Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paamela

Mam problem.

Polecane posty

Gość paamela

Na początku chciałam napisać, że może wszystko wyolbrzymiam, ale jednak chyba potrzebuje jakiejś rady. Otóż. Mam 19 lat, jestem w miarę ładna, skończyłam liceum z czerwonym paskiem. Mieszkam w średnim mieście, ale na studia chciałabym wyjechać gdzieś dalej. Marzy mi się świat, podróże, życie na walizkach.. Ale do rzeczy-mam, a w zasadzie miałam tutaj chłopaka, od prawie roku. Mimo, że nie jest on do końca w moim typie, to jest dobrze ustawiony, dobry dla mnie, bardzo mnie kocha. Męczy mnie jednak to, że nie mogę z nim porozmawiać na żaden ambitniejszy temat, czego czasem potrzebuje.. Zawsze jest "nie wiem", "nie znam się". Do tego dochodzi fakt, że jest jeszcze "ten drugi". Pojawił się niedawno, kilka spotkań i jakby "odżyłam" - jest przystojniejszy i bardziej inteligentny. Ale nie jestem przekonana, co powinnam robić. Pchać się w coś nowego, czy zostać ze swoim byłym, którego mam "pewność"? Poza tym sprawa studiów. Wyjade i nie wiem, jak to będzie.. Mój były mówi, że zniesie to i damy radę. Tylko że ja nie chce zostać przysłowiową kurą domową, chce poznać życie i świat. Boję się tylko, że potem zostanę sama.. Nieraz czytam, nawet tutaj, wypowiedzi dziewczyn koło 30, które nie mają nikogo bo "wybrzydzały". Ale z drugiej strony, nie chce poświęcać marzeń, dla żadnego z nich.. Co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedź na to pytanie znasz tylko ty.O chłopaku ustawionym,ale średnio ambitnym już piszesz w czasie przeszłym (były).Zawrócił ci w głowie przystojniak i się wahasz. Jesteś młoda,więc pewnie nie patrzysz na to tak jak ja (przed 30stką).Ale powiem ci,że w długim,stałym związku trzeba mieć o czym gadać.Inaczej ludzie stają się sobie obyc. Skoro "były" nie spełnia tego kryterium ja bym się poważnie zastanowiła czy jest sens pakować się w to dalej i za jakiś czas pisac na forum "mam kochanka".Albo wstydzić się przed znajomymi chłopaka-tępaka (wyolbrzymiam).Trzeba się dobrać pod wieloma względami - intelektualnie również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etiene
Z tego co przeczytałam wydaje mi się że go nie kochasz... więc niema sensu tego ciągnąć . Gdyby Ci na nim zależało to nie widziałabyś w nim wad tylko same zalety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×