Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche sie rozczarowalam

rozczarowalam sie- nie odezwal sie, [troche dlugie wyszlo ale prosze przeczytajc

Polecane posty

Gość troche sie rozczarowalam

ie i cos napiszcie} a wiec bylam w niedz. na imprezie. tanczylam sobie ze znajomymi w kolku, podszedl do mnie chlopak ( nawiasem mowiac gdzies go wczesniej na tej impr widzialam i mi sie spodobal, ale ja nic do niego sie nie usmiechalam, nie zerkalam na niego, itd takze sam z wlasnej inicjatywy podszedl) no zaczelismy razem tanczyc. po pewnym czasie pow cos w stylu: "juz Cie urzadzilem" czy cos takiego, nie wiem, moze dlatego ze sie usmiechalam do niego w tancu, nie wiem.. pozniej wyszlismy sobie na zewnatrz no i gadalismy dosc dlugi czas, tak w sumie normalnie, bez zadnych flirtow. zapytal mnie skad jestem, wzial nr tel, i cos powiedzial: no to bede musial kiedys te Twoja [tu nazwa miejscowosci} odwidzic, i chyba nawet cos dodal ze gdzies w tym tygodniu, ja ze ok. pozniej weszlismy do srodka, znowu wyszlismy na dwor, bo mi sie nie chcialo tam byc, i on cos z tekstem ze zimno troche, szkoda ze nie jest samochodem aby pojsc usiasc. ja powiedzialm ze ja przyjechalam samochodem i mozemy sobie pojsc, no to poszlismy, dalej siedzielismy, gadalismy, pozniej przyszla koleznaka moja ktora ze mna przyjechala i we 3 gadalismy {w tym czasie jego koledzy z ktorymi przyjechal byli w srodku i chyba pili, a kierowca nie przyjechal po nich jeszcze]. no i cos tam wtedy zaczal mi mowic delikatne komplementy np, ze ladnie pachne ze cos tam. cos tam powiedzial ze mial tu dzisiaj nie przyjezdzac, ale dobrze ze przyjechal, bo poznal taka fajna blondyne. itd takie rozne. moich dloni mimochodem dotykal, palcem raz przejechal po linii moich nog. kkoleznaka powiedziala cos w stylu ze jest glodna, ja potwierdzilam i on tez pow ze jest glodny i cos zasugerowal aby gdzies podjechac na ze on stawia, na jakas pizze najlepiej. ale nigdzie nie pojechalismy. kolezanka chcilala jechac do domu juz, no to on ze pojdzie za chwile, ale mu sie bardzo fajnie z nami siedzi i nie chce nas opuszczac. ale po pewnym czasie cos tam zartem powidzial czy bym go nie podrzucila do domu, bo koledzy pewnie jeszcze dlugo beda siedziec, a po drugie jeszcze by troche pobyl ze mna czy z nami, skoro my juz musimy jechac, cos tam pow ze za paliwo mi odda. ja sie troche wahalam ale zgodzilam sie bo to w sumie bylo w moim kierunku, musialam pozniej nadrobic tak z 6-7 km w jedna strone. no odwiozlam go, cos pow na temat oddawania kasy za to podwiezienie, ja pow ze spoko, kiedys tam sie zrekompensuje, a on ze to ok, ze w takim razie kiedys sie zgadamy i pojedzimey na pizze, np. na weekendzie. no dal mi buziaka w usta i poszedl. dodam ze ja mam 19 lat a on 21. i nie odezwal sie od tamtej pory, tzn. raz mi puscil sygnalka wponiedzialek po poludniu, odpuscial mu po godzinie i tyle. w sumie wcale sie za bardzo tym nie przejmuje otd. ale jedno mnie zastanawia, po co facet bierze nr telefonu, proponuje ze odwiedzi, pozniej proponuje wspolne spotkanie a na koncu sie nie odzywa, no po co? no bo wiadomo ze jakby mu sie dziewczyna bardzo spodobala, to juz by w pon rano cos napisal a nie milczal. nie rozumiem takiego zachowania. i tyle. dlatego tu pisze z czystej ciekawosci, nie zjakiegos wielkego smutku. jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach denaturatu w powietrzu
kto to pszeczyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie spodobalas mu sie proste. faceci baaaaardzo szybko sie zakochuja, tudzien zauroczają i baaardzo szybko im mija. proste jak budowa cepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle_________
1. zapraszasz obcego faceta do samochodu - już masz u niego minusa 2. odwozisz obcego faceta poznanego na imprezie - desperatka 3. obcy facet jeździ Ci po linii nóg i daje głupie komplementy naiwnej dziewczynie a ona dalej z nim gada 4. obcy facet widzi, że łatwo mu przyszło łatwo poszło = ma Cię gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artammm
chcial darmowej podwozki i dostal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle_________
Bez obrazy, ale takie są fakty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona na maxa!!!
"pszeczyta" ludzie ..... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie rozczarowalam
no pewnie o to chodzilo. ale po co w ogole bral nr, po co propnowal ze mnie kiedys odwiedzi? jeszcze wtedy nie wiedzial ze go podwioze, nie wiedzial ze jestem samochodem. a to ze go podwiazlam, dlugo sie wczesniej w myslach zastanawialam, bo wiedzialm ze moze stwierdzic ze wielce na niego lece, ze az go do domu odwoze. ale w sumie nie chcilam wyjsc na jaks niemila czy skapo, bo nie duzo musialam nadrobic km, poza tym postapialm tak normalnie po ludzku, po kolezesnku, tak samo bym zrobila z jakims kolega czy kolezanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle_________
Może dałaś mu odczuć, że na niego lecisz? Sam przecież od razu stwierdził i powiedział, że już Cię ma.. później dawał komplementy, jeździł po nodze.. Widać było po Tobie, że Ci się podoba a na jego teksty, że może się spotkacie itd mówiłaś "ok". Powinnaś powiedzieć np: nie wiem, czy będę mieć czas lub nie wiem - zobaczymy. A tu mu otwarcie się zgadzasz, a go nie znasz.. Facet to wyczuł. Poza tym z tego co pisałaś odnoszę wrażenie, że facet miał po prostu ochotę na seks. Mówił, że już Cię ma.. mówił, że szkoda, że nie ma samochodu..(w którym mogłoby być przyjemnie ;) ). Takie odważne gesty po nodze.. Jak dla mnie świadczą o tym, czego chciał. Później może mu się odechciało czy coś - może przez to, że koleżanka dołączyła i stwierdził, że przynajmniej w cieple wróci do domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie rozczarowalam
nie przezywam jak mrowka okres, po prostu jestem ciekawa czemu tak, jaki sens ma takie zachowanie. aco do drugiej czesci wypowiedzi, z efaceci zawsze tak robia, to ja ile lat zyje, i ile lat mam do czynienia z chlopakami, to mi sie nigdy nie zdarzyla taka sytuacja aby ktorys nie zadzwonil ;p takze moze dlatego tak dochodze przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie rozczarowalam
przejechal po nodze imowil glupie teksty juz po tym jak kolezanka dolaczyla i byla z nami. a to ze dalam mu odczuc ze mi sie podoba, byc moze a raczej na pewno. chociaz po tym jak to powiedzial: juz Cie urzadzilem czy cos w ten desen, to trocge staralam sie bardziej obojena udawac. ale penwie i to nie wyszlo a nawet na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyglada na typowego manipulatora-pasozyta :D Najpierw sie zadeklarowal, ze wam postawi pizze, ale nie wyszlo. Potem zaproponowal, ze dda ci pieniadze za paliwo, ale znowu nie wyszlo. A tak generalnie to on tu dla tej blondyny (co kiedys poznal) przyjechal.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie rozczarowalam
ja nie chcielam jechac bo to pozno bylo juz i wszystko bylo i tak pozmaykane.. a ze dla innej blondynki, to hehe , byc moze ;) ;d;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie rozczarowalam
no nie wiem. ale po twojej wypowoedzi z epewnie dla innej blondynki, ja potwierdzam ze calkiem mozliwe ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy jest pasozytem, ale wyglada na manipulatora "juz Cie urzadzilem" mialo pewnie oznaczac, ze szybko ulegasz jego urokowi Moze za latwo mu z Toba poszlo, faceci lubia byc zdobywcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie rozczarowalam
chyba tak- o to tu chodzilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhhhhhhhh
bron boze do niego sama nie pisz! wyczul ze na niego lecisz.. czekaj, moze sie odezwie jeszcze, a jak nie to trudno,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×