Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghfghfhf

wczoraj pierwszy raz wżyciu jechałam stopem!

Polecane posty

Gość ghfghfhf

była godzina pierwsza w nocy, bylam sama, a zatrzymał się facet. ale żyję, choć nigdy w życiu się tak nie bałam jak wczoraj. brrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie sprawa jest prosta
a co cię skłoniło do tego ekstremalnego sportu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrednamalpa26
a życie ci miłe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
no wlasnie nie mam celago kakaowego ale chociaz vaginki mi nie rozjechal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie, po co kusic los, no chyba,ze to sila wyzsza i naprawde musialas, ja bym nie ryzykowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
nie miałam wyjścia. zapomniałam, że wczoraj autobusy jeździły tak jak w święto. czyli nie jeździly w ogole, bo to przecież długi weekend. musiałam, bo nie miałam nikogo, kto by po mnie przyjechał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazwyczaj stop jest ciekawym doświadczeniem, można poznać miłych ludzi. 1/100 trafi sie morderca :D socjopata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
ciekawym doświadczeniem to nie bylo. siedzialam jak na szpilkach, a prawą rękę trzymałam na klamce od drzwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkwqjoewopwejfopw
a jak wyglądał ten facio co podwoził? :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja gluoia setki razy jezdzilam stopem i jakos zyje. ale raz zabralam dziewczyne ktora jechala do wawy na zajecia. jak sie okazalo od 5 lat co weekend stopem jezdzila do wawy...z nie pamietam w kazdym razie 5 h jazdy. to dopiero hardcore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa yestem
ja jechalam az dwa razy bo nie nadjechal zadne autobus... dwa po za drugim razem podwozil mnie ten sam facet co za pierwszym dlatego wsiadlam bo go "znalam" tak mi sie wydawalo i sobie milo gawedzilismy a tylko dwa bo za tym drugim razem zaczal sie do mnie dobierac....;/ od tego momentu kupilam samochod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szzzka
a ja tam sobie czesto jezdze stopami :D ostatnio bylam w zakopanem z tabliczk tylko ze sama nigdy, zawsze z chlopakiem :- )00000000000000000000000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
wyglądał na draba. taki wyrośnięty, ze 3 dychy. nie był zbyt rozmowny, więc atmosfera była napieta. i to było najgorsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa yestem
moj ok 40-45... na oko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie sprawa jest prosta
dwa razy w życiu jechałam stopem, ale myślałam, że się skukam ze strachu, więc na tym poprzestałam. raz musiałam wrócić do domu a pieprzony pks nie przyjechał. w środku zimy, -30C, noc, las... po godzinie marznięcia zatrzymałam samochód. jak zobaczyłam kierowcę to mało nie zeszłam na zawał, taki zakpior z wyglądu, że brrr... ale ponieważ w perspektywie miałam alternatywne rozwiązanie - zamarznięcie, to wsiadłam. facet był miły i ku mojemu zaskoczeniu nie zamordował mnie, nie zgwałcił, ani nawet nie pociął. następnym razem namówiła mnie koleżanka. zatrzymało się dwóch fagasów, którzy całą drogę gadali o tym, że powinnyśmy się bać. miałam duszę na ramieniu i już miałam jazdy jak to będzie wyskakiwać z samochodu w biegu. na tym zakończyłam przygody z autostopem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cisza jest najgorsza... ale rozmowa to tylko złudzenie spokoju. Ważne że jesteś cała i cały jest twój tyłek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa yestem
no ale temat nie moj wiec sie nie wcinam:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
no bardzo się cieszę, że mi nic nie jest, zwłaszcza, że strój mialam hmm.. letni :D ale życie jest jedno, trzeba próbować nawet takich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkwqjoewopwejfopw
nie wyskoczysz z auta w biegu...To było dobre 20 lat temu teraz auta mają tak, że to kierowca blokuje drzwi..a nawet okno..sama nie otworzysz. To na przyszłość...więc żadne trzymanie dłoni na klamce drzwi nic ci nie da.. następnym razem idz na plebanie..już lepiej księdza poprosic o podwiezienie albo nocleg. Mają wolne pokoje. Ile jechałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkwqjoewopwejfopw
cisza lepsza..rozmowa zbliża..i facio może sobie pomyslec że go podrywasz lecisz na niego..i się zatrzyma w lesie.. Igrałaś z losem..tak czy siak.. I zatrzymasz kolejny stop bo teraz ci sę udało, było ok, ale za drugim razem możesz nie mec tyle szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
na plebanię?! gdzie niby?:D 30 kilometrów, sporo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama go zatrzymałaś
:)? czy sam ci się zatrzymał widząc, że stoisz na przystanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
aaa... przypomniało mi się coś. na koniec, gdy powiedzialam, że już wystarczy, zatrzymał sie, wyszedł z samochodu i powiedział, że idzie zapalić. a ja sobie zaczęłam żwawo zmierzać ku domowi. i wtedy krzyknął: myślałem, że mi dotrzymasz towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkwqjoewopwejfopw
30 km? to dużo..ja bym nie wsiadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhf
nie stałam na przystanku, szłam głowną drogą, bo gdybym stała na przystanku, to marne szanse, żeby jechalo coś akurat w tym kierunku, w którym chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama go zatrzymałaś
ryzykowałaś... sam na sam autospotem. Nie ma świadków więc często są gwałty na kobietach ale i chłopcach. Autostop to głupota, zwłaszcza w nocy. Miałaś szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×