Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaa masakra

tarczyca czy nerwica czy co???

Polecane posty

Gość aaaaa masakra

Witam! Jestem na forum po raz pierwszy, a problem od ponad roku, bo właśnie od tego czasu mój mąż tak bardzo źle się czuje. Zaczęło się od szybkiego męczenia się, kołatań serca, braku sił na proste czynności i mroczków przed oczami. Potem doszły bóle karku, drętwienie przedramienia i bezsenność. Pogorszył się jego nastrój- ma stany depresyjne, czasami płacze bez powodu, jest zamyślony. Ogólnie ma worki pod oczami a same oczy wyglądają tak jakby ciągle płakał! Potem zaczęło mu dzwonić w uchu, a następnie uciskało go coś w gardle. Zaczęliśmy chodzić do lekarzy. W skrócie : laryngolog po wnikliwych badaniach stwierdził że mąż jest zdrowy- ma jakieś niegroźne białe plami na gardle, rtg klatki piersiowej bez zmian, tomografia ok, wyniki morfologii krwi ok. Neurolog stwierdził że ma nerwicę. Dostał jakieś leki ale było jeszcze gorzej. Udaliśmy się do endo. USG ok, poziom tsh, ft3 i ft4 w porządku , ale anty-TPO podwyższone 3 razy! Jest to jedyny trop wśród badań. Endo powiedziała żeby wrócił za 3 miesiące bo choroba się dopiero rozwija - szczyt!! Mąż czuje się jeszcze gorzej, szukamy innego endo ale myślimy też o psychologu. Jesteśmy tacy bezradni!!! Prosimy o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor house
no przeceiz zrobili, nie czytalas tekstu?? ale moze zrobicie jeszcze raz wszytskie badan odnossnie laboratoium tzn. -OB -morfologia -glukoza(poziom cukru we krwi) -lipidogram(cholesterol, trojglicerydy) elektrolity(K+Na+Ch) -poziom magnezu, zelaza no i jeszcze raz wszystko na tarczyce, czyli TSH, i reszte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tsh i ft4 to badania na tarczycę,skoro wyszły prawidłowe to nie tarczyca,lecz na 99 % nerwica stany depresyjne to wszystko z sob a związane wiem coś o tym bo też to przeszłam ,chodziłam po lekarzach różnych specjalizacji,różne badania ,wszystko ok. może to głupie ale w końcu chciałam żeby jakiś lekarz mi powiedział choruje pani na to i na to, niby wszystko było w porządku a ja czułam się jak wrak. pomógł dopiero psycholog i psychiatra, tylko specjalista potrafi dotrzeć do tego co siedzi w nas w środku. Głowa do góry będzie dobrze nawed po najgorszym dniu,nastaje znów nowy... Życzę powodzenia i zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewymagająca
Jeśli jedyny trop prowadzi do nieprawidłowego funkcjonowania tarczycy to znaczy że twój mąż prwdopodobnie choruje na nadczynność lub niedoczynność tarczycy. Choroba tarczycy pojawia się wtedy gdy jest za mało lub zbyt dużo JODU w organiźmie. W zależności od ilości tego pierwiastka ludzie są albo bardzo spokojni, opanowani albo bardzo nerwowi agresywni. Związane jest to z hormonami tarczycy Teryniną. Nieleczona tarczyca może prowadzić do choroby KRETYNIZMU. Ja kiedyś przyjmowałm tabletki z dużą ilością jodu bo jod powoduje ubytek masy ciała czyli chudnięcie no i niestety po dziś dzień nie mam wyregulowanej tarczycy :( Przy nadczynności się tyje przy niedoczynności chudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie, zrób sobie badanie na poziom tsh...mi zrobili, jak ręce same się trzesly...wyszło w normie...dali psychotropy, bo było coraz gorzej..teraz tak codziennie 1 po śniadaniu od 1,5 roku łykam i jest lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewymagająca
Ciekawostka Ludzie mieszkający nad morzem to ludzie z natury bardzo spokojni (Cejrowski, Brzydula,......) Ludzie mieszkający na południu zdala od morza np na Węgrzech to ludzie nerwowi np ród Korwinów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewymagająca jakie
bzdury piszesz. Kretynizm chyba Ciebie opanował... szok jak mozna takie głupoty wypisywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaa masakra
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi! Nie przypuszczałam że Wasze zdania mogą być odmienne. Jeszcze raz napiszę: mąż 2 razy w odstępie miesiąca robił badania na poziom hormonów tarczycy, tzn: tsh, ft3, ft3 i anty tpo. Tylko anty tpo jest przekroczone 3 razy! Reszta jest ok! Dwa razy robił także podstawowe badania krwi, tj. OB, morfologia, glukoza, Mg i też wszystko jest w porządku! Cholesterol ma troszkę podwyższony. I przy nerwicy i przy tarczycy objawy są podobne, tylko że w badaniach poziomu hormonów tylko any TPO zostało podwyższone. A my nie wiemy co to znaczy? W końcu najważniejszy poziom tsh jest w normie!To nas zastanawia.. Czy jest sens powtarzania badań krwi po raz 5 w przeciągu 3 miesięcy? Kochani! Patrzę na niego i widzę nie tego samego człowieka co kiedyś! Już nic go nie cieszy! Z dnia na dzień coś go boli, jak nie ręka to gardło, to znów jest zmęczony to nadmiernie poci! Ostatnio nawet stwierdził że wypadają mu włosy i twierdzi ze się czuje tak jakby był pijany! Z natury jest spokojnym człowiekiem i rzadko się denerwuje, ale brak diagnozy od ponad roku powoli go wykańcza! A ja czuję się taka bezradna :( A przed nami całe życie bo mamy po niespełna 30 lat! Masakra!! Gatunia - dziękujemy za miłe słowo. Jeżeli jesteś pewna, że to nerwica to proszę napisz coś więcej. Błagam również o poradę wszystkich innych którzy przeczytali naszą historię. Bo to męża choroba, ale nasze życie.. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! do aaa masakra Od 2 lat zmagam się z tym samym. Zaczęło się od problemu z wdechem, problem z równowagą, zawroty głowy itp. Na poczatku straszna panika o co biega, gonitwa po lekarzach, szukanie przyczyny. W koncu padła diagnoza...nerwica wegetatywna. Dostałem leki które zarłem przez 3 miesiace po których czułęm się lepiej ale, ze ze mnie, jako świerzego małzonka, nie było nic, libido zero...masakra, leki odrzuciłęm i do dnia dzisiejszego nie biore nic. Nie będe tu klepał smutów i dramatyzował ale jest to rzecz która mi zycie uprzykrzyła na maksa. Poróbcie badania...polecam irydologa... pójdziecie do jednego a nie do 15 lekarzy, a irydolog patrzy całosciowo na organizm. Mnie bardzo pomógł! Gościu rozczytał mnie jak książke, zajrzał w oczy i podał przyczyny tego szajsu który mnie spotkał. Nerwica ma to do sibie że im więcej się goraczkujecie i szukacie przyczyny tym ta franca bardziej dobija...następuje konflikt wewnętrzny miedzy silnym chceniem powrotu do normalności a pogarszaniem się stanu...rośnie frustacha...sres, dołek itd. i błedne koło się zamyka. Dlatego warto sobie odpuścić, zaakceptować fakt że sie ma nerwice ( tutaj wydaje mi się ze jest to lękowo-depresyjna), nie walczyć z nią!!! Popróbawać wszystkiego tylko nie chemi..tabletki typu nerwobon, passiflora, anxiety formula, kava kava. Polecam prądy selektywne...mnie postawiły na nogi ale trzeba co jakis czas walnąc sobie 10 zabiegów!!!!!!!. Odrzucić cukier...bo nerwica to niekontrolowane wyrzuty adrenaliny a to stymuluje m.in cukier. No i teraz... co stwierdził Pan irydolog... Mam powiększenie płata tarczycy, uczucie lekkiego opuchnięcia szyi...czu możecie mi napisać co to jest i czy warto się badać dalej? Po tym wszystkim nie che mi sie już wydawać kolejnej kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwerwerwe
CZasem podobne objawy daje tez borelioza, ale ja b. trudno stwierdzic, tylko testy najnpwszegp typu coś dają Western blot np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×