Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cerfeer55

Żona, dziecko i alkohol

Polecane posty

Gość cerfeer55

Moja żona nadużywa alkoholu, upija się nawet w dzień, opiekuję się w tym czasie naszym dzieckiem. Nie jest upita ale podchmielona, i nic d niej nie dociera, twierdzi że przesadzam. Jak jej przemówić do rozumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
Cienkie prowo!!Ona zła a ty wspaniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bams pams
Skoro pije mając pod opieką malucha to chyba jest w pierwszym stadium alkoholizmu. Nie trzeba się upijac na umór, żeby byc alkoholikiem. Zwłaszcza w przypadku kobiet. One pija rozsądnie, utrzymuja stan podchmielenia nawet cały dzień, także ciężko jest cokolwiek zauważyć. Spróbuj z nią porozmawiać. Na poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niekoniecznie prowo-jest mnostwo takich matek alkoholiczek,mimo ze nie upijaja sie na amen, nie zataczaja sie:Oale PIJA praktycznie codziennie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerfeer55
Co z tego że pije? Ano dużo. Sytuacja choćby z piątku: poszła z dzieckiem do lekarza. Pijana. Ledwo później ubłagałem lekarza aby nie wzywał policji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo...
musisz coś zrobić. Uproś którąś babcię czy kogokolwiek z rodziny niech dziecko zabierze na kilka dni a ty weź urlop i pobądź z nią. ona musi zrozumieć że ma problem! nie zostawiaj tak tego bo moze dojść do tragedii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerfeer55
Mówi, że pije bo lubi pić, bo alkohol jest dla ludzi, bo matce też się też od życia coś należy, że kilka piw to nie problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to nie prowo ..... ma racje , chyba tak musisz zrobic . przypilnujesz jej i moze uda ci sie uzyskać odpowiedż . ale nie ze złościa ,!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerfeer55
Mamy po 30 lat, dziecko ma rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to nie prowo...
owszem alkohol jest dla ludzi, niejedna matka wypije piwko lub dwa ale WIECZOREM jak dziecko śpi a do tego mąż jest w domu. Alkoholizm to choroba, ale większości kojarzy się z brudnymi menelami spod monopolowych. A to nieprawda, dotyka wszystkich, niezależnie od grupy społecznej. Pobądź z żoną 24 godziny na dobę, zobacz czy sięga po alkohol z nudów czy "bo musi". Wiesz, jeśli ona nie zobaczy problemu w sobie Ty wiele nie zrobisz. Spróbuj po "dobroci". Jak się nie da to zagroź że odbierzesz jej dziecko.Dziecko potrzebuje trzeźwej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blagam Cie, dzialaj, poki czas! To wspaniale, ze Twoja zona ma takiego meza, ktory dostrzegl jej problem ! NIestety, ale wielu facetow udaje, ze wszystko jest ok, lub tez drinkuje sobie razem z zonka. Tym gorsza jest sytuacja, ze zona jest opiekunka dziecka, zajmuje sie nim caly dzien.. Po piwku , nie da sie tak tzrezwo myslec, pewnego dnia moze zdarzyc sie cos okropnego, a Twoja zona nawet nie bedzie w stanie na to zareagowac.. Tu duzo zalezy tez od tego jakie masz mozliwosci finansowe lub rodzinne- czy stac Cie na opiekunke, lub tez czy ktos z rodziny zaopiekowalby sie malenstwem. I nie patrz tu na to, ze wzglednie niewiele pije, ze nie zatacza sie- dla Twojego malenstwa, moze jeszcze nie teraz, ale za kilka lat, to bedzie najwieksza tragedia. Juz teraz ksztaltuje to jej, psychike, ona z pewnoscia nie powinna widziec matki pijacej dzien w dzien... Tutaj powiem cos bardzo waznego.. Na pewno ogromnie kochasz zone , chcesz dla niej jak najlepiej i nie chcesz jej ranic... JEDNAK mimo wiary, szczerych checi itp sam nie dasz rady. Nawet jesli ona Ci pomoze, nie dacie sobie rady bez pomocy specjalisty. Powiedz jej, ze jesli nie zacznie chodzic na terapie oraz na spotkania AA (bez terapii same spotkania nie maja wiekszego sensu- jest ona refundowana przez NFZ) , to bedziesz musial odejsc z dzieckiem a przynajmniej do czasu kiedy ona nie podejmie w tym kierunku jakis dzialan. I NIESTETY ale MUSISZ wtedy slowa dotrzymac. Zona nie chce sie leczyc, znow drinkuje i nie widzi problemu.. Musisz wtedy spakowac walizki i twardo wyjasnic , ze wrocicie gdy ona zacznie sie leczyc. NIe reaguj na placze, przysiegi- to NIC nie znaczy w ustach osoby uzaleznionej. I nie mow , ze dziecko nie bedzie moglo zyc bez matki. Owszem, dziecku potrzebna jest matka, ale TRZEZWA. To jest zbyt male. zbyt ruchliwe dzieciatko, moze dojsc to tragedii przy takiej nieodpowiedzialnosci! na dodatek bycie dzieckiem alkocholika skutkuje przyszla niska samoocena, sklonnosciami do depresji itp. NIE FUNDUJ TEGO SWOJEMU DZIECKU!! mam nadzieje, ze to przeczytales...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerfeer55
Niestety nie mogę wziąć urlopu w pracy a podejrzewam że urlop bezpłatny na żądanie wiązał by się ze stratą pracy a tak się składa, że tylko ja pracuję. Także do dyspozycji mam tylko czas po pracy i weekendy. Rozmowy z nią kończą się zawsze tak samo, ona twierdzi, że jedyną osobą z którą jest problem to ja. Nie mam wsparcia w działaniu w jej rodzinie. Jej rodzice co prawda nie piją co dzień ale w sobotę to ich też trzeźwych nie zastaniesz, może to wyniosła z domu. Obawiam się, że przez politykę rodzinną w naszym kraju sprawa będzie wyglądać tak, że ja zabiorę dziecko aby ona sobie to przemyślała i odwiedzi mnie policja za uprowadzenie dziecka biednej matce, ona dostanie z powrotem dziecko pod swoją opiekę (bo w końcu tylko matka jest jedynym i najlepszym opiekunem) a mnie w nagrodę jeszcze praw do dziecka pozbawi. Kocham żonę i chcę jej pomóc tylko nie wiem jak jej mam uświadomić, że postępuje źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trejjjj
bo moze przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerfeer55
Może któraś Z Pań jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uzaleznienie to choroba, ktora dotyka calej rodziny. Jest to tez choroba zaprzeczania, minimalizowania i obwiniania. Jesli czujesz ze chcesz zmienic sytuacje twojej rodziny mozesz uzyskac pomoc w poradni leczenia uzaleznien. Jest w kazdym wiekszym miescie. Moze byc ci trudno samemu zlapac dystans do tej sytuacji. Terapeuta moze ci w tym pomoc. Pamietaj ze macie dziecko, ktore rowniez cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalka petronelka
autorze a powiedziales jej o reakcji lekarza? dziecko zabiera sie pijanym rodzicom, takie jest prawo, zeby je przed nimi chronic. zdanie lekarza chyba uznalaby za obiektywne? moze zorientowalaby sie, ze cos jest nie tak? obawiam sie, ze osoba o nicku jjjjjj jjjj ma calkowita racje. kobieta ma problem z alkoholem i za kilka lat bedzie lezala pijana calymi dniami nie zwracajac uwagi na rodzine. bedziesz mial olbrzymi problem bo nieleczony alkoholizm to tragedia. z tego co mowisz jej tlumaczenia i bronienie sie sa typowe dla alkoholikow (nie ma problemu, przesadzasz itd). sa to reakcje "ksiazkowe" u ludzi uzaleznionych negujacych swoj problem. najlepiej jakbys zasiegnal rady u specjalistow poniewaz na niej nic nie wymusisz. wspolczuje Ci bardzo tej patowej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerfeer55
Ona poszła do lekarza z dzieckiem, pijana. Lekarz chciał zawiadomić policję więc ona zadzwoniła do mnie aby ją ratować. Przyjechałem, prosiłem, błagałem aby lekarz tego nie robił. Ona była przy tej rozmowie, nawet obiecała, że to więcej się nie powtórzy. A w sobotę już po 5 rano była po piwku, dziś tak samo. W całym mieszkaniu ma pochowane piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byl duzy blad-nie powinienes brac odpowiedzialnosci za jej czyny!!!nie "uratowales" jej, a wrecz pogorszyles wszystko, alkoholik musi przejac odpowiedzialnosc za wlasne czyny!!!kurcze, wejdz na strone o alkoholizmie i typowych bledach popelnianych przez osoby wspoluzaleznione, bo ty jestes wspoluzalezniony, kazdy kto przebywa z alkoholikiem jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byl duzy blad-nie powinienes brac odpowiedzialnosci za jej czyny!!!nie "uratowales" jej, a wrecz pogorszyles wszystko, alkoholik musi przejac odpowiedzialnosc za wlasne czyny!!!kurcze, wejdz na strone o alkoholizmie i typowych bledach popelnianych przez osoby wspoluzaleznione, bo ty jestes wspoluzalezniony, kazdy kto przebywa z alkoholikiem jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisowianka,,,,....
mogles nie prosic lekarza , zeby nie wzywal policji twoja zona powinna siegnac dna zeby cos zrozumiec zobaczysz ze nie bedzie lepiej , bo ona sama problemu nie widzi a jezeli sama nie zechce przestac pic to klapa na calej linii swoja droga obrzydza mnie strasznie widok pijakow a szczegolnie pijanych kobiet wspolczuje ze musisz co wieczor klasc sie obok takiej przesiaknietej odorkiem piwska kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
uratowac skure alkoholikowi nie jest latwo i nawet gdyby ta policja na wezwanie lekarza przyjechala nic by znaczacego sie nie zmienilo bo jezeli ta kobieta ma w psychice chec do wypicia to ciezko by bylo jej to zwalczyc. posluchala by kazania zostala odstawiona do domu a na zlosc zaczela by pic wiecej. sama wiem co to znaczy(moj maz ma zaciag do kielicha) i niestety ciezka droga przed wami bo wstyd nagadywanie twierdzenie ze wystapil problem nic nie daja. ona sama musi zrozumiec a zrozumie kiedy calkowicie upadnie na twarz. mozesz sprobowac wziasc skierowanie do psychologa oni tam przeprowadzaja takie seanse z wami najpierw osoba uzalezniona a pozniej osoba wiarygodna czasami to trwa ale jezeli twoja zona ma problem szybciej otworzy sie przed obca osoba niz przed toba mezem opoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
jeszcze mi sie cos przypomnialo osoba ktora chowa alkohol niestety nie jest juz w pierwszej fazie alkoholizmu. tacy ludzie obiecuja ale nie sa swiadomi swoich slow. zrob porzadki w domu pozabieraj procenty i czym predzej po pomoc jezeli swiadomie zgodzi sie na pomoc farmakologiczna to jest dobry srodek rozpuszcza sie go w kawie badz herbacie wystarcza 2-3dawki w tygodniu i wystepuje wstret do alkoholu. niestety zapicie tej dawki powoduje sinienie ciala zaburzenia w oddychaniu szal agresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metoda awersyjna nie jest juz stosowana we wspolczesnym leczeniu uzaleznien. Jest nieskuteczna. Jest to choroba ktora obejmuje obszar myslenia, uczuc i sfera Ja. Nie ma leku, ktory dokona zmian w tych obszarach. Obecnie najskuteczniejsza metoda jest psychoterapia, ktora zajmuja sie wyspecjalizowane osrodki. Szkoda czasu na iluzje ze sie cos robi. Chec picia jest silniejsza niz lek o zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metoda awersyjna nie jest juz stosowana we wspolczesnym leczeniu uzaleznien. Jest nieskuteczna. Jest to choroba ktora obejmuje obszar myslenia, uczuc i sfera Ja. Nie ma leku, ktory dokona zmian w tych obszarach. Obecnie najskuteczniejsza metoda jest psychoterapia, ktora zajmuja sie wyspecjalizowane osrodki. Szkoda czasu na iluzje ze sie cos robi. Chec picia jest silniejsza niz lek o zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze jest dziecko, pamietaj. Jesli masz pieniadze wybierz się do jakiegos dobrego prawnika, jesli nie to poszukaj darmowych porad prawnych w Twojej okolicy. Koniecznie, bez owijania w bawelne, opisz cala sytuacje. Nie zatajaj nic, bo prawnik musi wiedziec wszystko, zeby jego porada miala jakikolwiek sens. Popros go o najlepszy sposob w rozwiazaniu problemu. Chodzi mi oczywiscie o to, bys Ty mial dziecko przy sobie, a jednoczesnie nie zostal tak jak opisales, pozbawiony praw itp. Powiedz, ze chcialbys by dziecko, dopoki matka jest pijaca alkoholiczka, pozostalo z Toba, poniewaz boisz sie o jego zdrowie. Jest tez inny sposob. Musisz miec kilku wiarygodnych swiadkow- sasiadow, przyjaciol, czy chocby tego lekarza, jakies filmy, moze opinie, cokolwiek.. Jakiekolwiek dowody potwierdzajace to, ze ona pije majac pod opieka dzieciaczka. Musi byc to wiarygodne, bo obrona matki w tym kraju jest wyjatkowo silna. JEDNAK majac takie dowody jej choroby, czyli takze dowody tego, ze dziecko pozostaje pod niewlasciwa opieka itp, mozesz wziac mala do siebie. NIE zabraniaj matce odwiedzac dziecko. Chyba, ze jest wypita, to najlepiej zarejestruj to na taśmie. Wtedy mozesz odmowic. Najwazniejsze jest to, ze nawet jesli ona pozwie Cie do sadu, to z cala pewnoscia obronisz swoich racji. Moim zdaniem dobrym pomyslem byloby zainstalowanie w domu kilku (albo choc jednej) kamerki. NIe jest to wielka inwestycja (kilkaset zl), a tasmy mozesz zachowac. Zreszta, powinienes dla wlasnego spokoju przyjrzec sie jak ta opieka wyglada.... ale najwazniejsze... NI ODPUSZCZAJ i RATUJ SWOJE DZIECKO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×