Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelija

jak mówić do dziecka żeby ładnie mówilo?

Polecane posty

Gość amelija

mówic normlanie tzn nie po dziecinnemu czy zdrabniac. wiem ze trzeba duzo czytac ale co jeszcze>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksyntiahhd
Mówić powoli,normalnie i wyraźnie i jak pisałaś dużo czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, jak mówiłam do córki, to wszystko mówiłam przesadnie wyraźnie. Może głupio to brzmiało dla kogoś, kto słuchał z boku, ale opłaciło się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Też mówię do syna normalnie, niektóre rzeczy zdrabniam, ale w granicach rozsądku, np. mówię "babcia", "tata", "miś", ale też "kotek" raczej niż "kot", jakoś tak samo wychodzi. Jakie będą efekty - dopiero się przekonam, bo syn ma dopiero 7 miesięcy :-) Na pewno nie jest wskazane przesadne zdrabnianie, seplenienie, "pieszczenie się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo, że normalne zdrobnienia typu kot - kotek są jak najbardziej potrzebne. Ciężko też mówić babka zamiast babcia (chyba że mówi się o babce z piasku :P). Dla mnie przegięciem jest "papusianie" zamiast jedzenie i takie tam ciumkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b1eata
wyraznie nie rozciagac wyrazow i nie stosowac nazewnictwa typu amac papusiac aac bo pozniej duze dziecko bedzie sie piescic i wyjdzie nato ze mowi jak dwu latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
O tak, "papusianie" to tragedia. Choć przyznaję, zdarza mi się mówić do małego "Chcesz cycusia?" :-p Jakoś samo wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tez od samego poczatku mowilismy do corki jak do doroslego (oczywiscie kotki, pieski i misie, czyli normalne zdrobnienia sie pojawialy i pojawiaja nadal, ale to racazej normane) ... i nie wiem czy ma to z tym zwiazek, ale dzisiaj corka ma 2 lata i niecale 4 miesiace i wali takimi zdaniami ze nam czasami kopara opada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim mówić jak najwięcej, opowiadać co się robi, co mijamy na spacerze, bez zdrobnień i udziwnień. Ważne jest też, by dziecku śpiewać i słuchać z nim piosenek. Kiedy dziecko zaczyna już po swojemu nazywać świat, gdy mówi na przykład : bum, bum, to najlepiej jest powtórzyć w ten sposób: tak, bum, bum - samochód, pojechał czerwony samochód... Można też bawić się z dzieckiem w dźwiękonaśladowcze zabawy, typu: jak robi wąż - sssssssssssssssssssss, jak krówka - muuuuuuuuuuuuuuuu, jak szumi wiatr- szszszszszsz. Dobre są też zabawy rozwijające aparat mowy, czyli np.: puszczanie baniek (dmuchanie), robienie różnych min, dotykanie noska językiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×