolezanka mojej tesciowej (podpita) i odrazu zapytala mnie " jak Ci sie podoba twoje tesciowa?" wiedzialam, ze cos jest na rzeczy, jezeli tak bez przyczyny sobie zadala to pytanie. odpowiedzialam wymijajaco, ze w mojej rodzinie, wszystkie tesciowe sa kochane. niemalze po 3 minutach naszego powrotu do pomieszczenia moja tesciowa wraz ze swoja kolezanka siedzialy juz w ogrodzie. nie wnikam O KIM mogly rozmawaiac. kiedy juz wsiedlismy do auta, tato poprosil, zebysmy zajechali na stacje benzynowa. wiec zajechalismy. przez cala droge nie rozmawialam z tesciowa, dawalam tylko wymijajace :mhm,no,tak" wkoncu zapytala mnie: dlaczego panienka sie do mnie nie odzywa ? powiedzialam, ze jest juz pozno i jestem troche zmieczona. ona: zmeczona? czym? przeciez nie pracujesz,caly tydzien siedzialas na DUPIE. (tesciowa przed moim wyjazdem starala sie zalatwicmi prace w tej samej fabryce, w ktorej pracuje ona. i udalo sie, czekalam na ta prace jak na zbawienie. na drugi dzien rano nawsadzala mi wizanke, ze nie potrzebnie sie zgodzila na moj przylot, ze moj chlopak bardzo sie zmienil pod wpywem mnie, ze nie rozmawia z nia itp. ciagle klocila sie z moim chlopakiem, wyzywala go od palantow. a ja bylam na tyle glupia, zeby go bronic. wiec dostalo sie i dla mnie po uszach. usluszalam, ze nie jestesmy rodzina i zebym sie nie mieszala. caly dzien przelezalam placzac w lozku. na drugi dzien jechalam juz do pracy. nowa praca itd wiec nowy stres. tesciowa pokazala mi wszystko, przy znajomych grala dobra mamę. na drugi dzien pracy, kiedy wyszlysmy razem powiedziala mi, ze zrobi wszystko, zebym nie byla z jej synkiem, ze pomylila sie co do mnie, ze mam zlych rodzicow ( ona nie dorasta im do piet) rozpuscila syna do tego stopnia, ze synus ma codziennie inny obiadzik. a jego menu to tylko schabowe z piersi, mielone gotowane i z patelni, babka ziemniaczana i pulpety. on ma zawsze inny obiad niz pozostala czesc rodziny. nie wiem czy to jest normalne czy to jej minie. wiem tylko tyle narazie, ze nie mam tyle pieniedzy, zeby jej cos dac za to mieszkanie u nich. z moim chlopakiem nie mamy wcale prywatonosci. mieszkamy w jego pokoju, bez zamka w drzwiach, on jest na kazde zawolanie mamy, simy na osobnych lozkach i to mu PASUJE. nie wiem co mam zrobic, zebysmy mogli normalnie ze soba byc. bez tesciowej pomiedzy nami, bez stolika pomiedzy lozkami. jezli macie jakies pomysly prosze napiszcie. ELEGANTKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez poprosze....
przeciez nie jestes jego żoną, jestes tylko szmatą do ruchania, wiec nie mow, ze to tesciowa. bo tesciowa to dopiero jest jak wyjdziesz za mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdz sobie jakies inne lokum jaknajpredzej nie siedź im na głowie,łachy bez.a zobaczysz co Twoj facet na to jesli bedzie dalej tak za mamusią to olej go,przynajmniej odlozysz kase i wrocisz sobie do polski z pieniedzmi i bedziesz miala wszystko w dupie,całą popieprzoną rodzinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balellenka
Ja też bym uciekła ale jeszcze nie teraz. Spójrz na to z tej strony, że jesteś za granicą gdzie masz większe szanse niż w Polsce, gdzie ledwo wiązałabyś koniec z końcem. Moi rodzice jak wyjechali w latach 80 za granicę też mieli bardzo cięzko, nie mieli gdzie mieszkac itp itd a teraz dorobili się domu, wakacje w egzotycznych krajach co roku itp itd... Z tego co wynika Twój chłopak to jakiś laluś. Wzięłabym się za pracę, początki są ciężkie ale z czasem do czegoś dojdziesz, mogłabyś się wyprowadzić do jednego pokoju, tzw stuffhouse, gdzie wspólna jest tylko łazienka i kuchnia, staraj sie zawierać znajomości, ze swoim chłopakiem jak bardzo chcesz nadal możesz być ale nie będziesz już od niego zależna. Może spotkasz kogoś, z kim utworzysz związek bez zazdrosej mamy chłopaka itd... Tak na prawdę to jest piekło, które się nie skończy a jedynie uspokoi kiedy się wyprowadzisz. To nie życie. Staraj się już odkładać pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chlopak chce sie wyprowadzil, ale jedgo ojciec jest tutaj dla niego, ma wyksztaucenie wyzsze, a zapierdala dla sayna, zeby on mogl sie uczyc. gdybysmy wyprowadzili sie to ojciec powiedziel, ze to bylaby jego porazka. a co do pierwszego wpisu to patrze koles sie wypowiadal i bardzo na temat ;) ciekawe czy kiedykolwiek będziesz miał chociaż kogokolwiek do poruchania. wiesz, najmniejszy pies najglosniej szczeka :) pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa !!!!
haha. patologia w rodzinie, ale ty autorko jestes nie lepsza... pojechałas do obcej rodziny i chcialas zaraz w 1 lozku spac.. nic sie nie dokladasz do rachunkow itd, co ty myslisz, ze sponsorow znalazlas... ?? z jakiej okazji maja cie utrzymywac. nie dziwie sie, ze baba chce sie ciebie pozbyc, ja sama tez nie chcialabym zeby ktos obcy siedzial u mnie w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem dlaczego tak sie oburzyłaś, bezkitu, co do rachunkow to bedzie normalnie placic dla niej jak za pokoj, w piatek dostane pierwsza wyplate. wiec sie nie denerwuj. w kuchni czy w sprzataniu tez pomagam, wiec nie pierdol farmazonow, ze kurwa cala wiedze o swiecie posiadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×