Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdtmoonoo

oświadczyny dziewczyny, co myślicie o tym?że dziewczyna się oświadcza chłopakowi

Polecane posty

Gość nigdtmoonoo

dzisiaj mi koleżanka powiedziała, że się chłopakowi oświadczyła i mają powiedzieć tą radosną "nowinę" jego rodzicom. Zamurowało mnie, ciekawe co sobie pomyślą, co myślicie o zaręczynach z inicjatywy dziewczyny. Ona mu się oświadcza. Dla mnie to chore :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdtmoonoo
to wygląda jakby była zdesperowana i chciała tego usilnie, tak to można niestety odebrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dla nich to tylko formalność to w czym problem? Poza tym facetowi pewnie było by miło. Niech się oświadcza jeżeli sprawi jej to radochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdtmoonoo
Tylko ona nie pracuje, on też nie. Mówiła, że marzy jej się rodzina, dziecko, teraz szuka pracy bo chce jak najszybciej wziąść ślub. Wszystko ładnie pięknie, tylko żeby potem facet jej nie zostawił, bo powie "że to było parcie na niego" i musiał się zgodzić... obydwoje się uczą w trybie dziennym, jakoś ciężko to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy jak to wygląda między nimi. Osobiście uważam, że oświadczyny-niespodzianka to idiotyczny pomysł, niezależnie od tego kto się oświadcza. Jeżeli sytuacja jest taka jak opisujesz, to same oświadczyny są najmniejszym problemem Twojej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdtmoonoo
On,a jak się uprze to dąży do tego, jednak on, to raczej taki typ faceta, żeby to za niego decydować, i tak na prawdę chyba sama go nie zna na tyle, żeby wiedzieć czy on coś chce czy tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje...planować oświadczyny nie wiedząc czego chce partner...masz rację, to jest chore podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdtmoonoo
A najgorsze, że ja jej nie mogę od tego odwieść, mianowicie chcę żeby z nim porozmawiała, co o tym myśli, czy chce. A nie ludzie iść do jego rodziców i przy nich się jeszcze raz zapytać, czy się z nią ożeni. Boże ja sobie tego nie mogę wyobrazić, tych min rodziców chłopaka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co w tym złego? Jeśli chce się wyklaryfikować sytuację nie ma w tym nic dziwnego. A że jakaś jedna z drugą uważa to za naganne.. :o Cóż, tedy pewnie idziictwo we wszystkich otworach do ślubu trzymają... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja tesciowa, ktora
ma teraz prawie 60 lat, tez oswiadczyla sie swojemu mezowi (prawie 30 lat temu). Wtedy to dopiero musialo sie dziac! :-) A co do twojej kolezanki, to wyglada mi na odwazna i zakochana dziewczyne, a skoro chlopak przyjal zareczyny to chyba wypadaloby pogratulowac, a nie jatrzyc za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajachuda
mój by mnie wyśmiał i się postukał w czoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×