Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poli1306

Pracodawca chce się mnie pozbyć, bo jestem w ciąży

Polecane posty

Gość poli1306

Wczoraj dowiedziałam się, że nie mam po co wracać po urlopie do pracy, bo już mają kogoś na moje miejsce, kto zajmie się moimi obowiązkami. Jestem w 6 miesiącu ciąży i czuję się na tyle dobrze, by do pracy chodzić. Powiedziałam przełożonemu, że chcę pracować i że nie mam zamiaru, przynajmniej do 9 miesiąca, iść na zwolnienie. Moja praca nie jest ciężka a i koleżanki mi pomagają. Czy pracodawca może się mnie pozbyć tak po prostu? Przez cały okres ciąży na zwolnieniu byłam 2 dni, które były mi potrzebne na badania lekarskie, inne sprawy z ciążą załatwiam przed lub po pracy. Już od jakiegoś czasu zauważyłam, że kierowniczka utrudnia mi i koleżanką życie. Zaczęło się od głupiego grafiku (bo pracujemy na dwie zmiany). Zauważyłyśmy, że w te najcięższe dni jestem sama na zmianie. Gdy miałyśmy dać listę, które dni chcemy wolne na przyszły miesiąc okazało się, że dostałyśmy grafik utworzony zupełnie odwrotnie, tak,że żadna z nas nie dostała tego dnia wolnego, na której jej zależało. Co mam z tym zrobić? Czuję się jak niepotrzebny mebel, który właśnie próbują wyrzucić, bo szpeci im wystrój biura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymonna
polska rzeczywistosc, nie ma prawa tak cię traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
a kto bogatemu zabroni? ciężarna biedna polaczka?nie opłacasz mu sie by cię hodował na etacie trudno to pojąć? nie ma w obowiązku utrzymywać twego dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Dzięki za odpowiedzi, prawa może nie ma, ale mam wrażenie, że próbuje mnie zmusić innymi metodami, bym sama poszła na zwolnienie. Zastanawiam się czy nie pójść z całą sprawą do dyrektora firmy, albo do osoby zajmującej się BHP lub HR. Mąż namawia mnie na to. Ale mam wątpliwości, czy to przypadkiem nie z polecenia dyrektora jest taka sytuacja. O przedłużeniu umowy w styczniu nie mam co marzyć, bo żadna dziewczyna nie wróciła po porodzie do pracy, bo już jej nie potrzebowano, mimo że jej stanowisko nie zostało obsadzone. Myślicie, że w sądzie pracy, jeśli sytuacja się zaostrzy, mam jakieś szanse? Bo ja przede wszystkim chce nadal pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Ptasiek, moje dziecko ma kto utrzymać. O to się nie musisz martwić i ja też. Chodzi mi o traktowanie kobiet w ciąży. Jak na razie wywiązuje się ze swoich obowiązków tak samo jak i przed zajściem w ciąże. Na zwolnienia nie chodzę (prócz wspomnianych 2 dni), jestem na każde ich wezwanie. Ciąża nie przeszkadza mi w pracy, więc nie widzę problemu by dalej pracować. Chciałabym się dowiedzieć dlaczego pracodawca tak często nie szanuje kobiety, która chce i może pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
a to zmienia porzadek rzeczy ... choc jestes wyjatkiem i dlatego sie boi bo zacznie sie okres zwolnien bo sraczka, cieczka i rzygowiny i on musi ponosic koszty tego. a dlaczego? a takie prawa to w budzetowce a w prywatnej firmie decyduje o tym kto bedzie pracowal a kto nie jedynie jej właściciel . nie trybicie tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hskdhiufiugkah
po prostu uprzedzony z niego palant! ograniczony debil. któremu się wydaje, że kobieta w ciąży to już do niczego się nie nadaje. chociaż mam wrażenie, że pracujesz w takim miejscu, gdzie ludzi chętnych do takiej pracy znajdzie sie zawsze i wszędzie to może sobie wybierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ptasiek nastroszony
a takie prawa to w budzetowce hahaha :o na rozmowie w sprawie pracy moja szefowa spytala : czy musi sie pani kims opiekowac? i speszyla sie i wsciekla jak spytalam o nadgodziny po czym sklamala, ze nie bedzie ich duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfgf
"mi i koleżanką " zycie......a mam pytanie gdzie pracujesz?mam nadzieje ze w biurze takich tłumoków nie zatrudniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hskdhiufiugkah
"w biurze " a co to za praca: "w biurze" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Dyrektor nie jest Polakiem, ale bardzo szanuje swoich pracowników i ich chęć do pracy. Tutaj problem tkwi prawdopodobnie i bezpośrednio w mojej kierowniczce, która nie jest za przystępną osobą. Właśnie dlatego zastanawiam się czy nie iść do niego na szczerą rozmowę. Zależy mi na pracy i na tym, by nie siedzieć do końca ciąży w domu. Twierdzę, że skoro się dobrze czuję i mam obowiązki co do pracy (bo takową mam) to powinnam się z nich wywiązać, mimo mojego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Jak to niektórym łatwo oceniać ludzi, bo wyłapią jeden jego błąd. Ale przynajmniej możesz się poczuć od niego lepsza/y, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdfgf
jeden błąd laska Ty nie wiesz nic o liczbie mnogiej a to wstyd jak hooj zalllllllllllllllllllllllllll na całego bo jak takie tłumoki pracują w biurze to jest strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ptasiek nastroszony
w tej sytuacji na dwoje babka wrozyla: moze byc tak, ze pani kierowniczka stosuje sie do nieoficjalnych zalecen dyra a moze byc tak, ze to faktycznie o jej nastawienie chodzi. JEst wiele przypadkow(ja przynajmniej o wielu wiem) gdy kobieta po macierzynskim nie miala do czego wracac. Z kolei w mojej pray/budzetowka!/ nie zatrudnia sie kobiet z malymi dziecmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Wczoraj posypały się zwolnienia, bo do końca czerwca dyrekcja musiała się zdeklarować co do umów na stałe. Zwolnieni zostali najlepsi i najbardziej doświadczeni pracownicy. A jedyne co usłyszeli, to żeby nie brali tego do siebie, bo to nic osobistego. I jak człowiek może się czuć bezpiecznie w pracy? Jednego dnia jesteś najlepszym pracownikiem i mówią, że nie masz się czego obawiać, a drugiego dają ci kopniaka i machają na pożegnanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwyyy
Pracodawca nie moze zmusic cie do pojscia na zwolnienie ale moze odsunąc cie od pracy. A dokladnie od swiadczenia pracy. Musi ci wtedy placic normalna pensje ale do pracy chodzic nie musisz. Zwolnic cie nie moze teraz jak jestes w ciazy ale po macierzynskim - jesli masz wazna umowe mozesz sobie zmniejszyc etat na 7/8 i wtedy przez rok jestes rozniez chroniona przed zwolnieniem z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Termin porodu mam wyznaczony na koniec października. Umowę mam do końca stycznia. Nie liczę na jej przedłużenie po tym co się wczoraj działo. Tylko z jakiego powodu może mnie odsunąć od wykonywania obowiązków, skoro ja się z tych obowiązków wywiązuję tak samo sumiennie jak przed zajściem w ciążę? Może to zrobić bez konkretnego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytujr
nie powinnas pracowac bedac w ciazy,jak by byla inspekacja pracoawca moze meic problemy.Pierwsze 4 miechy nie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Ale dlaczego nie powinnam pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytujr
ze wzgledu na dobro twoje i dziecka..napewno nie do 9 miesiaca.praca to stres itp..w kazdej chwili mozesz sie zle poczuc...Pracodawca sie po prostu boi .W kazdej chwili musi cie zwolnic do lekarza.jezeli masz prace przy komputerze zmozesz tylko 4 godziny...jakbys byla wiecej sąd dla pracodawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej cz nie pracujesz
przypadkiem w jeronimo martins?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
To niech mi to powie otwarcie, że się boi. Jak na razie usłyszałam tylko, że mają kogoś na moje miejsce i że nie jestem już potrzebna. Do lekarza chodzę, gdy mam dzień wolny, lub przed pracą. Termin wizyty mam ustalony na kilka tygodni wcześniej, więc nie ma problemu. Gdy nagle muszę wyjść zawsze ma mnie kto zastąpić (tak samo było zanim zaszłam w ciążę). Czuję się na tyle dobrze, że nie muszę być na chorobowym. Lekarz też nie widzi przeciwwskazań do tego bym pracowała. W pracy zajmuję się dokumentacją, rozliczeniami, czasem muszę zrobić coś przy komputerze. A kontakt z klientami jest dla mnie odprężający. Nie stresuję się zbytnio. Bardziej mnie dobija sytuacja w pracy i myśl, że kolejne kilka miesięcy musiałabym spędzić w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Nie, nie pracuję w Biedronce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej cz nie pracujesz
aha bostonka od razu wysyla na zwolnienie jak jestes w ciazy, za duze ryzyko ze cos ci sie stannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli1306
Ostatnio, coraz częściej, mam wrażenie, że pracuje w takiej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie zwolnić
Cię nie mogą, ale mogą zlikwidować Twoje stanowisko i otworzyć je pod inną nazwą :/ ale dla Ciebie już etatu nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×