ZDRADA Z 16LATKA?CO MYSLICIE O TEJ SPRAWIE POMOZCIE!!

wiesz, w sobote wybylam z corcia na caly dzien z domu - bylysmy nad jezsiorem, na obiedzie, w parku linowym. bylo super. zostawilam mu kurczaka i frytki w piekarniku. wrocilam, juz byl. powiedzial, ze jedzie cos zjesc normalnego - z deka zdziwiony i obrazony. za jakas godzin e zadzownil, ze zaraz bedzie i ze cos kupil dla nas. i wrocil z zakupami i grillem. nie chce mi sie sprzatac i gotowac dla niego....musze to z siebie wykorzenic, ale to trudno, bo bylam kura domowa....

kurcze a jak dac sobie rade z glupimi lzami???? jak bede w domu z nim , on cos bedzie robil, a ja po katach chowac mam lzy??? nie chce wyjsc na ofiare, a jestem b.uczuciowa:/ no i mamy male mieszkanie, nasz pokoj i pokoj corci. caly czas na widokou...kurwa:/

Sam się przyznał, że miał za dobrze. Teraz czas na upragnione przez niego gorzej. Wszak do tego dążył, prawda?

A dlaczego masz tłumić łzy? Po co udawać, że Cię nie zranił, skoro jest inaczej?

ja pier paier.... no nie źle...;/

no racja,i chcial mnie zdobywac.powiedzial o tym kroliczku, ze sek w tym , by go gonic, a nie dostac na tacy. wiec co, moze stane sie nieosiagalna, niedostepna....kurde nie lubie takich gierek ale moze tak trzeba....woz albo przewoz...od rana nic nie napisal, nie zadzwonil...ja tez milcze.

Teraz powinnas go olac i zajac sie soba. Niech on za toba lata, A baa kiedys sie odpicuj i powiedz ze idziesz na kawe z mezyczyzna ktory cie na nia zaprosil a on niech pilnuje malej.

dsdd to by nie pzreszlo kazalby mi odwiezc mala do dziadkow:/jak chce siekurwic, haha juz to slsyze... odpicowana to ja jetsem na codzien, moze mu sie opatrzylo, cholera:/ co za duzo to niezdrowo....zawsze wygladam jak do wyjscia:/

kamasssss pomimo mlodego wieku jestes bardzo madra, dojrzala i odpowiedzialna.

poza tym jemu sie teraz na mase pieprzy w pracy, nie moze odebrac kasy, ludzie mu sie buntuja....a nam czekaja rachunki, auto na ostatnim dechu jest:/ mnostwo problemow, a szlo tak pieknie z gorki i nagle baaach!!!wszytsko sie rozjebalo w drobny mak.tyle rozmawialismy o naprawie, usciskalismy sie, postanowilismy zamknac ta sprae...a teraz on milczy i jest taka dzuma ze choooooj:/

'pojecha do domu' Hehehe tylko ci sie wydaje, w koncu takie dostal wytyczne - odstawic rodzinke, zeby mial czas na seksik. Jakbys byla zolza to bys sie nie zastanawiala, tylko kopnela go w d...

pewnie rzeczywiscie tam do niej pojechal:/ gdyby nie dziecko to byloby mi latwiej.ojcem jets naprawde super.mala bardzo go kocha.zal mi go jej zabierac.

To juz taki typ zawsze bedzie mial jakos na boku -malolate bo go to kreci . A takiej duzo nie trzeba , powozi ja samochodem i kupi cos .

on cie manipuluje psychologicznie: sam nabruzdzil, a wmawia ci ze to twoja wina. To on powinien czuc sie winny a nie ty. Jak ktos juz powiedzial: nie gotuj, nie pierz, olej go na calej lini. Obroc swoj zal w zlosc. Powiedz mu, ze skoro mu 'kochajaca zona' nie odpowiada, to mu pokazesz twarz, ktorej nei chcialby zobaczyc, a jak chce 16latke to niech do neij spier... Jak ma cos do prania to mu to spakoj i powiedz, zeby zabral ze soba jak sie do neij wybiera. Powiedz o wszystkim rodzicom - jakby co oni ci pomoga. Prawda jest taka ze facet sie nie opamieta dopoki cie nie straci, a jak bedziesz takie cieple kluchy plakac po katach i prosic by zostal, to raczej nie licz na jego zlitowanie.

jk to losowo?????---> dziękuję za miłe słowo, życie ze starszym mężczyzną uczy innego spojrzenia;) autorko, na Twoim miejscu wolałabym porozmawiać szczerze z rodzicami , może oni w jakiś sposób by Ci pomogli , niż pokazać mu jak jesteś słabą istotką i bez niego sobie nie poradzisz. zostan w domu, nie szukaj zadnego kontaktu z doopkiem;P niech poczuje, że coś stracił i uświadomi sobie, że nie moze sobie ta pogrywać. grunt mu się osunie to zrozumie pewne fakty. a w razie chwili załamania i chęci kontaktu z mężem pisz tu!!!!:D

badz soba, amsz ochote poplakac, to poplacz, masz ochote nakrzyczec to nakrzycz, nie rozumiem dlaczego stwierdzialas ze chcesz sie teraz zmieniac, stawac sie kims kim nie jestes? jestem mila kochajaca ciepla kobieta starasz sie dbasz o siebie - i chwala ci za to! na pewno niejeden doceni.. i nie kaz sie zostajac u rodzicow w domu, nie dosc ze ty ucieklas z domu to jeszcze zostawilas go samego dajac mu wolna reke, wolna chate, chujaj dusza. jeszcze dzisiaj pakuj sie spowrotem do domu. to twoj dom, dom o ktory dbasz, dom towjego dzecka, czemu go porzucasz? jak masz ochote to zamknij dzisiaj drzwi na klucz i poinforumj faceta zeby nie przyjezdzal do domu bo nie masz humoru i ze i tak nie wejdzie - niech spi u rodzicow albo u kolegi. facet zjebal na calej linii a nie ma z tego ZADNYCH konsekwencji, tak to ty niczego nie osiagniesz.

nie zgadzam się w zupełności z opinią zdesperowanej żony. zniknij mu teraz z oczu , niech zatęskni, poczuje co stracił. nie pokazuj mu swego gorszego oblicza. to nie ma sensu

zdaje się nie jest o żonie to coś się tak przyjebał ? Idz książkę poczytaj gimgówno :O:O Autorko wracaj do domu , mężowi powiedz żeby dzisiaj nocował gdzie mu się podoba , ty chcesz na spokojnie sobie wszystko w głowie poukładac i nie wiesz ile czasu ci to zajmie , niech palantowi się usunie grunt pod nogami

PRO-CONTRA --> mozesz znikac :) dla mnie to jest conajwyzej dziwne zeby koles nabroil a zona sie z domu wyprowadzala... to on ma poczuc sie wyrzucony.

on ma się poczuć 'pozostawiony', samotny i źle z tym wszystkim co narobił. lprzemyśleć, pożałować, a nie wyrzucać go z domu choćby na dzien. a jeśli Ona będzie mu jeszcze robić takie ' jazdy ' i zawzięcie pokazywać jaka to nie jest silna i wyrzucała go z dumu to moim zdaniem się wyłączmnie skompromituje, gdyż nie uważam, aby nocowanie bez żonci było dla niego jakimkolwiek problemem.

no ale skoro ona sie wyprowadza to jest to nadal nocowanie bez zonci, nawet nie musi w domu nocowac... wlasnie takie pakowanie sie i wyjezdzanie gdzie sie da to jest pokaz sily. ona nie ma byc silna, ona ma byc biedna i oszukana a to on ma ponosic tego konsekwencje. ale to juz od autorki zalezy, jemu w domu na pewno jest bardzo wygodnie :)

no tak , czyli uważasz , że wyzucenie męza rozwiąże te problemy? to moim zdaniem słaby manifest siły! wcale nie uważam, że powinna robić z siebie biedną ofiarę budzącą litość i współczucie. powinna być silna , ale i niedostępna, pokazać mu co może stracic w wyniku zabaw z taką głupiutką siksą. takie jest moje zdanie, wiadomo , że każdy ma prawo mieć inne, ale słuszne stwierdzenie, że autorka musi sama podjąć decyzję.

no ale to jej dom to po co niby ma z niego sie wyprowadzac? tym bardziej ze dziecko jest? dziecko to nie pluszak zeby je sobie ciagac po obcych.

u rodziców mogłaby spokojnie przemyśleć wszystko co się właśnie stało. w domu natomiast wszystko męża przypomina , co więcej może narazić się na dodatkowe niechciane wizyty z jego strony. nie zamierzam wdawać się w polemikę z Tobą na ten temat, gdyż każda ma diametralnie różne zdanie na ten temat, ale może nasza dyskusja pomoże znależć idealne skrajne, bądż wyśrodkowane rozwiązanie autorce:)

no ja mam taka nadzieje :) i zycze pomyslengo rozwiazania problemu. jedno jest pwnie - musisz mu dac popalic.

dokładnie! nieważne jakim sposobem, istotne , by zapamiętał tą lekcję do końca życia i więcej tak nie zrobił.

to masz klopoty, a raczej twoj facet, powinnas porozmawiac najpierw z jego przyszla kochanica,, a rozmowa powinna byc typu, ze jak che twego meza to niech tez weznie i jego dzieci, powinnas opowiedziec jje jakie kaszki pije twoje dziecko, taki tekst najbardziej odstrasza przyszle kochanki

przyjechal do domu moich rodzicow po farbe, przywital sie z dzieckiem, ja udaje ze og nie zauwazam, on pyta gdzie teraz jestem, tu czy u nas w domu. ja na to ze nie wiem, zobacze. wkurzyl sie powiedzial to ja biore farbe i jade.to jedz, powiedzialam i poszlam na kompa.

kurwa on powinien tu przyjechac z bukietem roz i pokorny!!! a nie taki nabzdyczony jak roj psszczol.niesch spierdala. zrobie niespodzianke i zjawie sie dzisiaj u nas w mieszkaniu po swoje rzeczy, bez dziecka. mozse go nakryje albo w ogole go nie bedzie. szmaciarz!!!!

juz pojechal, znow sama siedze....nie wiem, czy ejchac do domu, mam tam swoje rzeczy, ciuchy,a ta nic praktycznie....