Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest ze spowiedzia...

czy ksiadz da rozgrzeszenie osobie po probie samobojczej?

Polecane posty

Gość jak to jest ze spowiedzia...

kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest ze spowiedzia...
pytam osoby ktore sie z tego spowiadaly:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi ksiądz dał rozgrzeszenie ale powiedział też że ja nie żyję a jedynie wegetuję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest ze spowiedzia...
no wlasnie jeszcze sie z tego nie spowiadalam a to juz 3 lata minely. jakos nie mam odwagi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj daj spokój
Idź. Wybierz tylko takie miejce gdzie spowiednik będzie miał dla ciebie wystarczająca ilość czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hir
pierdul to!!!bo ci cos klecha glupiego dopierdoli i znow se zyly gichniesz!!i po co ci to?!po co?!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
ja bym nie dał, znaczyłoby to, że masz pozwolenie na powtórkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Bóg [ jeżeli taki w ogóle
istnieje ] da Ci rozgrzeszenie, jeśli tego żałujesz a nie gość w czarnej sukni 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest ze spowiedzia...
no ale jak w takim razie chodzic do kosciola i przyjmowac komunie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfret
Powinien Ci dać, przecież żałujesz i obiecujesz poprawę. Zresztą nie powtarzasz tego bo od ostatniej próby mineły 3 lata. Nie widzę powodu dla którego miałabyś nie dostać rozgreszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matta demona
a to grzech wg katolickich tabel grzechu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewenna 2696
a co na to ks. natanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miyaaaa
Zapomnij o tym grzechu na czas spowiedzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro grzechem jest
szkodzenie własnemu zdrowiu np. poprzez palenie papierosów (powolne samobójstwo), to sobie możesz już sama odpowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
ks Natanek w kaftanie, trochę już zaczął być niebezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widzę sensu,.. w ogóle trzeba się trzymać z dala od tej czarnej hołoty, bo poddawanie się temu ich praniu mózgu co najwyżej zaowocuje powtórką. Jak Ci wiara katolicka nie pomogła w trudnej chwili to teraz też Ci nie pomoże. Istnieją inni specjaliści. Czasem dobra jest rozmowa z kimś na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
myślę, że próba samobójcza jest skutkiem choroby, jakiegoś ataku depresji, a nie takiego sobie, o fajna pogoda, no to sie powieszę, bo mi sie nudzi..... Rozmawianie z księdzem, który o depresji wie tyle samo , co o wychowywaniu i robieniu dzieci, (no teoretycznie nie wie), mija się z celem. Może ci co najwyżej życzyc powrotu do zdrowia, a rozgrzeszać , prawdziwych grzeszników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toś sie uwzion
.."tej czarnej hołoty" ty jesteś za to kulturalna. A specjalista też z ciebie żaden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowiadać się z tego
powinny raczej osoby, które doprowadziły Cię do tego stanu:o taka jest prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wlasnie
ze madry ksiadz moze bardzo pomoc i wcale niepotrzebna moze sie okazac poradnia psychiatryczna. Czlowiek sam najlepiej wie, ile ma w sobie silnej woli i czy potrafi sie na biezaco mobilizowac do dzialania, czy szybko popada z byle powodu we frustracje i chcialby jednak porady lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest ze spowiedzia...
choruje na depresje, po fakcie sie dowiedzialam ze to wlasnie to. ale teraz mam wyrzuty sumienia i dreczy mnie ta mysl ze moglam to zrobic i sie nie obudzic nigdy wiecej. w tamtym okresie to byl dla mnie jedyny ratunek od problemow, teraz widze z perspektywy czasu i po udanej (jak na razie ) terapii lekami ktore nadal biore , ze jednak nie warto bylo. bylam w kosciele kilka razy, 3 razy wzielam komunie, ale nie spowiadalam sie nigdy z tego grzechu. zawsze zaliczalam go do tych ktorych"wiecej nie pamietam". jest mi z tym zle. ciagle mysle ze powinnam sie z tego wyspowiadac. bardzo tego zaluje ale mysle ze moj ksiadz by tego nie zrozumial, niestety. myslalam o tym zeby pojechac do innego ksiedza na spowiedz, ale sie boje, jak to przyjmie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest ze spowiedzia...
nie chodze do kosciola czesto, przez te 3 lata bylam tylko 3-4 razy. i to na mszach za zmarlych z rodziny plus chrzest wlasnego dziecka. czuje sie niegodna po tym co zrobilam. nie wiem czy to madre ale tak sie niestety czuje. dziecko uratowalo mi zycie, mozna powiedziec. mam dla kogo zyc i teraz wiem ze synek byl darem od Boga dla mnie zeby mnie jakos pocieszyc tu na ziemi. zostal poczety tuz po mojej probie samobojczej. zawsze bedzie mi przypominal tamto zdarzenie. i wiem ze nie moge tego nigdy powtorzyc i NIE CHCE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
może udaj się do jakiegoś sanktuarium, a bym proponował Jasną Górę i spowiedź u jakiegoś ojca najlepiej franciszkanina, no Jasna Góra, to zruzumiałe, że paulini... Nawet, jeśli sam ci nic nie doradzi poleci innego ojca, który bedzie kompetentny Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest ze spowiedzia...
wiesz, myslalam o tym, z tym ze ja mam bardzo daleko do czestochowy. jestem samotna matka- przez wieksza czesc roku---maz pracuje za granica. trohce trudno by mi bylo zorganizowac taki wyjazd, chociaz mysle ze maz nie mialby nic naprzeciw temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze da
słowa Jezusa do Faustyny Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną. http://www.misje.diecezja.kalisz.pl/Faustyna/Slowa.htm czyli kam marz wyzuty sumienia to Jezus mówi do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dwugłowa Biedronka
zamiast wklejać, jakieś przygnębiające bez sensu, wypociny, weź odmów za dziewczynę koronkę, lepiej zrobisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprawdzie popełniłaś
świętokradztwo nie wyjawiając na spowiedzi "takiego" grzechu i przyjmując komunię świetą, ale samo to, że męczy Cię ta sprawa dobrze o Tobie świadczy. Myśle, że niepotrzebnie się boisz, na pewno spowiednik weźmie pod uwagę wszystkie okoliczności takiego stanu, również to, że leczyłaś depresję. Potrzebny jest przede wszystkim szczery żal i mocne postanowienie poprawy (naprawy) a to właśnie w Tobie tkwi. Człowiek całe życie kształtuje swoje sumienie, a konfesjonał jest od tego, by mu w tym pomagać. Zbierz się w sobie i otwórz przeds spowiednikiem, a na pewno poczujesz dużą ulgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza rada
trzymaj sie z dala od księdza - oni są po to, żeby kobietom mówić co mają z dupami robić i jakich metod antykoncepcji używać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna_ Marry
Jasne, że da Ci rozgrzeszenie jeśli spełnisz 5 warunków dobrej spowiedzi czyli: 1) Rachunek sumienia 2)Żal za grzechy 3)Mocne postanowienie poprawy 4) Szczera spowiedź 5) Zadośćuczynienie Najważniejszy tu jest żal za grzechy, on warunkuje też spełnienie pozostałych warunków. KAŻDY grzech może być odpuszczony jeśli te warunki zostaną spełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×