Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maja823

mąż mnie chyba pobił!!!

Polecane posty

Witam, nie mam na razie z kim o tym porozmawiać i nie wiem co robić. Wczoraj wieczorem mój mąż wróci do domu po kilku piwach. Powiedziałam co myśle o spędzaniu wieczorów przez niego z kumplami gdy ja z dzieckiem siedzę w domu. Od słowa do słowa i gotowa awantura. Starałam się być spokojna i wszystko tłumaczyć ale on stawał się w słowach coraz bardziej nie miły i nawet agresywny. W końcu nazwał mnie szmatą (później twierdził że tak nie powiedział) a ja podeszłam i uderzyłam go z otwartej dłoni w twarz. On mnie złapał i się ze mną "siłował" bo ja próbowałam się uwolnić z jego silnych rąk. poprosiłam by ze mnie zszedł bo siedział na mnie i wykręcał ręce a ja leżałam na podłodze. Jak wstałam poczułam tylko ból łokcia bo otarłam się o ścianę-po prostu mnie popchnął. Poleciałam też na chodzik małej. W związku z tym mam posiniaczone ciało. Zbity o obtarty łokieć. na przedramionach siniak (aż widać że to od palcy które mocno wbijał mi w ciało)i i małe "malinki, pokrzywki" na nadgarstkach. Na nogach też siniaki od tego jak wpadłam na chodzik. Czuję jeszcze ogólny ból ciała ale nie widzę innych siniaków. Nie wiem co mam robić. Iść na obdukcję. Czy te siniaki to nie za mało by tam iść? Proszę wypowiedzcie się na ten temat. Nie mam z kim o tym pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za patologia
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibalinna
CHYBA??/ :D cię pobił? z tego co piszesz to ty p[obiłaś go na pewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za patologia
komentarze adekwatne do Twojego tematu co to znaczy "chyba" albo pobił, albo nie z tym, że bierz poprawkę na to że Ty pierwsza ruszyłaś z łapą na pijanego człowieka nie bronię Twojego męża, ale po alkoholu u mężczyzn poziom agresji niebezpiecznie rośnie rób jak uważasz zgłoś się na obdukcję, albo nie tyle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem że jeśli Wasi mężowie nazwą Was szmatą to dziękujecie za komplement!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za patologia
nie rozumiesz :O nikt nie mówi, że masz się zgadzać na takie zachowanie ale stoisz na przegranej pozycji, jeśli rzucasz się z biciem na pijanego mężczyznę masz 2 metry wzrostu i 100 kilo żywej wagi? :O nie więc On zareagował, tak jak zareagował źle i powinien ponieść za to jakąś karę mimo to doradzam następnym razem opanowanie i nie dopuszczanie do takich sytuacji :O powinnas pogadac z Nim, gdy wytrzeźwieje a nie zaczynać awanturę gdy jest pijany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widze ze patologiczne prowok
acje znowu wrocily? po parunastu miesiacach z wykorzystaniem KAZDEGO z czlonkow rodziny w kazdej mozliwej kombinacji stalo sie to tak nudne, ze zygac sie chce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się że
idź na obdukcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty opanowujesz się za każdym razem jak mąż Cie od szmat wyzywa i mówi że powinnaś dostać wpierdal już na pierwszej randce. Nie pisz czy powinnam go uderzyć czy nie. Bo sama nie wiesz jak byś się zachowała gdybyś takie epitety usłyszała. No chyba że mąż na bieżąco wyzywa cie od szmat i k..w a ty tylko delikatnie się uśmiechasz i chowasz głowę w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100 lat
mialam taka sama sytuacje, tez polecialam z lisciiem na meza a on chwycil mnie za rece wykrecil i popchnal na schody mialam cala reke w wielkim siniaku wszysscy pytali czy mnie maz nie zbil nawet tesciowie. nie odpowiedzialm nic bo w sumie zaczelam sama:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
maja na szacunek do siebei to trzeba sobie zapracowac i zasłuzyć ajk jzu ci wpsomniałam nigdy przez tyle lat malzęńswta wżaden spósb ani słownie ani fizycznie mnie mąż nie skryzwdził nigdy mi nie ublizył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apaulina
i chyba jestes pałnoletnia to powinnas wiedziec ze z pijanym sie nie dykutuje te sprawy mogłas powiedizec jak wytrzeźwieje wtedy jest jaks dyskusja a tak to sama widzisz co chciałas to masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy pijany czy trzeźwy nie ma znaczenia. To nie był pierwszy raz jak mnie tak poobijał. A wcześniej był trzeźwy. I wcale go nie prowokowałam pierwsza. Zresztą on ma taką "taktykę" że podczas jakiegoś sporu o konkretną rzecz, on zawsze wyciąga wszystkie brudy sprzed 10 lat. I sam się "pobudza" do większej kłótni. i tym razem też tak było. J się tylko spytałam dlaczego woli wieczór z kumplami przy piwie a nie ż dzieckiem i żoną. A on na to że jestem taki i taka i się zaczęło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papitek21
ja doskonale cie rozumiem tez przechodzilam przez to. wzielam slub jakies pol roku temu i oto byl moj najwiekszy blad. maz zaczal mnie wyzywac za kazdym razem kiedy wyrazilam swoja opinie na jaki kolwiek temat. bylam puszczalska dzwiwka szmata kurwa i co tam tylko przyszlo mu do glowy ale nie reagowalam na to. pozniej tylko zamykalam sie w lazience i plakalam by nie widzial bo z tym tez u niego byl problem, urodzilam 4 mieisace temu synka... wogole mi nie pomagal ani nie pomaga . wolal isc z kumplami na piwo lub cos innego (dokladnie to nie wiem co robil i gdzie bo jak sie pytalam to zawsze mowił ze to nie jest moja sprawa) i powiem ci szczerze ze tez wkoncu nie wytrzymalam i uderzylam go ale nie sprowokowałam go do dalszej tym klutni. dopiero pozniej przy innych okazjach rzucal sie do mnie z rekoma a pozniej mowil ze sama jestem sobie winna bo to ja zaczelam. a ja poszlam ktoregos dnia na obdukcje, zalatwilam alimenty na maluszka i teraz bedzie rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasada jest jedna nigdy nie dyskutuj z pijanym. Należy poczekac do rana jak delikwent wytrzeźwieje i dopiero można robić awantury. A to dlatego, że zazwyczaj ludzie po pijaku maja zamiast mózgu beton i zadne argumenty do nich nie trafiaja. Dwa nigdy nie podnos pierwsza ręki na kogokolwiek bo musisz się liczyc z tym , ze ktos Ci odda. Co Ty myślisz, że jesteś święta krowa, Ty możesz bić a inni nie?? Myślę, że cala sytuacja jest 99% Twoja winą. Gdybys nie zaczynala truć dupy mężowi jak był pijany tylko poczekala spokojnie az wytrzeźwieje to pewnie byś nie usłyszala, że jesteś szmata i nie doszłoby do szarpaniny. A jak tak strasznie nie podoba Ci się mąż to weź rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papitek21
Wredzioszek ale bardzo łatwo jest mowic komus to gdy nie jest w takiej sytuacji. ja jestem za autorką poniewaz tez bylam w takiej sytuacji. Co Ty myślisz, że jesteś święta krowa, Ty możesz bić a inni nie?? tu tez sie wypowiem . a ktos moze cie ponizac itd a ty nie ?? po jakims czasie jest ciezko to wytrzymac kazdemu pewnie by nerwy pościły ! A tak po za tym to trzeba facetowi czasami też dać do zrozuminia ze gdy ma sie dziecko i zone to koledzy ida na dalszy plan powiem na swoim przykaldzie sziedze z dzieckiem 24 na dobe nie mam 5 minut sama dla siebie poniewaz kiedy prosilam swojego meza by posiedzial troszke z malym to zawsze sie wykrecal albo mowil zebym sobie sama siedziala bo on nianka nie jest a gdy dostal tel. od kolegi to lecial jak na skrzydlach!! a tak byc nie moze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za patologia
to po cholerę siedzicie z takimi sadystami? rozwód alimenty i po krzyku i w dalszym ciągu obstaję przy swoim. z pijanym się nie dyskutuje ani nie prowokuje do bicia zrozum to, albo wpierdol dostaniesz nie raz i nie dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
tak, Twój mąż Cię pobił. Powinnaś zrobićobdukcję. Uderzenie w twarz jest poniżające ale żaden szanujący się mężczyzna tak by nie zareagował- po prostu wyszedłby i być może nie wrócił ale na pewno nie uderzyłby kobiety choćby nie wiem jak gdakała. Przytrzymałby Ci rękę , cokolwiek - ale nie uderzyłby w taki sposób. Twój mąż jest agresywny- dziwię się forumowiczom , że obwiniają Ciebie. Jak rozumiem np dziewczyna wg większości z was będąc w spódnicy i bluzce z dekoltem odpowiada za ewentualny gwałt na niej? Jeśli zdarzyłoby to się jeszcze raz moim zdaniem powinnaś odejść od tego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie byłam na obdukcji. Boli mnie całe ciało, teraz bardzo to czuję. Zrobiłam dziś obiad, jak wrócil miał co zjeść- powinnam po tym co było wczoraj? Nawet nie podziękował. Nie rozmawiam z nim (tylko jeśli chodzi o dziecko). Chciałam by coś powiedział na temat wczarajszego wieczoru ale już nie była taki rozgadany. Powiedział tylko, ze on mi nic nie zrobił, i to co mówił jest aktualne. Od dziś zaczynam uczyć mówić dziecko - SZMATA!! W końcu mamę tatuś tak nazywa. ogarnęłam całą kuchnię po obiedzie, a on teraz zrobił syf bo szykował sobie kolację. Powiedziałam - świnia jak od koryta odchodzi to większy porządek zostawi- zero reakcji z jego strony. Wykąpałam małą i pół godzin ją usypiałam- myślicie że posprzątał po kąpieli - nie- leży i gnije przed tv.. Jutro przyjeżdża teściowa do dziecka mam ochotę jej wszystko powiedzieć. Myślę o rozwodzie tylko boję się, że on zabierze mi dziecko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
autorko- jak rozumiem jesteś wkurzona ale swoim zachowaniem doprowadzasz do eskalacji zachowań męża. Zachowujesz się wg mnie dość dziwacznie co oczywiście w żadnym stopniu nie usprawiedliwia pobicia. Swoim zachowaniem uzyskasz efekt odwrotny do zamierzonego. No chyba że Twoim celem nie jest porozumienie to wtedy idziesz w "dobrą " stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co ja mam teraz robić ?? Być posłuszną żoną i zgadzać sie na jego piwne wyskoki.Zakrywać sie rękoma jak podnosi rękę. On mi juz obiecał, że przyjdzie taki moment że mi wpier.... A te jego piwne wyskoki są często wydaje mi sie że zbyt często. Nie to żeby był uzależniony. On poprostu twierdzi że musi mieć też jakieś inne życie, z kolegami. Mi nie zabrania wychodzić z koleżankami - problem w tym, że ja ich nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaaaaas
Nie no czytając te komentarze ogarnęła mnie ogromna frustracja! Rozumiem, że to Jej wina , że Mąż się upił i wrócił zły do domu a potem spuścił Jej wpie*dal. Powinna siedzieć cicho i jeszcze mu podziękować, nie? Pamiętaj, NIDGY nie powinno dojść do takiej sytuacji , że on Cię w jakikolwiek sposób skrzywdzi- uderzy! Nieważne czy pijany , czy na maxa wku*wiony: NIE MA PRAWA!!! Też nie powinnaś, ale Twoje zachowanie jest moim zdaniem uzasadnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok 500-600
Zasada jest jedna nigdy nie dyskutuj z pijanym. Należy poczekac do rana jak delikwent wytrzeźwieje i dopiero można robić awantury. A to dlatego, że zazwyczaj ludzie po pijaku maja zamiast mózgu beton i zadne argumenty do nich nie trafiaja. Dwa nigdy nie podnos pierwsza ręki na kogokolwiek bo musisz się liczyc z tym , ze ktos Ci odda. Co Ty myślisz, że jesteś święta krowa, Ty możesz bić a inni nie?? Myślę, że cala sytuacja jest 99% Twoja winą. Gdybys nie zaczynala truć d**y mężowi jak był pijany tylko poczekala spokojnie az wytrzeźwieje to pewnie byś nie usłyszala, że jesteś szmata i nie doszłoby do szarpaniny. A jak tak strasznie nie podoba Ci się mąż to weź rozwód. -=------------- Widać wredzioszek szkołe z więzienia, co? Damski bokser się odezwał i jaki mądry. Rozmawiać można, bić nie. Aby pójść na obdukcję i coś z tego wynieść, to by musiała nakłamać, że on zaczął, a to nieprawda. Rozmawiać można zawsze. To, że pijany, wcale nie tłumaczy. Z takimi gadami lejącymi swoje żony, nierzadko przy dzieciach, trzeba krótko. Nie prowokować, ale spróbować nagrać agresora, na obdukcję w razie pobicia i wnosić o rozwód. Jak sobie chce facet poboksować, to niech z kolegami się zabawia lub z prawdziwym workiem treningowym, a nie kobietą, której przyrzekał wierność. Proste. Bokserzy mądrale - zróbcie sobie rachunek sumienia i cicho tam, bo picie nie popłaca i jeszce raz podniesiecie rękę na żonę, a spotka Was krzywda - myszy Wam ubranie zjedzą i spotka Was coś niedobrego - nie żartuję, każdy bokser z tego tematu przeżyje bardzo niemiłe chwile za bicie swojej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
do autorki: Jasne ,że jesteś ofiarą przemocy....! Co z tego ,że dałaś mu po gębie?! Kobieto ! On Cię zawsze teraz tak będzie traktował, weż się opamiętaj ! Rób coś z tym, obdukcja, PRAWNIK, ROZWÓD, OCZYWIŚCIE SAMODZIELNE MIESZKANIE...masz nad czym pracować! Jak nic nie zmienisz to jeszcze tylko będzie gorzej....masz to jak w banku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Szukaj wsparcia raczej nie u starych rodziców bo oni nie są na bieżąco ...rozejrzyj się na czymś w rodzaju prawnika przy MOPR lub w jakiejś poradni dla uzależnionych...w większych miastach są grupy wsparcia dla ofiar przemocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katolik wyprał ci mózg
przede wszystkim TY AUTORKO MUSISZ NAJPIERW WYLECZYĆ SWÓJ MÓZG! bo jesteś uzależnioną psychicznie ofiarą przemocy domowej!! jak facet ci nie odpowiada jako mąż i partner i ojciec to się z nim rozwiedź albo odejdź!! nie zmienisz swojego męża idiotko!! on się też nie zmieni!!! kurwa i tak gówno to da co napisałam zdrowa psychicznie kobieta odchodzi raz na zawsze od takiego frajera który powie choćby jedno niewłaściwe słowo lub podniesie na nią rękę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała35
Niestety, będzie coraz gorzej... poturbowal Cię i nie czuł z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia. Że po pijaku? Żadne wytłumaczenie, spodobalo mu się i następnym razem bedzie juz potrzebował mniejszego pretekstu i alkohol tez nie bedzie konieczny. Idz na obdukcje a kolejnym razem jak bedzie pijany i bedzie sie awanturował to wezwij policję. Nie ma lepszego sposobu na utrzymanie dziecka w razie rozwodu niz raport policyjny i obdukcja. Szkoda dziecka, by wychowywalo sie w takim domu i szkoda Ciebie. Z całą pewnościa znajdziecie lepszego męża i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljfsljflk
Zresztą on ma taką "taktykę" że podczas jakiegoś sporu o konkretną rzecz, on zawsze wyciąga wszystkie brudy sprzed 10 lat. I sam się "pobudza" do większej kłótni Czyżby jednak miał podstawy by nazywać Cię szmatą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ljfsljflk - źle mnie zrozumiałaś, chodziło i o to, że on zawsze podczas kłótni porusza tematy wcześniejszych nieporozumień, mimo, że są to sprawy zamknięte i wyjaśnione. Albo np. kłócimy się z powodu piwa z kumplami a on mówi mi że nie lubi mojej matki i dlaczego ja nie chce jeździć do jego rodziców itp. Prowokuje mnie do dalszej kłótni. Jak widzi, ze nie reaguje to szuka innego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×