Niedawno wprowadziłam się do swojego mieszkania i mam problem z sąsiadką

Cześć, od niedawna (dokładnie od dwóch tygodni) mieszkam w nowym mieszkaniu w starym budownictwie (budynek z cegły). Po kilku dniach miałam pierwszą wizytę sąsiadki z lokalu obok, która twierdziła, że przeszkadza jej moje głośne zachowanie. Skarżyła się na to, że hałasuję w łazience (rano się kąpię i myję włosy, nawet nie suszę, bo jest ciepło). Wracam późno, bo po północy (pracuję w knajpie), cicho wchodzę po schodach i otwieram drzwi, a ona nie wiem, czy czatuje przy swoich drzwiach czy co, ale wychodzi i jeszcze rzuca głupie aluzje, że jestem młoda i szwędam się po nocy :O O tym, że ma pretensje jak włączę odkurzacz (!!!) nie wspomnę. Ja nie wiem, naprawdę, dlaczego ta kobieta postanowiła uprzykrzać mi życie? Ma ok 50 lat, najwidoczniej nie pracuje i bardzo jej się nudzi, ale odkąd tu mieszkam miałam wątpliwą przyjemność z nią rozmawiać i otrzymywać reprymendy :O Dodam, że z innymi sąsiadami mam wzorowe relacje. Poza tym nie nie było u mnie żadnej imprezy, i oprócz taty, który wymierzał mieszkanie nikogo prócz mnie w nim nie było. Planuję remont w lipcu, ale skoro jej przeszkadza nawet to, że rano biorę prysznic, albo że późni wracam, to czarno to widzę :O

ściąć drzewo taką mam koncepcję

olej ją, tyle ci radzę, takie krowy będą się naprzykrzać dopóki ostro jej czegoś nie powiesz, ja rozumiem że komuś może przeszkadzać nocne imprezowanie czy awantury ale nikt nie ma prawa ograniczać twojej swobody bycia we własnym domu, ja też słyszę jak sąsiedzi sie kąpią na górze i co z tego? mieszkasz w bloku to słyszysz różne rzeczy, radzę ci z włąsnego doświadczenia, jeśli planujesz remont to uprzedź swoją spółdzielnię czy wspólnotę mieszkaniową że to będziesz robić, co ja przeżyłam stresów przy remoncie, jeden popierdoleniec się znalazł co mu wszystko przeszkadzało, inni byli ok, przed remontem napisałam taką informację o hałasie, który będzie z przeprosinami i prośbą o wyrozumiałość i włożyłam sąsiadom do skrzynek

nawet mi ten sąsiad komisję jakąś przysłał bo napisał donos że ściany nośne wyburzam (co nie było prawdą), masakra i naprawdę nie daj się zajechać jakiejś babie, bądź dla niej ostra, jeśli trzeba to zapyskuj pożądnie, jak się będziesz bała zrobić kroku u siebie to dopiero baba ci pokaże, odwagi, powiedz jej że jak ma problem to niech policję zawoła, może zainterweniują na ten prysznic:)

niech cie w dupe pocałuje. Kąpanie po 22 drugiej to chamstwo bo bardzo się niesie ale skoro robisz to rano to w czym problem. Nie puszczasz głośno muzy, nie imprezujesz więc może ci skoczyć. W ogóle się nią nie przejmuj i nie reaguj na jej teksty , traktuj ja jak powietrze bo widać że baba ma nie pokolei w głowie.

Młoda kapusta, dziękuję, masz rację... zostałam dobrze wychowana ale nie mogę sobie dać wejść na głowę

Do tej pory mieszkałam z rodzicami w bloku z wielkiej płyty, i nic nie było słychać. W tym nowym mieszkaniu ja np. nie słyszę sąsiadów, widocznie ona musi mieć bardzo dobry słuch :D

miałam tak samo, bałam się na początku oddychać we własnym domu, taka stara mieszkała pode mną, nawet jak w kapciach chodziłam to pisała skargi do spółdzielni, powiedziałam jej kiedyś, żeby się wyprowadzi ła do psychiatryka najlepiej albo do jakiejś willi za miastem, poszłam też do spóldzielni i napisałam pismo dotyczące nękania przez mieszkankę bloku z informacją, że przestrzegam wszelkich norm społecznych i prośbą o interwencję (uspokoiła się), mijam ją szerokim łukiem, nie mówię dzien dobry, mam taki uraz do tej baby

wiesz, mnie dużo kosztowało takie agresywne zachowanie wobec niej bo inaczej jestem wychowana, ale po prostu normalne rozmowy nie wchodziły w grę, życzę ci powodzenia

elemele. pfff. pomijajac, ze autorka tego nie robi to ja uwazam, ze kazdy ma prawo wziac sobie kapiel po 22 jak i czasami zaprosic znajomych :o

zastosuj wojnę prewencyjną , :D najpierw sama na nią naślij policję że halasuje ...wymyśl coś , może się w końcu opamięta , a potem jak ty rzekomo będziesz hałasował ato policja uzna że to zwykły odwet :D

albo od razu oskarż ją o nękanie , bo w rzeczy samej tak jest , nikt się nie skarży tylko ona

elemele już bez przesady z tym chamstwem. Chamstwem to jest urządzenie głośnej imprezy lub słuchanie muzyki/telewizora na cały regulator, czy nawet odkurzanie lub robienie prania. Ale kąpiel/prysznic? Bardzo dużo ludzi wraca do domu po 22.00 i chyba oczywistym jest, że muszą się wykąpać. Prysznic, korzystanie z toaletu i spuszczanie wody, wchodzenie i wychodzenie z własnego mieszkania to sa normalne odgłosy mieszkania w bloku. Jak ktoś zachoruje i będzie całą noc kaszlał to też nazwiesz to chamstwem?

no kuźwa, odkurzanie jest przegięciem??? żartujecie chyba

no w środku nocy tak (pisałam odnośnie wypowiedzi elemele o kąpieli po 22.00)

nie rozumiem takich ludzi jak autorka macie w genach bycie kompletnym popychadlem? jak sie do ciebie odezwie to mowisz : spierdalaj i olewasz

Bloki sa dobre dla patologii :O tylko tacy ludzie nikomu tam nie przeszkadzaja, bo upierdliwi sasiedzi boja sie do nich odezwac, zeby nie dostac butelka w ryj Jak jestes normalny to ZAWSZE znajdzie sie jakas starucha, ktorej przeszkadza wszystko :O Jakbys miala dziecko, albo chociaz psa to dopiero by sie zaczelo.

up