Jak zaradzić na egoizm?

Witam. Mam pytanie. Otóż mój chłopak nie chce chodzić ze mna na imprezy typu dancingi, gdyż stwierdził, że on sie wyszalał jak był młodszy i nie ma nic przeciwko zebym sobie chodziła sama. Problem w tym, że nie chce;/ Po co mam tańczyć z obcymi facetami mając swojego jedynego ? Jak zaradzic na ten problem by go troszke zachęcić? Twierdzi, że nie lubi tańczyć, ale przy okazji wesel, studniowki itp nie bylo problemu z tym. Co zrobic?

Powiedz mu ze jak z toba nie pojdzie to gdy bedzie cie pytal o sex to odpowiesz ze nie masz ochoty bo w mlodosci juz sie wyszalalas :D

hahaha , może jakaś inna metoda ? ;D

Wytłumacz mu, że stary też nie jest i wiek nie upoważnia do zapuszczania korzeni.

Rozmawialiśmy na ten temat setki tysięcy razy... Czesto mówi " zobaczymy, ale nie obiecuje" a i tak to sie nie zmienia. W dodatku gdy słyszy : dyskoteka, dancing , impreza to od razu nastawia się negatywnie... Rozumiem, że można czegoś nie lubieć ale chlopak ma ponad 20 lat a czas na siedzenie bedzie miał całe życie jeszcze, ale niestety ten argument do niego nie dociera :(

Niektórzy tacy są. Poniekąd go rozumiem, bo zachowywałam się podobnie w kwestii domówek - po prostu szłam jak na ścięcie. Zapytaj go może o dokładny powód co złego jest w tym, że sobie potańczycie, czasami po prostu trzeba taką osobę umieć przekonać.

Ja nie jestem zbytnio fanką częstego wychodzenia gdziekolwiek, ale uważam że od czasu do czasu to az to wymaga by sie wybawić i zaszaleć. Próbowałam wielu metod, od zazdrości poprzez dobrą zabawe aż po pokazanie mu, że bez niego jest nudno. Nie skutkuje ;/ Chyba nie mam daru przekonywania. Ponadto mówi, ze nie lubi tanczyc, nie lubi wychodzic i woli siedziec w domu. Ja na to, że nie lubie siedziec w domu a wole wychodzić i sie pobawić. I tak przez 2 lata siedzimy w domu praktycznie ;/

Spierdalaj.

Sram :O

Widocznie do siebie nie pasujecie. Moze lepiej sie rozstać?