Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziś już szczęśliwa

List do kochanki

Polecane posty

Gość Dziś już szczęśliwa

Kochanko mojego męża Ponieważ widzę że, Pani bezczelność nie ma granic, a wchodzenie z buciorami w moje życie weszło Pani w nawyk wystosowanie tego listu uważam za konieczne. Informuje, że zachowań tego rodzaju ani myślę tolerować, dlatego odpowiadam na Pani idiotycznego e- maila i esemesy (w części kierowane pod moim adresem). Na początek pytam: Skąd ta podejrzliwość i po co te ataki na moją osobę ?Bo jest Pani tak sfrustrowana, że nie wyszedł Pani misternie uknuty plan zdobycia męża? To zaczyna mi wyglądać na jakąś paranoje. Nie stać Pani na odrobinę przyzwoitości żeby nie wtrącać mnie w Wasze chore zabawy?Podejrzliwość jakoś w Pani wydaniu mnie nie dziwi, skoro żyje Pani w tak pokrętny i zakłamany sposób. Ogromna szkoda, że nie ujawniła się ona wcześniej i w stosunku do właściwej osoby. I cóż to? Nagle dla Pani ja żyje z hipokrytą? Skąd takie informacje, że z nim żyję? I proszę powiedzieć mi kim był w takim razie jak wskakiwał do Pani łóżka? Pokrzywdzonym misiaczkiem, którego należało pocieszać?!(bo w domu żona jędza i potworne dzieci). Idealnym kandydatem na męża dla Pani i co ważniejsze kandydatem na ojca?! Nie szanowna Pani był takim samym hipokrytą jakim jest teraz, był i jest nieodpowiedzialnym egoistą szukającym rozrywki i zabawy kosztem innych. Pani wtedy z nim była?!Nawet wtedy jak powiedział Pani, że nie chce dziecka i dawał pieniądze na usunięcie ciąży. Po tym wszystkim dalej wpuszczała go Pani do swojego łóżka? Ciekawe jak zmienił się Pani pogląd na jego osobę! Rozumiem że jest on uzależniony od tego co dla Pani wygodniejsze, a może hipokryzja też nie jest Pani obca? Ach rozumiem, że to miłość odebrała Pani rozum i zasady, a teraz złość pozwala pluć jadem w moją osobę. Jaki prawem pytam? Wszak sypianie z moim mężem nie uprawnia Pani do takich zachowań, a ja nie przypominam sobie żebym w jakikolwiek sposób Panią skrzywdziła czy zapraszała do mojego życiai ani myślę przepraszać, żejestem bo sama sobie Pani zgotowała ten los. Tak, tak proszę sobie nie dolewać nie jest Pani ani trochę lepsza od niego. Dla mnie osobiście para tchórzy i egoistów myśląca tylko o sobie i mających w nosie ile emocjonalnych trupów zostawicie za sobą byle osiągnąć swój cel (choć nie do końca się Pani udało). Oboje jesteście ulepieni z tej samej gliny i warci siebie pod każdym względem. Wbrew temu co Pani napisała w e- mailu nie obawiam się bo i czego? Pani? Kontaktów mojego męża z Panią? Jego wizyt u Pani po pijanemu? No jakie jeszcze świństwo możecie mi za plecami zafundować? I sądzi Pani, że może mnie to jeszcze obchodzić?! Już sama nie wiem śmieszne to czy żałosne. Ja nie zabiegam o jego uwagę ani też nie muszę prosić o to aby widywał się z dziećmi. A mój mąż, którego znałam i którego kochałam umarł dawno temu. Człowiek który jest ojcem Pani dziecka jest mi zupełnie obcy, nie znam go zupełnie ani też poznać nie chcę. Proszę darować sobie również te wyrazy współczucia. Może odrobina współczucia i dużo „ kobiecej solidarnościprzydałoby się zanim wpuściła Pani mojego męża do swojego łóżka(wiedząc doskonale że ma rodzinę i malutkie dziecko w domu). Teraz to współczucie należy się Pani! Na początku kierowała Panią chęć posiadania, a teraz chęć zemsty. Tylko dlaczego wymierzona jest ona w moim kierunku? Serdecznie współczuje takiego podejścia do życia i do ludzi. Empatia, szczerośći zasadymoralne to dla Pani zupełnie nieznane terytorium. Dlatego też proszę zostawić moją osobę w spokoju, proszę nie przerzucać na mnie odpowiedzialności za to, że nie założyła Pani rodziny z moim w chwili obecnej formalnie tylko mężem. A wtrącanie mojej osoby w Wasze gierki świadczy tylko o tym jak bardzo jest Pani wściekła o to, że nie zdecydował się żyć z Panią. Bo prawda szanowna Pani jest taka, że ja żyje w taki sposób (w przeciwieństwie do Pani i mojego męża) iż pod wszystkim co piszę i mówię ze spokojem i pełną odpowiedzialnością podpisuje się imieniem i nazwiskiem i nie muszę na nikogo wylewać pomyj zza kotary. Nie muszę i nie wysyłam do Pani ani e- maili ani esemesów niesygnowanych moim nazwiskiem tym bardziej podszywając się pod Pani kochanka (żałosne i dziecinne te domniemania).A za to co po pijanemu robił i robi mój mąż odpowiedzialności brać nie zamierzam! Nie ponoszę również odpowiedzialności za to, że pisze i mówi o tym jak to nie chce widywać się z dzieckiem! Nic nie poradzę na to, że nie chce jej widzieć i być dla niej tatą! To jest Pani i jego problem! To Pani sama zgotowała jej ten los. Bo to przecież Pani sama związała się z żonatym i dzieciatym mężczyzną(dobrze o tym wiedząc), który od dzieci i obowiązków uciekł w alkohol i Pani ramiona. Rozumiem, że liczyła Pani na to iż właśnie z Panią podejmie trud wychowania dziecka i weźmie odpowiedzialność za rodzinę. Niestety prawdą jest taka, że dobrym człowiekiem jest się zawsze każdego dnia i dla wszystkich a nie bywa się chwilami i tylko dla wybranych! Dotyczy to zarówno Pani jak i jego bo sama już nie wiem, które z Was jest bardziej popaprane. I nic nie da przerzucanie teraz całej winy na niego bo ponosi Pani teraz konsekwencje również swoich działań, próby budowania swojego szczęścia kosztem innej rodziny zawsze się tak kończą. Tylko trzeba mieć troszkę odwagi żeby się do tego przyznać. Ja nareszcie jestem szczęśliwa i bardzo Pani współczuję. Proszę zapamiętać, że mściciel jest pierwszy ofiarą swojej zemsty. Sama się Pani udusi nienawiścią, która kieruje Pani działaniami. Ambicja i honor to również nieznane Pani pojęcia. Mnie te działania przynoszą jedynie satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuś
a czego ta lafirynda chciała od Ciebie żebyś wpłynęła na męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze kazda kobieta, ktora " zakochuje" sie w zonatym facecie!! powinna czytac ten list ,jak mantre ha ha ha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chore? ja uwazam, ze to naturalne. Ta kobieta powiedziala co mysli i co czuje w stosunku do takich wlasnie kobiet jaką okazala sie byc kochanka jej męża. Ciesze sie ze zamiescila Pani tel list wlasnie tutaj na forum bo byc moze bedzie to przestroga dla kobiet tych i rowniez dla mezczyzn ktore odbierają czyjeś szczescie myslac, ze to takie proste i fajne... Takie kobiety badz mezczyzni to zwykłe szuje, ktore mysla ze sa pępkami świata i swiat sie wokol nich kreci. Pytam sie po jaka cholere pakuja nos w nie swoje sprawy. Zapewne kochanka wiedziala ze ten czlowiek ma rodzine, a ona wpakowala sie z brudnymi budziorami nie tam gdzie trzeba. Czy na swiecie mało jest singli? Aha no tak zapomnialam ze takie kobiety bardziej kręcą zwiazki albo romanse z facetami, ktorzy mają juz swoja rodzine i swoje zycie. Co innego kiedy kobieta spotyka mezczyznę, a ten z woli pożądania jej i "zaliczenia" klamie, ze jest sam wiec wszystko mu wolno. Jesli kobieta nie wie o tym, ze facet ma rodzine to tez moze robic sobie co zechce, ale sa przypadki kiedy to w juz przebytym romansie nagle pojawia sie wiadomosc, ze wlasnie taki facet rodzine posiada. Sa kobiety, ktore z takich romansideł wycofują sie odrazu, a są takie ktore mają to gdzies tak jak kochanka Pani męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anasastazja
Wyjątkowy list. Pokażesz tym klasę. Osobiście współczuję - może nie odejścia męża, bo widzę, że nie był za wiele wart, ale zakłamania, w którym żyją osoby w Pani otoczeniu Widzę, że jest Pani bardzo warościową osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona waszmości
chore jest udawanie, że wszystko cacy, gdy jest do dupy. ślij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCC ...
nigdy nie czytam tak dlugich postow. mozna dostac oczopląsow. po co tak sie rozpisujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apocalipsa
List jest na poziomie. Naprawdę dobry. A swoją drogą zastanawiam się, dlaczego kochanki decydują się na dziecko. Przecież taki kochaś jak lata na randki, to ma gdzieś swoje dzieci. Czyli nie ma instynktu ojcowskiego. Z takim czymś nie powinno się więc mieć dzieci, jeśli się dojrzale podchodzi do rodzicielstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda stara jak świat
liczą że to przyspieszy odejście od żony.....i żadna kochanka nie jest odpowiedzialna i dojrzała, kradnie szczęście innym i zostaje z niczym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie ujełabym tego lepiej
Sama nie ujęłabym tego lepiej, podpisuje się pod tym własnymi rękami. Kochanka mojego już na szczęście ex męża nie wypisuje do mnie i nie obwinia mnie o to ze dostała alkoholika i zakłamanego skurczybyka bo jeszcze żyje w błogiej nieświadomości i wciąż myśli ze jest jedyna prawdziwą miłością mojego ex-męża. Nie wie, bo nie może wiedzieć, ile takich miłości przewinęło się przez ramiona tego oszusta, że tak na prawdę to w końcu wykorzystałam sytuacje i tupnęłam nogą pakując mu walizki i wystawiając je za drzwi. A jej akurat jestem wdzięczna za to, że zaproponowała mu wspólne zamieszkanie i mógł się do niej wyprowadzić zostawiając mi prawie wszystko czego dorobiliśmy się przez okres trwania naszego małżeństwa. Że dowartościowała go do tego stopnia, że uwierzył w to że da radę żyć bez rodziny, dając mi rozwód, który uratował mi dużą część mojego zdrowia psychicznego i fizycznego a przede wszystkim dał szanse na lepsze życie, bez opar strawionego alkoholu w tle, bez nieprzespanych nocy i innych excesów którymi urozmaicał nam życie przez naście lat. Oby okazała się na tyle silna i wyrozumiała kobietą i da rade wytrzymać jak najdłużej na tej wiecznej karuzeli, która jej z pewnościa zafunduje. I mam nadzieje ze nigdy do mnie nie napisze ani nie bedzie sie użalać na nie mojego już męża. Pewnie nigdy nie zastanawiała sie nad tym, że walczy sie tylko o takiego faceta o którego warto zawalczyć, a jak fałszywy pies urywa sie ze smyczy to trzeba ta smycz odpiąć i puscić go wolno. Nie ma pojecia ile razy chciał wracać do domu, jak przepraszał nazywajac ją pomyłką, ale było za późno, o jeden most za daleko...Gratuluje jej wyboru... Mam wrażenie, że po to właśnie są kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam podobny przypadek
Moja znajoma spotykała się z żonatym. Nie wiem, czy nie widziała wcześniej, że on nadużywa alkoholu, że wydziera się o byle co i jest pies na baby. Walczyła o niego, walczyła aż wywalczyła. A dzisiaj? Dzisiaj się z nim użera. A co najsmutniejsze to również jej dziecko z pierwszego małżeństwa ma ciężkie życie :-( Jestem pewna, że jego exżona też jest wdzięczna kochance, że ją od niego uwolniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie ujełabym tego lepiej
Dodam jeszcze ze na taka kochankę żonatego faceta trzeba mieć niestety predyspozycje. Nie wszystkie kobiety sie do tego nadaja i trzeba naprawde dobrze trafic na taka akurat zdesperowana, która weźmie wszystko bez zmrużenia okiem, bez ani szczypty krytycyzmu. Mój mąż miał akurat to szczęscie i ja poniekad też. Chociaż czekałam dosc długo na ta odpowiednią, bo były i takie co nie bardzo sie śpieszyły do szybkiego wspólnego zamieszkania albo wykazywały się odrobina rozsadku po jakims czasie węsząc podstep w postaci przykrego zapachu alkoholu wycofywały sie rakiem. Ale w końcu sie udało, kto szuka ten znajdzie a kto cierpliwie czeka to sie w końcu doczeka. Polecam linka "cechy kochanki żonatego faceta" -świetnie opisana osobowość i predyzpozycje takiej kobiety. Życzę wszystkim umęczonym zonom aby ich mężczyzni trafili własnie na taką panią. Wtedy ich zony beda miały szanse odmienić swoje zycie i na nowo stać się szczęsliwymi istotami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
List bardzo fajny i na poziomie. Też bym taki wystosowała gdyby jakaś cizia najpierw podebrała mi męża a później jeszcze do mnie wypisywała. Bardzo dobrze. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że przez jednego takiego fagasa ucierpią dzieci, zarówno z jednej jak i drugiej strony bo będą musiały wychowywać się bez ojca. Jednakże może to i lepiej, niż miałyby być wychowywane przez takiego ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
taki list zaklada jakas bazowa inteligencje kochanki...inaczej nic ona z tego nie zrozumie. pewne sekwencje mozna bylo ujac krocej bo wkradly sie powtorki, ktore zaciemniaja obraz przekazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam gwoli
Toz tak trzeba. Jak krowie na rowie, co to ją piorun poraził i macica tak sama z siebie sfiksowała. Zawsze je piorun poraża. Biedne krówki. Ciężki los kochanicy-ruchanicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhhh
tylko dlaczego ten list tu a nie do adresatki?? :P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam gwoli
A dobrze tu taki list sie znalazł. Bo to mało adeptek stojących na miedzy, co by piorun poraził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko ok.....
tylko ja nie pisałabym "pani" i do tego wielką literą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calkowicie neutralnaaa
A ja popieram to co napisal DR KIDLER, nic dodac nic ujac. Autorka mysli ze jakimis filozoficznymi slowami popsuje humor kochance, zreszta faktycznie wywlekanie swoich prywatnych brudów swiadczy o braku klasy, i ogolnie czegokolwiek. Autorka pokazala jak slaba jest psychicznie i jak ja sytuacja przerosla. Gdyby tak naprawde ja to nie bolala dala by sobie spokoj i zyla spokojnie tak jak niby pisze o tym w liscie. Po co jest wiec ten list skoro autorka jest niby szczesliwa. Co chce nim osiagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
a po co ty do niej piszesz przez duże "P" nie musisz okazywać jej szacunku, ona naraża Twój spokój a Ty jej Paniujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty całkowicie neutralna
a o czym ty ludzie pisza na tym foru jak nie o swoich prywatnych brudach i sprawach, co porzucona kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×