Czy mozna znalezc normalna polska kobiete w Niemczech zadaje sobie to pytanie...

Spotkalem wiele polskich kobiet tutaj w Niemczech,zazwyczaj w moim wieku 30 lat sa to najczesciej rozwodki lub z dziecmi.Co tez w moim wypadku nie robi mi roznicy musze sie z tym liczyc.Ale jednak najwiekszym problemem jest znalezc kobiete ktora bedzie wdzieczna za to jakim jestes.Niestety do tej pory jezeli juz poznalem kogos na kim mi zalezy lub cos zaiskrzylo skonczylo sie to szybko slyszyac slowa wybacz ale za dobry jestes.Wiec ja pytam co mam robic taki jestem lepiej wracac do domu pijany i urzadzac bojki i klotnie.Uslyszalem odpowiedz nie zadnej niestety.Niestety to przytrafilo mi sie nie raz i sam juz nie wiem jak zrozumiec tutejsze Polki jak do nich podchodzic jak sie z nimi obyc. Dlaczego slyszysz slowa ot tej drugiej:" osoby wiesz jak jest cos tak pieknego nie moze byc prawdziwe nie,wybacz ale ja sobie cos wkrecam nie jestem na to gotowa".Dla mnie to poprostu schizofremia porozwodowa i brak wyciagnietych wnioskow z poprzednich nie udanych zwiazkow . Lub sie myle.Moje pytanie brzmi co z wami kobietami.Przezyl ktos moze cos podobnego tu w Niemczech moze ze mna cos nie tak. Pozdrawiam

polki sa rzeczywiscie wredne.i wcale nie sa takie ladne wszystkie.znajdz se niemke albo slowaczke czy czeszke. albo jeszcze iinej narodowosci.

Wiesz nie chce Niemki w tym problem.Inna mentalnosc

a dla mnie teksty w stylu 'nie chce niemki bo inn a mentalnosc' to zbdury wyssane z palca. Mieszkam w usa kilkanascie lat, i wiem ze stereotypy narodowosciowe to jedna wielka bujda. Jest tyle czynnikow ktore wplywa na to jaki czlowiek jest; sa ludzie z mieszanych rodzin, z imigranckich rodzin, ludzie ktorzy w pewnym wieku wyemigrowali do innego kraju, ludzie ktorzy mieszkali za granica jakis czas a potem wrocili do kraju - to wszystko wzbogaca/.ksztalctuje czlowieka. Ja z wlasnego doswiadczenia widze ze kompletnie nie umiem se porozumi9ec z polakami mieszkajacymi w PL lub takimi co dopiero wyemigrowali z kraju - okropna przepasc w podejsciu do wielu spraw, a najbardziej przeszkadza mi dolujace podejscie do zycia, choc I TU ZAZNACZAM znam tez wielu wspanialych polakow w polsce ktorzy sa pomocni, rodzinni, swietni przyjaciele, lubia socializing with others itp. to samo amerykanie - spotkalam wielu okropnych gnid, co ci dupsko za plecami chetnie obrabiaja i nie maja co w zyciem zrobic i ci wiecznie zazdroszcza, spotkalam tez wspanialych ludzi, ktorzych nie zapomne, mam przyjaciolke latynoske, ale znow - mnostwo latynosow spotkalam z ktorymi nic nie mialam wspolnego... Jedynym twoim problemem moze byc bari9era jezykowa.. Jesli szukasz tylko partnerek wsrod polek to musi byc ku temu powod.. To bardzo naturalne ze mieszkajac w obcym kraju i obracajac sie w towarzystwie ludzi tam mieszkajacych, zaczynamy umawiac sie z partnerami z tego kraju - jesli ktos zamyka sie w waskim gronie imigrantow jak niektorzy latynosi9/polacy za granica to znaczy ze nie zna jezyka/ma bardzo waskie horyzonty

nic dziwnego ze z takim amalfabeta zadna nie chce budowac zwiazku.

Mieszkam ponad 20 lat w Hamburgu polki tutaj to jakaś tragedia zdradzają tylko swoich facetów są bardzo łatwe nie szanują się wogule

Ja co prawda nie mieszkam w Niemczech ale też nie mogę trafić na żadnego fajnego chłopaka. Może dlatego że jakoś specjalnie nie szukam (nie jestem desperatką). Drugim powodem moze być to że jestem zbyt nieśmiala. No i wolę zająć się czymś pozytecznym, rozwijającym niż niż np spędzac weekendy na imprezach. Zauwazyłam że mnóstwo facetów właśnie tego wymaga od kobiety, żeby byla nadzwyczaj towarzyska, imprezowala, piła... Szczerze to dobre na chwilę a jak juz myśli się o kimś poważnie to inne cechy są wazniejsze.

Zastanów się, jak sformułowałeś swój problem. Szukasz polskiej kobiety, która by ci zaufała. Tylko jakie kobiety możesz tutaj znaleźć. Albo takie, które przyjechały tutaj do pracy, żeby w Polsce z głodu nie zdechnąć i teraz w zupełności wystarcza im to, co mają, albo córki takich kobiet, które uciekły z polski przed nędzą. W jednym i drugim przypadku występują wspomnienia tego męża-ojca, który najpierw był wspaniały, później zmienił się w pijaka, czy tyrana. Czemu z tobą miałoby być inaczej. Gdyby jeszcze jedna z drugą musiała z twojej łaski korzystać, to może łatwiej byłoby jej zaryzykować. Ale skoro ona bez problemu w niemieckich warunkach sobie radzi, jest samowystarczalna, to po co ma ryzykować, że znów się wpakuje w jakiś chory związek? Po co jej to, jak ma mieszkanie, często doskonale radzi sobie z dzieckiem (przedszkole, albo szkoła), ma z czego żyć. Do czego niby ty jesteś jej potrzebny? Do seksu? To można mieć bez ślubu, a dalej, wynocha, sam sobie pierz skarpetki. Ot mentalność tubylców, którą bardzo szybko się przesiąka tu nad Renem.

Dobrze napisane. U mnie ojciec jest normalny, pracowity i nie mam zadnych złych wspomnień ale byłam w niezbyt udanym związku przez prawie 5 lat (przemoc psychiczna) i chociaz mam te 25 lat to wolę być sama niż ryzykować. Zwlaszcza że facet nie jest mi potrzebny do niczego innego niz seks. I nawet ten seks nie jest aż taki wazny żeby wchodzic specjalnie dla niego w związek.

Nie znajdziesz po na emigracji nie ma Polek, tylko emigracyjne łachudry, posługujące sie językiem polskim.

Nie przesadzaj. Twoja stara się gździ z kim popadnie, to wiemy. Młode Polki które nie przyjechaly z głębokiej wsi potrafią się zachować. Ich nie znasz bo one nie patrzą na byle g****o.

Ten z 16:17 nie dostał się do "Rolnik szuka żony", dlatego na tym forum teraz się tak wyżala.

Co jak co ale rolnicy mają wiecej oglady i rozumu. Nie to co jak taka męska pizda która ani nie była w wojsku ani nie skończyła szkoły. Jakby miał zabrać się za konkretna pracę to by się popłakal chłopczyk.

Czesc ja cie chyba rozumiem jestem sporo starsza od ciebie ale znam takie przypadki to sa ludzie,kobiety ktore nie maja okreslonego celu w swoim zyciu i bez wiekrzych wyrzutow zabawiaja sie twoim kosztem ale ja wierze ze sa ludzie ogarnieci a ty spotkasz kobiete ktora cie szczerze pokocha duzo szczescia ci zycze